Kryzys, kryzys... a co po kryzysie?

Mijający rok przyniósł najsilniejsze załamanie światowej gospodarki od dziesięcioleci. Jego skutki boleśnie odczuła też branża teleinformatyczna. Dopiero w 2011 r. wartość rynku IT osiągnie poziom sprzed kryzysu.

Według analityków Gartnera, w 2010 r. wartość światowego rynku ma wynieść ok. 3,3 bln USD. To o niecałe 2% mniej niż w roku 2008. Eksperci spodziewają się jednak, że już w przyszłym roku branża IT odżyje. Lata 2010-2011 przynieść mają realizację inwestycji przełożonych z poprzednich dwóch lat oraz tych, bezpośrednio wymuszonych przez rozwój działalności. Z kolei rok 2012 ma być powrotem do stabilnego rozwoju całego rynku IT. Będzie to jednak zapewne rozwój w nieco innym kierunku niż dotychczas. Dekoniunktura wymusiła bowiem zmiany w projektach IT na wszystkich szczeblach gospodarki.

Kryzys a projekty rządowe

350 mln euro

na tyle szacowane są wydatki polskiego rządu na realizację projektów informatyzacji w dwóch kolejnych latach. Daje nam to dobre 5. miejsce w zestawieniu EIU.

Największe kraje Europy Środkowo-Wschodniej wkraczały w kryzys z dużym rozpędem i lekkim opóźnieniem względem państw zachodnich. W ubiegłym roku nasz region znalazł się w najtrudniejszej sytuacji ekonomicznej od czasu upadku komunizmu.

Analitycy instytutu Economist Intelligence Unit (EIU) - na zlecenie Oracle - porównali sytuację gospodarczą i plany informatyzacji w 17 krajach regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Brane pod uwagę prognozy zakładają, że spośród analizowanych krajów tylko Polska i Albania zakończą rok 2009 ze wzrostem gospodarczym rzędu 1%. Żadne to pocieszenie, że sąsiedzi kryzys gospodarczy odczuwają bardziej boleśnie. Wydatki polskiego rządu na realizację projektów informatyzacji kraju w dwóch kolejnych latach są szacowane na ok. 350 mln euro. Daje nam to dobre 5. miejsce w zestawieniu EIU. Jednak jako kraj blado wypadamy, biorąc pod uwagę wartość planowanych wydatków na IT w odniesieniu do PKB. Przeznaczymy na nie 0,1% PKB za 2009 r. W przeliczeniu na PKB mniej wydadzą tylko państwa, takie jak Bośnia i Hercegowina oraz Albania. Na tle innych krajów słabo wypadamy również w odniesieniu do szerokopasowego dostępu do Internetu. Z analiz EIU wynika bowiem, że aż 42% polskich firm nie posiada stałego, szybkiego dostępu do zasobów globalnej sieci.

Analitycy EIU stwierdzają również, że rządy krajów Europy Środkowo-Wschodniej zmieniają podejście do priorytetów IT. Realizowane są przede wszystkim projekty niskonakładowe oraz te, które mają przynosić oszczędności budżetowe. Popularne są rządowe projekty związane z cyfryzacją mniej rozwiniętych regionów i organów administracji publicznej oraz działania mające na celu ułatwienie kontaktu z instytucjami publicznymi uproszczenie procedur administracyjnych dla przedsiębiorców i obywateli. Dotacje unijne koncentrują się zaś na projektach związanych z informatyzacją obszarów wiejskich. Ogółem na 23 projekty związane z informatyzacją kraju w latach 2009-2013 przeznaczymy 3,2 mld euro. W dużej mierze właśnie dzięki pomocy ze strony Unii Europejskiej. Warto dodać, że eksperci EIU uznali Polskę i Rosję za przodowników w planowaniu ambitnych projektów informatyzacji administracji publicznej. Z drugiej strony w treści raportu czytamy jednak, że w pierwszej połowie 2009 roku zawarto tylko kilka poważnych kontraktów na realizację rządowych planów informatyzacji.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200