W końcu rośnie liczba firm rozpoczynających nowe projekty IT lub wznawiających te zaniechane w obliczu kryzysu. W efekcie przybywa dostawców zadowolonych z wyników finansowych, ze szczególnym naciskiem na wyniki ostatniego kwartału 2009 r. Rynek przyspiesza. Pytanie tylko czy wzrosty się utrzymają? Warto bowiem pamiętać, że w ubiegłych dwóch latach na świecie nie brakowało projektów rządowych i doraźnych działań mających na celu przeciwdziałanie skutkom kryzysu gospodarczego w różnych gałęziach gospodarki. Po części właśnie stąd wynikać może wzrost liczby realizowanych dziś projektów IT. Nie bez znaczenia są również międzynarodowe i lokalne regulacje, które niejako wymuszają korzystanie z dodatkowych narzędzi informatycznych. Poza tym, realizowane dziś duże projekty inwestycyjne to przede wszystkim nadrabianie zaległości związanych oszczędnościami z lat 2008/2009.

Cięcia, czyli zmiany

Minione dwa lata pokazały również, że organizacje informatyczne są w stanie funkcjonować przy zmniejszonych środkach i realizować swój cel przy relatywnie niewielkim spadku jakości usług. Cięcia budżetów na modernizację korporacyjnych systemów IT były jednym z ważniejszych powodów zmniejszenia dynamiki całego rynku. Oszczędzano przede wszystkim na rozwiązaniach sprzętowych. Nie bez znaczenia była bardziej restrykcyjna polityka kredytowania tego rodzaju zakupów. Zatrzymał się sprzętowy wyścig zbrojeń - okazało się, że komputerów nie trzeba modernizować zbyt często. Zdaniem analityków Gartnera, w zeszłym roku odłożono w czasie plany modernizacji ponad 40 mln komputerów osobistych i 7 mln komputerów przenośnych. Wypracowane przez organizacje IT metody oszczędzania - od konsolidacji sprzętu, przez wirtualizację, aż po zakup rozwiązań tańszych w użytkowaniu - mają na stałe zagościć w biznesie.

W 2009 r. ogólna wysokość globalnych wydatków na rozwiązania sprzętowe była o 13,5% niższa niż rok wcześniej. Nabywców znalazł sprzęt o łącznej wartości 326 mld USD. Trwający rok ma przynieść wzrost o ok. 1,5%. W 2009 r. na biznesowych rozwiązaniach IT równo oszczędzali wszyscy. Eksperci szacują, że wartość światowych wydatków na takie rozwiązania najbardziej zmniejszyła się w sektorach związanych z budownictwem, górnictwem i rolnictwem (łącznie spadek o 10%), usług finansowych i logistyki (po 8,5%) oraz przemysłu wytwórczego (7,8%). Zwolnił również rynek konsumencki. Globalne wydatki na oprogramowanie, usługi informatyczne i rozwiązania telekomunikacyjne spadły odpowiednio o 2,1%, 3,5% i 3,6%.

Lepiej niż miało być

W styczniu br. analitycy Gartnera zrewidowali wcześniejsze prognozy związane z globalnym rynkiem IT. Prognozę wartości światowych wydatków na 2010 r. podniesiono o ok. 100 mld USD do niemal 3,4 bln USD. Wartość światowego rynku IT ma rosnąć w tempie 4,6% rocznie (wobec prognozowanych wcześniej 3,3%). Zmiana wynika z nadspodziewanie dobrych wyników za ostatnie miesiące 2009 r. Analitycy spodziewają się, że w kolejnych latach wzrosty na rynku IT będą bardziej stabilne. Ma to być wynik powracającego ożywienia w różnych sektorach gospodarki, większej dostępności kredytów, zmian kursowych, innego postrzegania biznesowej roli IT i związanych z tym decyzji na szczeblu strategicznym.

Kryzys z pewnością wpłynie na zachowania klientów i okaże się być cenną nauczką dla odbiorców rozwiązań IT - tych kupujących produkty do użytku prywatnego, jak i klientów korporacyjnych. Eksperci są zdania, że w segmencie konsumenckim konieczne będzie m.in. wykorzystanie nowych dróg dotarcia i silniejsza walka o utrzymanie klienta. Klienci biznesowi oczekiwać będą zaś m.in. szczegółowych informacji na temat zwrotu z inwestycji oraz całkowitego kosztu użytkowania. Na znaczeniu zyskać mają sieci partnerskie i transakcje wiązane. Oczekiwania klientów zmienią się nie tylko w zakresie modelu współpracy z dostawcą. Inne będą też preferencje związane z oprogramowaniem biznesowym, usługami konsultingu czy outsourcingiem.