Kto pokona tor przeszkód?
- S. Kosieliński,
- 30.03.2010
Kluczem do sukcesu pojazdów elektrycznych, które trafią na masowy rynek już za rok, jest budowa odpowiedniej infrastruktury. Tutaj szansy na nowe źródła przychodów upatruje rynek energetyczny i teleinformatyczny. Nie brakuje też dobrej woli po stronie samorządów wielkich miast.
Grzegorz Paszta, Renault Polska
Znowuż miasta widzą w samochodach elektrycznych szansę na spełnienie celów energetycznych Unii Europejskiej oraz wymogów m.in. Protokołu z Kioto, które obligują nas do redukcji emisji gazów cieplarnianych o 20%. Wśród miast przychylnych nowym źródłom energii jest Warszawa, która przygotowała Plan Działań na rzecz Zrównoważonej Energii. "Mamy już za sobą testy autobusów hybrydowych, napędzanych biopaliwami i gazem ziemnym (CNG). Prowadzimy też rozmowy o autobusach hybrydowych i elektrycznych. Wszelako, upowszechnienie pojazdów elektrycznych wiąże się z budową niezbędnej infrastruktury ich ładowania. Zakłada to współpracę samorządów, koncernów motoryzacyjnych i firm energetycznych" - wyjaśnia Marcin Wesołowski z Biura Infrastruktury Urzędu Miasta Stołecznego Warszawy.
Napęd elektryczny cechuje większa sprawność niż spalinowy. Dokładne wyliczenia zależą m.in. od cyklu ładowania i źródła energii elektrycznej, ale oszacowania "od źródła energii do koła pojazdu" mówią o łącznej sprawności energetycznej aut elektrycznych w przedziale 25-27% - w porównaniu do 16-23% dla pojazdów spalinowych, co przekłada się na 20-25% niższe zużycie energii pierwotnej, i co za tym idzie, emisji CO2. Inne, korzystne efekty, to redukcja emisji tlenków azotu, tlenku węgla, benzenu, cząstek stałych, a także zmniejszenie poziomu hałasu.
Wszystkie, bez wyjątku, koncerny motoryzacyjne postawiły już na samochody elektryczne. W 2011 r. alians Renault - Nissan wprowadzi na rynek cztery typy samochodów dla różnych grup klientów, o parametrach identycznych jak obecne modele, zarówno pod względem ilości miejsca, jakości, jak też komfortu oraz bezpieczeństwa. "Alians Renault-Nissan dąży do objęcia czołowej pozycji na rynku masowej sprzedaży samochodów o zerowej emisji" - mówi Grzegorz Paszta z Renault Polska. Jednocześnie Renault pracuje nad rozwojem infrastruktury umożliwiającej ładowanie samochodów elektrycznych, która ma być gotowa w momencie pojawienia się na rynku gamy pojazdów Renault Z.E. (Zero emisji).