Droga do Krynicy wlecze się niemiłosiernie. To siedem godzin jazdy samochodem z Warszawy, pomimo całkiem sporych już odcinków tras szybkiego ruchu i miejskich obwodnic. Na dodatek tegoroczna powódź zrujnowała kilka wygodnych szos między Tarnowem, Nowym Sączem a Krynicą, co wymusza podróż drogami krajowymi w towarzystwie TIR-ów. Ale nawet na nich są utrudnienia, jak usuwiska, które zabrały jedną nitkę jezdni lub przewężenia, powstałe pod wpływem rzeki żłobiącej nowe koryto.

Problemy infrastrukturalne

Pociągiem nie jest lepiej. Powódź zburzyła jedyny most kolejowy na szlaku Nowy Sącz - Krynica. I tak podróż zabierała 8 godzin, zwłaszcza jak wagony PKP Intercity ciągnęły stare lokomotywy EPO-07 niedostosowane do prędkości 160 km/h, możliwej na Centralnej Magistrali Kolejowej. Potem prędkość spadała do 40 km/h, ponieważ szlak kolejowy wije się karpackimi serpentynami, dobrymi dla parowozów z czasów CK Monarchii.

Samolot? Można przylecieć na lotniska w Krakowie lub słowackim Popradzie i stamtąd jechać ok. 2,5 godziny samochodem. Jak kogo stać, to może wynająć helikopter. Co prawda sądeccy samorządowcy są prawie pewni budowy lokalnego lotniska z betonowym pasem o długości 1800 metrów w Starym Sączu, lecz ta wizja nie ziści się szybko.

Jakby było mało problemów infrastrukturalnych, to jeszcze ledwo zipią stacje bazowe telefonii komórkowej w uzdrowisku Krynica-Zdrój. Na czas Forum Ekonomicznego operatorzy stawiają przenośne BTS, ufając w opieszałość urzędników. Dlaczego? Ustawa uzdrowiskowa zakazuje modernizacji, rozbudowy i budowy nadajników telefonii komórkowej w centralnych obszarach każdego z 44 uzdrowisk na terenie Polski. Nie ma szans, aby otrzymać taką zgodę. Oczywiście, trzeba o nią wystąpić, postawiwszy zawczasu przenośne urządzenia nadawczo-odbiorcze w rejonie krynickiego deptaka, zaś po trzech dniach, gdy Forum się zakończy, zwinąć infrastrukturę, nie czekając na zaległą decyzję.

Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji przypomniała w Krynicy, że operatorzy przy budowie każdego nadajnika muszą na etapie projektu i uruchomienia spełnić rygorystyczne normy poziomu pola elektromagnetycznego, które w Polsce są 100-krotnie ostrzejsze niż wymagane zaleceniami Unii Europejskiej! Gorzej, Sejm właśnie pracuje nad nowelizacją ustawy uzdrowiskowej, w której zachowuje się wspomniany zakaz. Na nic argumenty, że nie ma żadnych naukowych dowodów o negatywnym oddziaływaniu na zdrowie ludzi i zwierząt stacji bazowych; że komórki nie tylko służą kuracjuszom do kontaktów z domem, ale i pomagają nadzorować ich stan zdrowia dzięki usługom telemedycznym; że korzystają z nich służby zarządzania kryzysowego, zaś mieszkańcy uzdrowiska mogą rozwijać swój biznes. Ministerstwo Zdrowia wie lepiej...

Innowacyjność poniżej krytyki

"Polskie firmy wydają na badania i rozwój niemal 4-krotnie mniej w stosunku do PKB niż ich konkurencja z państw UE. Barierą dla przedsiębiorstw jest m.in. znikoma atrakcyjność zachęt fiskalnych" - głosi raport "Jak najlepiej zachęcić do innowacyjności: ulgi podatkowe", przygotowany przez Thinktank Magazine i Deloitte. Autorzy raportu przyjęli założenie, że najlepszą metodą na pobudzenie innowacyjności są korzyści podatkowe.