Dużo plików - duży kłopot

Niekiedy administratorzy stoją przed zadaniem, które na pozór wydaje się bardzo proste - skopiowanie plików z jednego serwera do drugiego. Gdy w ten sposób trzeba skopiować kilkadziesiąt milionów plików, nie każde narzędzie się sprawdzi.

Dużo plików - duży kłopot

Przenoszenie danych między serwerami plików wydaje się prostym zadaniem, ale powyżej pewnej ilości zasobów może sprawiać problemy. Administratorzy nie są świadomi ograniczeń wykorzystywanych codziennie narzędzi, dopóki nie będą musieli wykonać naprawdę dużego zadania. Próby użycia Eksploratora Windows do przesłania dużych ilości danych do zamapowanego dysku sieciowego często kończą się niepowodzeniem, gdyż program ten nie był tworzony do kopiowania naprawdę dużych ilości danych. Gdy zasoby zawierają kilkadziesiąt milionów plików w bardzo skomplikowanej strukturze katalogów, kopiowanie przekracza możliwości graficznych narzędzi systemowych serwera Windows. W miarę wzrostu ilości plików wzrasta czas, którego to narzędzie potrzebuje przed właściwym rozpoczęciem kopiowania - pojawiają się problemy z dostępem do dysku. Jedną z najważniejszych wad powłoki Windows jest brak informacji o pełnej ścieżce plików w przypadku błędów (program wyświetla tylko lakoniczny komunikat, że nie można skopiować pliku np. raport.doc) i przerywanie pracy po napotkaniu problemów. Raz przerwanego zadania nie można wznowić. Najczęstsze problemy, które przerywają kopiowanie, mogą dotyczyć uprawnień, nazwy pliku, ścieżki lub linków.

Użyć dedykowanych narzędzi

Nieudolność wbudowanego w Windows narzędzia (Windows Explorer) sprawia, że na rynku pojawiły się alternatywne aplikacje. Są nimi: XXCopy, FastCopy, TeraCopy i Beyond Compare. Niestety, żadne z nich nie poradziło sobie z zasobem, który zawiera 60 mln plików. Jedynie darmowa, wielowątkowa aplikacja Richcopy, napisana przez Kena Tamaru z Microsoftu, nie załamała się przy próbie kopiowania, ale pojawiły się inne problemy, wynikające ze stopnia sfragmentowania systemu plików. Jeśli wykonuje się kopię za pomocą Richcopy, wynikiem kopiowania jest sfragmentowany system plików (w testowym środowisku poziom fragmentacji osiągał aż 43%), który następnie należy defragmentować. Zatem proces kopiowania będzie trwał dłużej niż kopiowanie plik po pliku, w którego wyniku po stronie docelowej powstaje zasób o niedużej fragmentacji. Niemniej Richcopy jest dobrym wyborem do kopiowania różnych zasobów, gdyż obsługuje wyjątki i radzi sobie z chwilowymi problemami z zapisem i odczytem NTFS, spowodowanymi obciążeniem serwera lub sieci. Ponadto oprogramowanie to przenosi uprawnienia oraz alternatywne strumienie między woluminami NTFS.

Z wiersza poleceń

Użytkownicy serwerów Windows mogą skorzystać z narzędzia xcopy lub robocopy, które pracuje w wierszu poleceń i kopiuje o wiele sprawniej niż powłoka graficzna. W odróżnieniu od Eksploratora, radzi sobie bardzo dobrze z dużą ilością plików, podobnie xcopy. Jedyny problem wynika z ograniczenia samego systemu operacyjnego. Jest to dość dokuczliwe ograniczenie, szczególnie przy kopiowaniu zagnieżdżonych katalogów z nazwami utworzonymi przez takie aplikacje jak Adobe Flash czy nawet Internet Explorer. Niejednokrotnie kompletna ścieżka jest dłuższa niż 256 znaków i pojawiają się problemy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200