Bez czarnych scenariuszy

Mimo iż wydatki na sprzęt i rozwiązania informatyczne spadają, czołowi polscy dystrybutorzy IT mają optymistyczne nastroje, choć uważnie kontrolują partnerów.

Spada popyt na sprzęt komputerowy w naszym regionie, a przedsiębiorstwa wstrzymują inwestycje w IT. Wydawałoby się, że nie jest to najlepsza sytuacja dla dystrybutorów IT. Jednak mimo spowolnienia, nie mówią oni na razie o poważnych zatorach płatności czy bankructwach partnerów handlowych, a jedynie pogorszeniu kondycji i niższych obrotach. "Nie ma przewidywanej przez niektórych fali bankructw wśród partnerów dystrybutorów IT ani tak spektakularnych problemów, jak w przypadku firmy Pronox" - uważa Andrzej Sobol, prezes zarządu ABC Data. "Choć trzeba przyznać, że ubezpieczyciele są ostrożni i zaostrzyli politykę dotyczącą ubezpieczania transakcji w branży IT" - dodaje. Szymon Bujalski, wiceprezes Komputronika przyznaje, że spowolnienie sprawiło, iż większość jego partnerów musi pogodzić się z obrotami na poziomie ubiegłego roku lub niższymi. Poprawa wyników w stosunku do poprzednich dwunastu miesięcy nie wydaje się na razie możliwa.

Przezorny zawsze ubezpieczony

31%

o tyle spadła w Polsce sprzedaż komputerów PC w II kwartale 2009 r.

"Nasi partnerzy, którzy zanotowali niewielkie spadki sprzedaży w stosunku do 2008 r., stanowią mniejszość wśród 300 salonów naszej sieci. W ostatnich miesiącach jedynie kilka salonów miało problemy z terminową spłatą zaległości, z czego tylko dwa zostały zamknięte, choć na ich miejscu od razu powstały nowe, z nowym partnerem franczyzowym" - mówi Szymon Bujalski. Również NTT System dostrzega pogorszenie kondycji niektórych partnerów, co nie pozostaje bez wpływu na sytuację firmy, ale nie wspomina o zatorach finansowych ani ich bankructwach. "Dostrzegamy pogorszenie kondycji niektórych partnerów, co wyraża się poprzez utratę możliwości zabezpieczenia dla nich linii kredytowych. Ubezpieczyciele obniżyli im linie kredytowe lub je wycofali" - wyjaśnia Jan Rajkowski, dyrektor Działu Sprzedaży NTT System.

O poważnych problemach wśród partnerów nie może mówić też DNS Polska. "Nasz biznes oparty jest na dostawcach oferujących rozwiązania z rożnych dziedzin, w tym bezpieczeństwa, wirtualizacji, pamięci masowych, systemów serwerowych. Pewnie dlatego osłabienie jednego obszaru kompensowane jest przez wpływy z innego" - tłumaczy Marcin Reczyński, dyrektor marketingu i sprzedaży w DNS Polska. Pomimo tego, że niektóre firmy, z którymi współpracuje DNS znacząco obniżyły przychody, jego wyniki są bardzo dobre. "Wśród firm partnerskich DNS nie było bankructw. Nie możemy również powiedzieć, że nastąpiło znaczące nasilenie problemów z regulacją zobowiązań" - dodaje. I przyznaje, że wśród średnich i dużych firm IT, z którymi współpracuje DNS, nie widać znaczącego wpływu osłabienia gospodarczego. Małe zaś firmy są zwykle wyspecjalizowane w niszach, są liderami w konkretnych rozwiązaniach, którzy wciąż potrafią znajdować sobie klientów.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200