Bezpieczne centrum danych

Zabezpieczenie nieprzerwanego działania centrum danych ma krytyczne znaczenie dla funkcjonowania większości firm. Nieodzowne jest stosowanie metod przeciwdziałania atakom zewnętrznym z sieci, a należy również uwzględnić fizyczne zabezpieczenia infrastruktury przed przypadkowymi lub zaplanowanymi działaniami mającymi na celu uszkodzenie sprzętu lub kradzież informacji.

W niemal każdej firmie, centrum przetwarzania danych jest obecnie elementem o znaczeniu krytycznym dla ciągłości działań biznesowych. Dlatego też praktycznie wszystkie centra przetwarzania danych są wyposażone w różnego typu mechanizmy kontroli i zabezpieczania przed nieuprawnionym dostępem do pomieszczeń, zwłaszcza tych, które mają kluczowe znaczenie dla funkcjonowania ośrodka. Systemy kontroli dostępu, fizyczna blokada wejść i wyjść, zaawansowane systemy monitoringu wideo to rozwiązania, które mogą zapewnić efektywne zabezpieczenie infrastruktury.

Pracownicy działów IT z zasady koncentrują się na zagrożeniach związanych ze zdalnymi, elektronicznymi atakami na system i dane, a bezpieczeństwo fizyczne traktują jako element, za który odpowiedzialne są inne jednostki organizacyjne przedsiębiorstw. Ale tego typu podział ról traci ostatnio znaczenie. Technologie IT oferują bowiem zupełnie nowe możliwości w zakresie zwiększania poziomu bezpieczeństwa i są coraz częściej wykorzystywane do zwiększania jego efektywności. Dobrym przykładem może być ewolucja systemów monitoringu wideo - od rozwiązań analogowych do cyfrowych.

Zobacz również:

  • Strategiczna współpraca NTT DATA Business Solutions i Beyond.pl
  • TikTok z centrami danych w Europie

Stare dobre klucze

Mimo dostępności wielu nowoczesnych technologii zapewniających zwiększenie poziomu bezpieczeństwa, znane od setek lat mechaniczne zamki i klucze wciąż są standardowym elementem systemów zabezpieczeń w zdecydowanej większości firm.

Bezpieczne centrum danych

Mechaniczne klucze są wciąż standardowym zabezpieczeniem, wykorzystywanym nawet w najbardziej zaawansowanych centrach danych.

Rzadko kiedy można spotkać firmy lub instytucje, które całkowicie by zrezygnowały z zamków mechanicznych i stosowały tylko systemy elektroniczne. Na przykład w USA, jak mówi Jeff Spivey, prezes firmy Security Risk Management, do takich instytucji zaliczyć można tylko niektóre amerykańskie agencje rządowe, które przestały stosować klasyczne klucze jedynie w należących do nich budynkach wymagających najwyższego poziomu zabezpieczeń.

Rynek systemów zabezpieczeń mechanicznych (różnego rodzaju zamki i klucze) ma w USA wartość ok. 5 mld USD. Według firmy analitycznej Freedonia Group, do 2012 r. będzie on systematycznie rósł o 2,8% rocznie. Choć nie jest to wzrost imponujący, a jednocześnie wartość rynku elektronicznych systemów do zabezpieczania dostępu jest istotnie większa i wynosi ok. 8 mld USD, to klasyczne zamki i klucze mają wciąż duży udział w tym segmencie.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200