e-obietnice rządu Donalda Tuska
- Monika Tomkiewicz,
- 11.02.2010, godz. 07:09
Internet dla wszystkich, dwa razy więcej łączy szerokopasmowych, więcej pieniędzy na badania i rozwój. To tylko cześć planów i obietnic zaprezentowanych przez premiera Tuska w planie reform na lata 2010-2011.
Pod koniec stycznia premier Donald Tusk - oraz ministrowie Jacek Rostowski i Michał Boni - przedstawili "Plan rozwoju i konsolidacji finansów 2010-2011". Liczący 64 strony dokument jest zbiorem pomysłów na zreformowanie Polski. Jego głównym celem jest ograniczenie deficytu budżetowego i powstrzymanie wzrostu długu publicznego. Premier i ministrowie przekonywali jednak, że cały dokument jest nakierowany na to, aby ludziom żyło się lepiej.
W planie oprócz tematów prywatyzacji, reformy rolnej i budżetu znalazły się obietnice dotyczące zwiększenia współpracy biznesu i nauki, wsparcia sektora innowacyjnych technologii, rozwoju Polski Cyfrowej, ułatwienia prowadzenia działalności gospodarczej oraz wejścia absolwentów uczelni na rynek pracy.
Więcej na badania i rozwój
Jednym z założeń rządu jest poprawa współpracy biznesu i nauki, z którą polskie ośrodki naukowo-badawcze oraz przedsiębiorstwa nie radzą sobie najlepiej. Rząd chce zwiększyć liczbę wdrożeń osiągnięć naukowych do praktyki gospodarczej, a tym samym poprawić innowacyjność polskich przedsiębiorstw. Co przez to rozumie? Między innymi zwiększenie liczby patentów i zgłoszeń patentowych kierowanych do Europejskiego Urzędu Patentowego, zwiększenie liczby naukowców zatrudnianych w przedsiębiorstwach z obecnych ok. 8%
do 10-11% w 2012 r., szybszy wzrost odsetka przedsiębiorstw podejmujących działalność badawczo-rozwojową oraz liczby projektów realizowanych wspólnie przez uczelnie i instytuty badawcze oraz przedsiębiorstwa.
10-11% - do takiego poziomu w roku 2012 ma wzrosnąć liczba naukowców zatrudnianych w polskich przedsiębiorstwach (dziś jest to ok. 8%).
Chcesz wiedzieć więcej o innowacyjnych projektach? Wejdź na stronę www.computerworld.pl/innowacje.
Planowane jest też umożliwienie zakładania przez uczelnie spółek celowych służących komercjalizacji projektów naukowych (tzw. spin-off), których zyski będą przeznaczane na działalność statutową uczelni wyższych. Ma też powstać - postulowana przez środowiska naukowo-badawcze - instytucja "brokera" - osób lub instytucji z doświadczeniem i wiedzą, których rolą będzie zbieranie informacji o potrzebach przedsiębiorców i nawiązywanie kontaktów z naukowcami, których praca posiada walor interesujący z punktu widzenia biznesu. Mają to być prawnicy, przedsiębiorcy oraz naukowcy, którzy zdecydują się na rezygnację z własnej kariery.