Spokojnie, to tylko awaria!
- Michał Witkowski,
- 11.06.2010
Dobry administrator pierwszy powinien wiedzieć o problemach z siecią, niezależnie od tego, czy właśnie siedzi przed konsolą serwera, czy też grilluje z przyjaciółmi. Rozwiązań pomagających monitorować dostępność usług sieciowych nie brakuje na rynku. Potrafią one powiadamiać o pojawiających się anomaliach, a czasami także automatycznie podejmować za nas działania naprawcze. Można znaleźć zarówno narzędzia darmowe, jak i pakiety komercyjne, a także usługi polegające na sprawdzaniu wskazanych portów i adresów.
Monitoring jako usługa
Trudno o dobrze funkcjonującą firmę bez sprawnej infrastruktury informatycznej. Trwające zbyt długo awarie mogą przełożyć się na jej wyniki finansowe bądź nawet spowodować zniknięcie jej z rynku. Odpowiednie narzędzia do monitorowania sieci pozwalają na wczesne wykrycie usterek i szybkie reagowanie, co w dużym stopniu zapobiega poważniejszym przestojom systemu i brzemiennym dla firm w skutkach wstrzymaniem procesów biznesowych.
Zaleta => prostota użycia
Wada => rozwiązanie raczej dla małych firm, brak możliwości testowania wewnątrz sieci, brak reguł naprawczych.
Tego typu oferta adresowana jest raczej do małych firm, których potrzeby ograniczają się do kilku wymienionych usług, i oczywiście nie sprawdzimy w ten sposób infrastruktury wewnątrz firmy. Mankamentem jest też brak możliwości automatycznego wyzwalania reguł naprawczych.
Rozwiązania open source
W internecie łatwo można znaleźć co najmniej kilka programów typu open source do sprawdzania działania sieci. Ze względu na ograniczone miejsce przyjrzymy się dwóm z nich - Zenoss Core oraz Hyperic HQ. Warto zauważyć, że oba mają też swoje komercyjne wersje.
Polecamy: Monitoring w modelu open source