Konterfekt

Kiedy dwudziestodwuletni Zygmunt August zobaczył portret Elżbiety Habsburżanki, podówczas szesnastoletniej, ponoć był zachwycony. "Rys ust szlachetny, postawa smukła, płeć jak lelija" - oto co przedstawiał obraz przesłany młodemu Zygmuntowi i jego matce, Bonie z rodu Sforza.

Rzeczywistość okazała się nie do końca zgodna z konterfektem. Elżbieta była sucha, szpetna i mało bystra, a na dodatek nie mówiła po polsku. Okazała się także chora na epilepsję, więc młody Zygmunt bez żalu porzucił królewskie obowiązki wobec żony na rzecz alkowy przedwcześnie owdowiałej Barbary Radziwiłłówny - z żałosnym skutkiem dla losów Rzeczpospolitej.

Tyle znana wszystkim historia. Kluczową rolę odgrywa w niej właśnie konterfekt, czyli mały obraz młodego księcia lub księżniczki, który arystokratyczne rody przesyłały sobie przez umyślnych. Logika dynastycznych aliansów miała zostać choć odrobinę uzupełniona odruchem młodego serca, które zabiłoby mocniej na widok wybranki lub wybranka.

Zupełnie jak na Fejsbuku. Przewiduję, że profil w portalach społecznościowych wkrótce osiągnie mniej więcej taki status jak niegdysiejsze konterfekty. Już dziś headhunterzy i działy HR systematycznie monitorują aktywność kandydatów i pracowników w internecie (pozdrowienia!). W związku z tym pojawia się konieczność zarządzania własnym wizerunkiem online - usługa, którą można już dziś kupić za rozsądne pieniądze.

W miarę przenoszenia relacji damsko-męskich do internetu umiejętne budowanie własnego profilu będzie istotne nie tylko z profesjonalnego, ale także z prywatnego punktu widzenia. Ludzie chcący zawrzeć znajomość - także taką na całe życie - będą analizować profil tak jak niegdyś konterfekt. Wygląd w różnych sytuacjach (wiadomo, imprezy...), grono znajomych, zainteresowania, sposób spędzania wolnego czasu... ile użytecznych informacji można wyciągnąć o obiekcie uczuć!

Przewiduję, że podwyższanie temperatury relacji internetowych i profesjonalizacja poziomu usług budowania wizerunku będą postępowały w miarę tego, jak pruderyjne stają się stosunki w tzw. realu. Już dziś powiedzenie kobiecie w pracy, że ładnie wygląda, jest uważane za niestosowane, a za próbę umówienia się z nią na randkę w niektórych krajach można znaleźć się za kratkami. Sterylne i bezpieczne, a jednocześnie osadzone w kontekście społecznej aktywności obiektu uczuć, kontakty internetowe oferują pociągającą alternatywę.

Gdyby Zygmunt August żył dzisiaj, przed podpisaniem kontraktu z Habsburżanką zweryfikowałby jej profil społecznościowy albo zlecił tę usługę dyskretnemu sekretarzowi. Może losy Jagiellonów potoczyłyby się inaczej...

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200