Pojedynek platform wirtualizacyjnych

Jeszcze kilka lat temu wybór był oczywisty. Choć VMware nadal jest na rynku numerem 1 - obecnie dostępnych jest kilka innych rozwiązań zdecydowanie wartych rozważenia. Aby ułatwić wybór, testujemy rozwiązania wirtualizacyjne firm Citrix, Microsoft, Red Hat oraz VMware

Coraz trudniej spotkać miejsca, w których systemy operacyjne instalowane są wyłącznie na fizycznych serwerach. Możliwość upchnięcia w kilku czy kilkunastu fizycznych serwerach wielu maszyn wirtualnych, a przy tym uwolnienia się od konkretnych wymagań sprzętowych, z pewnością kusi niejednego administratora czy szefa działu IT. Planując wdrożenie wirtualizacji w swoim środowisku sieciowym warto zapoznać się zarówno z korzyściami płynącymi z takiego rozwiązania jak i zastanowić się nad ewentualnymi problemami (np. bezpieczeństwo. Nie mniej ważny jest także wybór rozwiązania, które wykorzystamy.

Jeszcze kilka lat temu wybór był oczywisty. Od samego początku liderem rozwiązań wirtualizacyjnych dla platformy x86 był VMware, co odzwierciedlają zarówno funkcjonalność i reputacja, jak też, niestety, wysoka cena. Jednak rynek nie znosi monopolu, dlatego - choć VMware dalej jest numerem 1 - obecnie dostępnych jest kilka innych rozwiązań wartych rozważenia.

Mieliśmy okazję porównać w laboratorium Citrix Xen Server, Microsoft Windows 2008 R2 Hyper-V, Red Hat Enterprise Virtualization oraz VMware vSphere. Przetestowaliśmy te rozwiązania pod wieloma względami, od łatwości instalacji, przez ocenę wydajności hiperwizora aż po możliwości zarządzania.

Środowisko testowe

Do testów udało nam się zbudować środowisko oparte na serwerach typu blade. Skorzystaliśmy z chassis Dell PowerEdge M1000E z dwoma przełącznikami 10GbE (Dell PowerConnect M8024) i jednym 1GbE (PowerConnect M6220). Do składowania danych wykorzystaliśmy macierz SAN (Dell EqualLogic PS6010XV) 10 G, zaś w roli hiperwizorów zatrudniliśmy 4 serwery Dell PowerEdge M710HD. Każdy z nich został wyposażony w dwa sześciordzeniowe procesory Intel Xeon 5645 (Westmere) taktowane częstotliwością 2,4 GHz, 96 GB pamięci RAM (DDR3) oraz w dodatkową (każdy z serwerów ma wbudowane karty 1GbE) dwuportową kartę sieciową 10GbE (X-520).

Do dodatkowych zadań wykorzystaliśmy dwa serwery PowerEdge M610. Nie były one elementem właściwych testów, ale świadczyły dodatkowe usługi jak Active Directory, DNS czy DHCP.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200