60 mln zł
tyle GUS wyda na sprzęt i oprogramowanie do powszechnego spisu rolnego.
Trwają prace przygotowawcze do spisu rolnego, który ma się zacząć 1 września br. Będzie to pierwszy spis w Polsce, w którym nie będzie używany papier. Za to na każdym jego etapie będą wykorzystywane zaawansowane technologie. Tak samo będzie przeprowadzony Spis Powszechny Ludności i Mieszkań w 2011 r. Dzięki zastosowaniu komputerów handheld, rachmistrzowie będą mogli przeprowadzić wywiad 2-, a nawet 3-krotnie szybciej. Budżet państwa oszczędzi zaś 300-400 mln zł na wynagrodzeniach dla nich. Łącznie spis rolny i powszechny mają kosztować 200 mln zł, z czego 60 mln zł na IT. Biorąc pod uwagę skalę obydwu przedsięwzięć, wolumen przetwarzanych danych (ok. 30 TB) i liczbę rekordów, które uwzględniają spisy, jest to jeden z największych projektów IT w polskiej administracji.
Rewolucja w pozyskiwaniu danych
GUS przeprowadził we wrześniu 2009 r. próbny spis rolny obejmujący 3000 gospodarstw, który pokazał, że przyjęte założenia metodologiczne, organizacyjne i technologiczne sprawdziły się. Po pierwsze, w zbliżającym się spisie GUS wykorzysta dane z 28 rejestrów. Dane, które się tam znajdują wymagają "oczyszczenia", ustandaryzowania, połączenia z innymi danymi i odpersonalizowania, co jest wymagane przez prawo. Dane będą również pozyskiwane z samospisu, czyli formularzy elektronicznych, które po raz pierwszy w historii rolnicy będą mogli wypełniać przez Internet. GUS zbuduje także własne call center. Część informacji będzie zbieranych przez ankieterów.
30 TB
danych jest przetwarzane w czasie spisów przeprowadzanych przez GUS.
Wielka rewolucja pojawi się także w sposobie pracy i pozyskiwania danych przez rachmistrzów, którzy nie będą już wypełniali ręcznie papierowych formularzy. Będą posługiwali się komputerami handheld umożliwiającymi wypełnienie elektronicznych formularzy, które będą szyfrowane i natychmiast wysłane do GUS. Wysłanie w teren rachmistrzów wyposażonych w mobilne urządzenia wymaga odpowiedniego systemu zarządzania nimi. GUS wykorzysta do tego mapy cyfrowe i narzędzia GIS. "Do tej pory mięliśmy papierowe mapy, na których flamastrem zaznaczało się rejony i jego granice" - wspomina Janusz Dygaszewicz, dyrektor Centralnego Biura Spisowego Głównego Urzędu Statystycznego. W zasobach GUS jest ponad 25 tys. map. Zostały one zeskanowane i zwektoryzowane oraz uzupełnione o zdjęcia satelitarne i lotnicze. Wszystko na potrzeby systemu do zarządzania pracą rachmistrzów. Mapy cyfrowe będą wykorzystywane do wyznaczania ścieżek zadań dla rachmistrzów, którzy na handheldach wyposażonych w GPS będą widzieli mapy z domami, które mają odwiedzić. System pozwoli zoptymalizować trasy oraz ułatwi dyspozytorom na poziomie województw weryfikację i zarządzanie pracą rachmistrzów. "Handheldy pozwalają też na wysyłanie SMS czy przeprowadzanie rozmów. Dyspozytor będzie mógł więc na bieżąco kontaktować się z rachmistrzami" - wyjaśnia Janusz Dygaszewicz.