NIK z zarzutami do projektów CSIOZ

Z raportu NIK wynika, że CSIOZ ma sześcioletnie opóźnienia w realizacji projektów IT. W związku z tym Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wstrzymało certyfikację wydatków ponoszonych przez Centrum, co czasowo wstrzyma refundację kosztów.

Użytkownicy platformy P1

1 płatnik (NFZ)

2900 podmiotów administracji publicznej

11 700 aptek

85 500 usługodawców, jednostek opieki zdrowotnej

343 400 pracowników, tzw. personelu medycznego

38 100 000 usługobiorców, mieszkańców Polski

Dziennik Gazeta Prawna podał, że nieprawidłowości w realizacji projektu P1 "Elektroniczna platforma gromadzenia, analizy i udostępniania zasobów cyfrowych o zdarzeniach medycznych" sprawiły, iż do Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia, które jest odpowiedzialne za projekt, wkroczyła policja, w celu zebrania dokumentów i przeprowadzenia przesłuchania. Policja utrzymuje, że nie prowadziła żadnych działań w CSIOZ.

CSIOZ na razie bez pieniędzy z Unii

Prawdą jest jednak, o czym również wspominał Dziennik, że w grudniu 2011 Ministerstwo Rozwoju Regionalnego wstrzymało certyfikację wydatków w ramach projektu P1. Dla CSIOZ oznacza to, że jego wydatki związane z projektem nie są na razie przedkładane do refundacji z Komisji Europejskiej.

Decyzja dotycząca wstrzymania certyfikacji ma być utrzymana do czasu wyjaśnienia, czy w projekcie faktycznie były jakieś nieprawidłowości. Tymczasem kontrola NIK w CSIOZ wciąż trwa i jej ustalenia będą znane najwcześniej na przełomie marca i kwietnia br. W trakcie kontroli NIK odnosi się także do uwag Centrum do wstępnej wersji raportu.

"Decyzja ta nie wpływa jednak na samą realizację projektu. Wydatki mogą być w dalszym ciągu ponoszone. Jeżeli w toku procedury kontrolnej potwierdzi się, że realizacja projektu przebiegała prawidłowo, bądź zostanie precyzyjnie ustalony zakres nieprawidłowości, wydatki prawidłowo poniesione do tego czasu będą mogły zostać zrefundowane w późniejszym terminie" - wyjaśnia Ministerstwo Rozwoju Regionalnego.

Rejestry medyczne online w listopadzie

Przypomnijmy, CSIOZ jest instytucją odpowiedzialną za informatyzację służby zdrowia i wdrażanie Ustawy o systemie informacji w ochronie zdrowia. Powstało 1 sierpnia 2000 zarządzeniem Ministra Zdrowia. Centrum buduje dwie platformy: Elektroniczną Platformę Gromadzenia, Analizy i Udostępniania Zasobów Cyfrowych o Zdarzeniach Medycznych (P1) oraz Platformę Udostępniania Online Przedsiębiorcom Usług i Zasobów Cyfrowych Rejestrów Medycznych (P2). Pierwsza ma powstać do września 2014, druga do końca grudnia 2012.

W przypadku P2 podpisano już umowę na 8,5 mln zł z konsorcjum firm Rodan Systems i Polską Wytwórnią Papierów Wartościowych na stworzenie Platformy Wymiany Dokumentów. Drugi element P2, system służący do administrowania platformą, ma stworzyć Pentacomp Systemy Informatyczne. Wartość umowy sięgnie ok. 6 mln zł. Dla obu projektów terminy są takie same. Gotowe rozwiązania mają zostać stworzone do połowy lipca br. Ich uruchomienie produkcyjne planowane jest zaś na 1 listopada br.

Ważniejszym projektem jest platforma P1. Jak dotąd powstały prototypy systemu statystyki (zrealizowany przez Comarch), Internetowego Konta Pacjenta (Unizeto Technologies) i e-Recepty (HP Polska). Zakończono również prace analityczne, o których wspomina wstępna wersja raportu NIK. Przeprowadziły je firmy Ernst & Young, Deloitte, CA Consulting, Trusted Information Consulting i Infovide.

