Sygnity znów oszczędza

Firma kolejny raz musi poszukać oszczędności. Spółkę dotknęło spowolnienie gospodarcze, załamanie przychodów ze sprzedaży infrastruktury i sprzętu, odpisy na kwotę 66 mln zł.

Sygnity znów oszczędza
W I półroczu przychody Grupy Sygnity wyniosły 282 mln zł (481 mln zł przed rokiem), strata operacyjna 101 mln zł (25 mln zł), a stratę netto 92 mln zł. Zdecydowały o niej rezerwy i odpisy utworzone na koniec II kwartału 2009 r. na kwotę 66,3 mln zł. Wiadomości o ogromnej stracie zaskoczyły rynek, jeszcze na początku II kwartału Piotr Kardach, prezes Sygnity zapowiadał, że będzie "symboliczna".

Najwięcej - 38,3 mln zł - Sygnity przeznaczyło na koszty zakończenia nierentownych kontraktów, które podpisała w latach 2004-2006, a zapisy tych umów były dla spółki niekorzystne. W kwocie rezerwy znalazły się również ewentualne kary umowne w kwotach znacząco wyższych niż te, które faktycznie mogą wejść w życie. Wcześniej oszacowanie tych kosztów nie było możliwe, projekty dopiero teraz dobiegły końca - mówi przedstawiciele spółki. Postanowiono od razu rozliczyć zaszłości, aby nie obciążały przyszłych wyników. Kolejny odpis rzędu 11,4 mln zł został sporządzony w związku z zatorami płatniczymi, które także dotknęły klientów Sygnity. Ze względu zaś na fakt, że klienci wstrzymali zakupy Sygnity musiało przeszacować i urealnić wartość zapasów (kolejne 10 mln zł), a ujednolicanie struktury finansowej grupy spowodowało konieczność zawiązania rezerw na premie i urlopy (5,7 mln zł).

Jeszcze 200 mln zł...

Aby wykonać zapowiadane obecnie na ten rok 700 mln zł przychodów spółka musi do końca roku pozyskać dodatkowe kontrakty za ponad 200 mln zł. Obecnie portfel zamówień wynosi 487 mln zł. Sygnity zanotowało wyraźny spadek przychodów ze sprzedaży towarów i materiałów o 135 mln zł (20%) w wyniku rezygnacji z zakupów infrastrukturalnych w szczególności sektorach publicznym i bankowym

Po pierwszym półroczu największe spadki dotknęły Sygnity w sektorze publicznym. Spółka zanotowała 77 mln zł przychodów wobec 238 mln zł rok wcześniej. Zarząd zaznacza jednak, że rok temu Sygnity miało duże kontrakt z Policją i MEN, w tym roku dotyka firmę efekt programu oszczędnościowego w administracji publicznej. Podobnie w sektorze finansowym - 78 mln zł (115 mln zł rok wcześniej) i telekomunikacyjnym - 69 mln zł (100 mln zł).

Wzrosła natomiast sprzedaż do sektora utilities do 54 mln zł (28 mln zł). Dobre informacje ze spółki to też fakt podpisania ramowych umów serwisowych w konsorcjach z innymi spółkami z UE dla instytucji europejskich.

Będą zwalniać, obniżać, zamrażać

Zarząd Sygnity podjął działania oszczędnościowe, które mają przynieść efekty już na koniec roku lub wcześniej. Program ten obejmuje w sposób "rygorystyczny" redukcję liczby i kosztów podwykonawców. Będą również zwolnienia pracowników Sygnity. Mówi się nawet o 200 osobach. Pozostałym pracownikom zarząd czasowo zamrozi wynagrodzenia i systemy premiowe, możliwe są także czasowe obniżki pensji, a także zmniejszenie wymiaru etatu i urlopy bezpłatne. Etap doraźnego poszukiwania oszczędności w wyniku ogromnych strat nałożył się na dłuższy proces kolejnej reorganizacji.

Działania, na których efekt trzeba będzie poczekać dłużej zostały zaplanowane na IV kwartał 2009 r. i I roku 2010. Zarząd zamierza uprościć strukturę grupy zamknąć nierentowane linie produktowe, zrezygnować z niektórych działalności. Na razie nie ma mowy o sprzedaży kolejnych aktywów. Sygnity wciąż też szuka kupca na Geomar.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200