Jak wywabić "białe plamy"

Dostęp do Internetu szerokopasmowego staje się palącym problemem na terenach wiejskich i podmiejskich. Przeznaczono nań 200 mln euro ze środków unijnych, ale nieliczni decydują się po nie sięgnąć. Dlaczego?

W miastach dostęp do Internetu szerokopasmowego przestał być problemem. Można zeń skorzystać albo poprzez technologię DSL, albo dzięki telewizji kablowej. W odwodzie pozostają sieci komórkowe, oferujące mobilny dostęp do Internetu. Wystarczy jednak nos wychylić za rogatki miasta, aby na własnej skórze odczuć, co to jest "wykluczenie cyfrowe". "Dostępność DSL w miastach jest szacowana na 90% populacji, 63% - na obszarach podmiejskich, 43% - na wsi. Natomiast dostępność CATV wynosi odpowiednio 65%, 10% i 0%" - przedstawia sytuację Tomasz Kulisiewicz ze Stowarzyszenia "Komputer w Firmie".

Zlikwidować białe plamy

Aby tę sytuację zmienić, w Programie Operacyjnym Innowacyjna Gospodarka przewidziano Działanie 8.4. Ma ono umożliwić dostęp do Internetu na terenach tzw. białych plam, na których podmiotom gospodarczym nie opłaca się prowadzenie takiej działalności z przyczyn finansowych. O dofinansowanie budowy sieci dostępowych, inaczej zwanych sieciami ostatniej mili, które dotrą bezpośrednio do mieszkańców i instytucji, mogą występować mikro, małe i średnie firmy, a także organizacje pozarządowe. Przeznaczono nań 200 mln euro, z czego 170 mln euro ze środków UE.

6,7 mln zł

z dostępnych 830 mln zł - przyznano na dofinansowanie 14 projektów w ramach Działania 8.4.

Dotychczas przeprowadzono dwie rundy naboru wniosków, obecnie otwarta jest trzecia. Na razie zaakceptowano do dofinansowania 14 projektów, na łączną kwotę 6,7 mln zł zł. Wybrano je spośród 40 zgłoszonych projektów. O odrzuceniu pozostałych zadecydowało niespełnienie wymogów formalnych, związanych z występowaniem szerokopasmowego dostępu do Internetu na terenie planowanej inwestycji. "Martwi nas ta niechęć potencjalnych beneficjentów do składania aplikacji. Gorzej, że ci, co złożyli pomyślnie wnioski, zastanawiają się teraz, czy podpisać umowę, coraz bardziej świadomi trudności piętrzących się przy realizacji inwestycji" - wyłuszcza Klara Malecka z Fundacji Wspomagania Wsi. Przy skali ich biznesu, żądanie zwrotu dofinansowania w połowie trwania inwestycji ani chybi grozi bankructwem. "Regulamin Działania 8.4 nakazuje utrzymać sieć zgodnie z wnioskiem, abstrahując od potrzeb klientów i rozwoju rynku. Nie można też rozszerzać inwestycji o nowych użytkowników" - wyjaśnia Mariusz Wątor, właściciel firmy NETMAR, jeden z dotychczasowych beneficjentów Działania 8.4.

To największa słabość Działania 8.4, która rozbija większość biznesplanów. Jeśli pod wpływem takiej inwestycji pojawią się nowi klienci, należy dla nich budować oddzielną sieć, zamiast rozwijać istniejącą, zbudowaną ze środków unijnych, zwłaszcza że po trzech latach trwałości projektu, sieć będzie już przestarzała technologicznie. Rozwiązanie jawi się jedno - radykalnie ograniczyć okres trwałości projektu. Ryzyko leży oczywiście po stronie przedsiębiorcy, który jeszcze musi uwzględniać szybko następujące zmiany technologiczne. Tymczasem rozwój technik dostępowych, w tym zwłaszcza CDMA i dostępu satelitarnego, implikuje sytuację, że Internet o co najmniej minimalnych parametrach stanie się dostępny na terenie całej Polski, stawiając pod znakiem zapytania definicję "białej plamy", która coraz częściej będzie "szarą".

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200