Realizowane są warsztaty zmierzające do uzgodnienia interfejsów komunikacyjnych P1 z zewnętrznymi systemami IT. Prowadzone są również prace z usługodawcami nad rozwojem elektronicznej dokumentacji medycznej.

e-Recepta ruszy w 2013

W lutym 2011 uruchomiono przetargi na wyłonienie wykonawców docelowych elementów platformy P1. Jak mówią przedstawiciele CSIOZ, sporo było odwołań, stąd tak duże opóźnienia. "Wygraliśmy jedno z największych postępowań odwoławczych w historii Krajowej Izby Odwoławczej" - przekonuje Leszek Sikorski, dyrektor CSIOZ. Do końca lutego 2012 planowane jest podpisanie umowy z Unizeto Technologies, które ma stworzyć Szynę Usług i System Administracji. "Unizeto nie może już jednak brać udziału w postępowaniu na pozostałe trzy części P1. Ma to zapewnić, że platforma ta będzie budowana przez co najmniej dwie firmy oraz zachowane zostaną zasady konkurencyjności i otwartość rozwiązania" - mówi Leszek Sikorski.

Umowy na wykonanie pozostałych trzech elementów P1: portalu informacyjnego (podprojekt nr 2), pomocniczej bazy rozszerzonych danych medycznych, a także systemów gromadzenia danych medycznych, obsługi rejestrów, weryfikacji i wspomagania rozliczeń (nr 3) oraz hurtowni danych i systemu wykrywania nadużyć (nr 4) mają zostać podpisane do końca marca br. W częściach 2-4 wysłano zaproszenia do składania ofert do firm: B3System, Betacom (podprojekt 3), HP Polska, Malkom, Sygnity, Konsorcjum Kamsoft i Asseco Poland, Konsorcjum SAS Institute i CompuGroup Medical Polska (podprojekty 2 i 4).

Uruchamianie poszczególnych elementów platformy P1 planowane jest w trzech etapach. Do połowy 2013 gotowe mają być funkcjonalności, takie jak: e-Recepty; e-Skierowania i e-Zwolnienia; osobista dokumentacja medyczna (od 1 sierpnia 2014 r. dokumentacja medyczna będzie musiała być prowadzona w postaci elektronicznej); podstawowe słowniki i rejestry (w tym Centralny Wykaz Usługobiorców); portal, platforma dostępowa i publikacyjna; aplikacje dla usługodawców; wsparcie refundacji leków oraz szyna usług i administracja aplikacjami.

Z kolei na przełomie lat 2013 i 2014 dostępne będą główne funkcje pozwalające na obsługę świadczeń zdrowotnych w lecznictwie otwartym i zamkniętym, w tym: Internetowe Konto Pacjenta (dostęp do dokumentacji, np. dla lekarza, będzie następował wyłącznie za zgodą pacjenta), Pomocnicza Baza Rozszerzonych Danych Medycznych, aplikacje dla płatników oraz moduł wspomagania rozliczania usług.

Na połowę roku 2014 planowane jest zaś uzyskanie pełnej zakładanej funkcjonalności Platformy P1, czyli zakończenie prac nad hurtownią danych i systemu wykrywania nadużyć. Jak widać, NIK ma rację, twierdząc, że część wymienionych projektów pokrywa się z tymi prowadzonymi przez NFZ. Czy reszta zarzutów także jest słuszna? Trzeba poczekać na ostateczną wersję raportu…

Wstępne ustalenia NIK

Najwyższa Izba Kontroli krytycznie ocenia działania CSIOZ - poinformował Dziennik Gazeta Prawna, który dotarł do nieopublikowanego jeszcze raportu z kontroli. Według kontrolerów NIK, Centrum ma nie tylko sięgające sześciu lat opóźnienia w realizacji projektów, ale także nieracjonalnie gospodaruje pieniędzmi. Do końca czerwca 2011 wydało bowiem zaledwie niecałe 30% z 242 mln zł przeznaczonych na informatyzację, z czego zaledwie 7 mln zł na oprogramowanie. Dla porównania, kupno siedziby pochłonęło kwotę w wysokości 28 mln zł, zaś ekspertyzy i usługi doradcze - 15 mln zł. Według NIK, tylko siedmiu z 30 pracowników ma wykształcenie informatyczne, zatem Centrum "nie posiada wystarczającej zdolności instytucjonalnej do realizacji tak złożonych projektów informatycznych, jakim jest budowa Systemu Informacyjnego Ochrony Zdrowia". Kolejne zastrzeżenie dotyczy dublowania przez CSIOZ działań NFZ. Współpraca instytucji trwała do końca 2011 roku, po czym każda z nich niezależnie realizowała podobne projekty, co z kolei mogło prowadzić do złamania przepisów ustawy o finansach publicznych. Na brak właściwej koordynacji działań między CSIOZ a NFZ zwróciło uwagę także Ministerstwo Zdrowia podczas własnej kontroli Centrum.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200