Konsultant, czyli negocjator
- Piotr Waszczuk,
- 06.12.2011
Specyfika polskiego sektora usług doradztwa IT jest efektem ponad dwóch dekad doświadczeń polskich przedsiębiorców.
Mirosław Wiatr, założyciel i wieloletni prezes Softtutor Consulting
Rynek z perspektywy 20 lat
Jedną z najstarszych firm działających na polskim rynku usług doradztwa jest Softtutor Consulting. Niedawno spółka obchodziła jubileusz 20-lecia istnienia. Była to okazja do podsumowania zmian, które na przestrzeni dwóch dekad zaszły w naszym kraju w tej branży.
Początki polskiego rynku doradztwa IT to potrzeba silnej edukacji firm. Na początku lat 90. XX wieku brakowało podstawowej wiedzy na temat funkcjonowania biznesowych środowisk aplikacyjnych i specyfiki projektów IT. Informatyzację biznesu utożsamiano wówczas głównie z koniecznością zakupu sprzętu, marginalizowano kwestię oprogramowania. W charakterystyczny sposób kształtowały się również koszty projektów informatycznych.
"Dwie dekady temu za usługi wdrożeniowe płaciło się ułamek wartości projektu. Gros kosztów było po stronie sprzętu. Dzisiaj proporcje te uległy odwróceniu - usługi wdrożeniowe kosztują tyle co sprzęt i oprogramowanie razem wzięte" - podkreśla Mirosław Wiatr, założyciel i wieloletni prezes Softtutor Consulting. Jego zdaniem, kilkanaście lat temu tylko nieliczne firmy korzystały z dodatkowego wsparcia organizacyjno-informatycznego, zaś o wyborze konkretnego rozwiązania najczęściej decydował przypadek. Jednocześnie na polskim rynku dominowały systemy ewidencyjne i proste systemy raportowania osadzone w polskich realiach. Bardziej rozbudowane rozwiązania zachodnie często nie przystawały do naszych warunków. Codziennością były też problemy z lokalizacją i pozyskaniem niezbędnych kompetencji.
W miarę upływu lat i rozwoju polskiej gospodarki konkurencja w sektorze usług doradztwa IT przybierała na sile. "W pierwszej połowie lat 90. pojawiła się konkurencja firm zachodnich, jednak do odległej i nieznanej Polski kierowano głównie młodych konsultantów. W efekcie dla wielu klientów pierwsze zetknięcie z konsultingiem było negatywne. Później trudno było do takich firm dotrzeć z prawdziwą wartością" - mówi Mirosław Wiatr. W kolejnych latach przybywać zaczęło również polskich firm doradczych. Większość z nich stopniowo przekształcała się jednak w dostawców oprogramowania.