Wirtualizacja - czy zawsze skuteczna?

W większości przypadków zastosowanie wirtualizacji znacząco przyczynia się do ograniczenia kosztów oraz podwyższenia niezawodności i elastyczności środowiska IT, dzięki konsolidacji środowiska informatycznego - serwerów, sieci oraz pamięci masowych. Nie wszędzie jednak wirtualizacja okazuje się skutecznym panaceum. Specjaliści podpowiadają, gdzie i kiedy jej wdrożenie nie przynosi oczekiwanych efektów.

Wirtualizacja - czy zawsze skuteczna?

Uniwersalność wirtualizacji powoduje, że rośnie grono jej zwolenników. Do środowisk wirtualnych przenoszą się (lub planują to zrobić) niemal wszyscy - od wielkich korporacji po małe firmy, licząc na zyskanie oszczędności oraz uelastycznienie własnej infrastruktury IT. Są jednak przypadki, w których projekt przejścia do wirtualnych maszyn, sieci i pamięci masowych jest mniej efektywny. Rozsądne planowanie - podobnie jak przy innych projektach informatycznych - jest tu kluczem do końcowego sukcesu.

Duże obciążenie - mały zysk

W sytuacji, gdy w naszym środowisku IT mamy aplikacje wykorzystujące zasoby fizyczne na wysokim poziomie (w granicach 70-80%), zastosowanie wirtualizacji może nie przynieść spodziewanych rezultatów w zakresie elastycznego wykorzystywania zasobów. Z taką sytuacją mamy do czynienia w przypadku wielotransakcyjnych baz danych czy systemów bilingowych, które bardzo mocno wykorzystują zarówno moc procesora, pamięć masową, jak i połączenia sieciowe.

Zobacz również:

  • 5 priorytetów, które obniżają koszty chmury i usprawniają operacje IT

Polecamy Cztery kroki do dobrego backupu

Wirtualizacja - czy zawsze skuteczna?

Z technologicznego punktu widzenia, wirtualizację należałoby zastosować wszędzie tam, gdzie pozwoli spełnić wymagania techniczne i dotyczące wsparcia aplikacji oraz usprawni, a nie skomplikuje utrzymanie systemów IT. Znakomita większość spotykanych dzisiaj aplikacji/zastosowań to bardzo dobrzy kandy

"Wirtualizacja jest uniwersalną technologią, którą można stosować w większości środowisk, nie jest ona jednak panaceum na wszelkie zło. Zdecydowanie nie jest zalecane wirtualizowanie aplikacji bardzo intensywnie korzystających z zasobów fizycznych" - potwierdza Dominik Dziarczykowski, główny inżynier sprzedaży w Integrated Solutions. - "Drugim ograniczeniem jest odwoływanie się przez aplikację do podzespołów fizycznych, takich, jak np. klucze i kontrolery sprzętowe, które bywają stosowane ze względów licencyjnych. Część aplikacji po prostu nie jest wspieranych w środowisku wirtualnym. Przed wdrożeniem wirtualizacji warto te kwestie wyjaśnić z producentami aplikacji istotnych dla organizacji. Ostrożne podejście i dokładna weryfikacja, czy zasoby wyselekcjonowane do wirtualizacji rzeczywiście nadają się do tego celu, może zdecydować o końcowym sukcesie".

Serwery z dużą liczbą operacji wejścia/wyjścia (I/O) nie poddają się łatwo wirtualizacji. Szacuje się, że na obsługę ruchu 10G Ethernet potrzebna jest moc jednego rdzenia, ponadto powstaje w systemie dodatkowe opóźnienie, co jest krytyczne w przypadku baz danych. Obecnie dostępne są już jednak rozwiązania, które sprzętowo wspierają wirtualizację I/O, dzięki którym nie są generowane dodatkowe opóźnienia i obciążenie rdzenia.

Polecamy Przestoje w sieci firmowej są... dobre?

Bardzo istotne jest także zaplanowanie odpowiedniej wielkości pamięci dla serwera, który wirtualizujemy - od szybkości dostępu do pamięci zależy w dużej mierze szybkość działania poszczególnych maszyn. "Aby utrzymać krótki czas odpowiedzi aplikacji, wykorzystać wiele rdzeni i jednocześnie podnieść ich utylizację - trzeba zapewnić dużą ilość pamięci operacyjnej. Rozmiar pamięci fizycznej maszyn może być ograniczeniem dla ilości maszyn wirtualnych, które możemy obsłużyć. Inaczej możemy się spodziewać potem niewielkiej utylizacji, lub dociążenia maszyn, ale ze znacznie zmniejszonym czasem odpowiedzi" - uważa Grzegorz Dobrowolski, Business Development Manager z Cisco Systems Poland.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200