Działy IT obawiają się braku kontroli w chmurze

Podczas gdy większość amerykańskich firm nadal uważa listę klientów i inne firmowe dane za najbardziej wartościowe aktywa, większość trzyma je z dala od bezpiecznych centrów danych.

To będzie musiało się zmienić. Przetwarzanie w chmurze i wysiłki włożone w wirtualizację serwerów, czy magazynowania danych pozwalają działom IT na tworzenie systemów coraz bardziej zgodnych z wymaganiami klientów końcowych, niż ich lokalizacją i umiejscowieniem sprzętu.

Przetwarzanie danych w chmurze wiąże się z podstawowym pytaniem dotyczącym bezpieczeństwa - co się dzieje z danymi, gdy opuszczają budynek? Według analityka infrastruktury i wirtualizacji Chrisa Wolfa z Burton Group, firmy będące użytkownikami końcowymi prawdopodobnie nie tracą zupełnie z oczu danych w chmurze. Mogą jedynie utracić pewien poziom kontroli w kwestii kto, kiedy i po co ma dostęp do danych. Firmy muszą być też w stanie audytować użycie wrażliwych danych i trzymać takie dane w Europie i innych krajach, w których istnieją odpowiednie regulacje. Tymczasem właśnie kwestie związane z kontrolą danych powstrzymują firmy przed używaniem przetwarzania w chmurze.

Być może zapobiegnie temu nowa technologia EMC przeznaczona dla najbardziej zaawansowanych urządzeń magazynujących dane. Wykracza ona daleko poza obecną technologię wirtualizacji magazynowania. "Wirtualny magazyn" pozwoli na bardzo wydajne kosztowo wykorzystanie sprzętu do przechowywania danych. Brian Gallagher z firmy EMC wyjaśnia, że pozwoli to na przykład na przesłanie terabajtów danych z centrum w Nowym Jorku na Alaskę w celu przetworzenia, ponieważ tam jest dużo tańszy prąd. Będzie to możliwe z poziomu konsoli za pomocą kilku kliknięć.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200