Atuty młodej organizacji

W jaki sposób IT może obniżać koszty własne oraz koszty całej firmy, pokazuje przykład Liberty Direct.

Budowa firmy od postaw, to okazja do wykorzystania ciekawych rozwiązań informatycznych, wspierających jej bieżący i przyszły rozwój. Na samym początku zdecydowano, że Liberty Direct zleci zewnętrznej firmie opiekę nad infrastrukturą IT, począwszy od kolokacji i sieci po help desk i administrację systemami do poziomu systemu operacyjnego. To jeden z przykładów najszerszego outsourcingu w polskiej branży finansowej. Spółka na zewnętrznie zarządzanej infrastrukturze prowadzi obecnie m.in. wirtualizację części serwerów, aby zapewnić sobie moc obliczeniową pod przyszłe potrzeby.

Wewnętrzny, 12-osobowy dział IT w Liberty Direct zajmuje się natomiast bazami danych oraz aplikacjami. Najważniejszą jest centralny system ubezpieczeniowy duńskiej firmy TIA, który spółka rozwija z wykorzystaniem technik agile zgodnie ze swoimi potrzebami. Zajmują się tym programiści pracujący bezpośrednio z biznesem, co skraca czas na definicję wymagań. W spółce nie ma analityków, a firmowy dział IT jest w stanie wprowadzać zmiany w centralnym systemie w czasie liczonym w tygodniach. Centralny system spełnia zapotrzebowania biznesu i dlatego nie został wdrożony m.in. oddzielny system do zarządzania dokumentami (DMS) czy CRM. Oznacza to brak kosztów integracji, ale także brak konieczności utrzymywania kompetencji do kolejnych systemów w zespole IT.

Kolejny etap

"Z praktyk zarządzania działem IT stosuję przede wszystkim zdrowy rozsądek. Nie ma sensu biurokratyzować za pomocą ciężkich metodyk tego, co działa dobrze".

Marcin Warszewski, CIO Liberty Direct Polska

Pierwszy okres działalności Liberty Direct polegał na dynamicznym wprowadzeniu firmy na rynek i zarządzaniu projektowym. Marcin Warszewski objął stanowisko dyrektora informatyki w styczniu 2009 roku. Jak mówi, spółka weszła właśnie wtedy w etap dojrzałości. Przejawia się on dbałością o jakość procesów, która sprawi, że klient ma być obsługiwany raz, ale skutecznie (once&done). Podejmowanie biznesowych decyzji zostało przesunięte ze szczebla zarządu na kolejną linię zarządzania, co także ma implikacje dla IT. Wymaga dostarczenia menedżerom odpowiednich informacji, aby mogli podejmować optymalne decyzje. "Dostarczenie informacji dla 30 osób, to nie to samo co dla 3 osób" - mówi Marcin Warszewski. Zmienił się także model decyzji w sprawie rozwoju aplikacji. Każdy dział dostał swój budżet i sam podejmuje decyzje, które wcześniej należały do zarządu. Etap dojrzałości firmy oznacza także zmianę w relacjach z outsourcerem. W miejsce projektowego podejścia do budowania infrastruktury nadszedł czas na model utrzymaniowy z określonymi KPI oraz SLA tak, aby zapewnić sobie przewidywalność, stabilność, kontrolę nad procesami.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200