Rzeczywistość plus
- Dorota Konowrocka,
- 09.03.2010
Wzbogacona rzeczywistość - dzięki współczesnym smartfonom - wyszła już z filmów science-fiction i niepostrzeżenie znalazła się w głównym nurcie stosowanych dziś rozwiązań konsumenckich.
Rozszerzona rzeczywistość
Ujmując sprawę najprościej, rzeczywistość wzbogacona jest obrazem świata rzeczywistego, na który nałożono wirtualną warstwę informacyjną; obrazem zupełnie dosłownie, gdyż podstawą wzbogaconej rzeczywistości jest zazwyczaj obraz z kamery wideo (np. zamontowanej w muzeum lub zamocowanej na kasku kuriera na rowerze) czy aparatu cyfrowego (np. wbudowanego w smartfona). Opisane zaś mogą być np.: zarys górskich szczytów, miejski chodnik, ludzka twarz, widok na miasto, kilka najbliższych domów. Smartfon, dedykowany komputer czy niewielki notebook wyposażony w kamerę cyfrową, korzystając z wbudowanego systemu pozycjonowania oraz czujników własnego położenia lub też przeprowadzając analizę widzianego w kamerze obrazu, "rozpoznaje" to, co widzi, i w odpowiednich miejscach uzupełnia obraz etykietami, które dostarczają dodatkowych danych.
Czy są już przykłady takich rozwiązań? Użytkownicy systemów komunikacji publicznej w Paryżu, Londynie, Mediolanie, Madrycie, Walencji, Barcelonie, Nowym Jorku i Chicago mogą w dowolnym momencie znaleźć najbliższą stację metra lub przystanek autobusu, kierując się strzałkami i informacjami wyświetlanymi na ekranie ich iPhone na tle otaczającego ich miasta. Zwiedzający Paryż turyści po skierowaniu obiektywu np. w stronę ciągu handlowo-usługowego zobaczą logo znajdujących się w nim barów i restauracji, a po ich kliknięciu przeczytają karty dań i opinie poprzednich klientów. Wybierając odpowiednie opcje, zobaczą na tle chodnika strzałki wskazujące drogę do najbliższych muzeów i sprawdzą godziny ich otwarcia czy ceny biletów. Miłośników samochodowej nawigacji poprowadzi do celu żółta linia wyrysowana na niebie tuż przed ich samochodem niczym ślad nisko lecącego samolotu. W niektórych ośrodkach, zagubionych narciarzy wirtualne strzałki doprowadzą do wybranej trasy lub najbliższego baru, a tym z zamiłowaniem do geografii pokażą nazwy i wysokości widzianych w obiektywie szczytów. W wielu muzeach, również polskich, wirtualna rzeczywistość dopełnia istniejące ruiny lub uszkodzone na przestrzeni wieków eksponaty, pozwalając widzom zorientować się, jak wyglądały w czasach swej świetności.
Naukowe zastosowania
Wzbogacona rzeczywistość ma dziś również bardziej profesjonalne zastosowania. Dzięki odpowiednim urządzeniom i oprogramowaniu, naukowcy z Columbia University badający poziom dwutlenku węgla w Nowym Jorku widzą wyniki bieżącego pomiaru w postaci mniejszych lub większych baniek różnego koloru unoszących się na różnych wysokościach nad ulicą, którą właśnie podążają.