Microsoft i Yahoo: Jest porozumienie!

Kontrakt zawarty na okres 10 lat określa warunki współpracy firm Microsoft i Yahoo w segmencie wyszukiwarek internetowych oraz sprzedaży reklam kontekstowych. Współpraca zakłada m.in., że Microsoft przejmie obsługę mechanizmów wyszukiwania na witrynach należących do Yahoo. Obie firmy mają również dzielić się wpływami z reklam kontekstowych.

Carol Bartz, dyrektor generalna Yahoo

Prawdziwe okazały się pogłoski o ostatnich uzgodnieniach dotyczących partnerstwa reklamowego firm Yahoo i Microsoft. Zakończyły się trwające od kwietnia br. rozmowy. Na mocy zawartego porozumienia witryny Yahoo mają zostać wyposażone w wyszukiwarkę Bing. Yahoo zaś będzie odpowiadać za obsługę - zarówno pod kątem technicznym, jak i sprzedażowym - reklam kontekstowych zamieszczanych w serwisach obu firm. Dzięki temu Microsoft uzyska m.in. dostęp do sieci partnerów reklamowych drugiej firmy. Współpraca najprawdopodobniej przyczyni również do zwiększenia popularności serwisów Yahoo. Według oficjalnych informacji oba koncerny mają korzystać z mechanizmów wyszukiwania Microsoftu - w tym m.in. wyszukiwarki Bing i systemu reklamowego AdCenter. Porozumienie gwarantuje jednak firmie z Redmond możliwość m.in. wykorzystywania mechanizmów reklam kontekstowych Panama. Firmy zachowają własne działy reklamowe i zespoły sprzedażowe.

Obie firmy będą dzielić się wpływami z reklam internetowych. W ciągu pierwszych 5 lat obowiązywania kontraktu Yahoo będzie oddawać firmie Microsoft 12 proc. przychodów z reklam tekstowych zamieszczanych na własnych witrynach. Koncern z Redmond ma przekazywać Yahoo stałą, określaną osobno dla każdego kraju w okresach półtorarocznych, część przychodów z reklam kontekstowych. W kolejnych latach warunki współpracy mogą ulec zmianie. Nie podano szczegółowych informacji związanych z ewentualnym wspólnym rozwojem technologii, których dotyczy porozumienie.

Przedstawiciele obu firm podkreślają, że dzięki połączeniu sił możliwe będzie przyspieszenie tempa rozwoju technologii związanych z wyszukiwaniem oraz opracowaniem nowego modelu reklam online. Warto dodać, że w zeszłym roku Microsoft był zainteresowany przejęciem całej firmy Yahoo. Wtedy do porozumienia nie doszło.

Obecnie kierownictwo obu koncernów nie ukrywa, że najważniejszym celem nowego porozumienia jest zwiększenie konkurencyjności obu firm głównie względem działalności Google na rynku amerykańskim. Według analiz firmy ComScore tylko w czerwcu rozwiązania obu koncernów obsłużyły niecałe 30 proc. zapytań skierowanych do wyszukiwarek przez amerykańskich internautów. Szacunkowy udział rynkowy Google jest ponad dwukrotnie większy.

Według Carol Bartz, dyrektor generalnej Yahoo, porozumienie z koncernem z Redmond umożliwi koncentrację na innych segmentach działalności. "Współpraca z firmą Microsoft to szansa na umocnienie pozycji obu firm. Nam pozwoli m.in. skoncentrować się na innych, kluczowych z punktu widzenia przyszłości Yahoo, segmentach działalności" - zapewnia Carol Bartz. Warto dodać, że za nawiązaniem porozumienia opowiedziała się cała rada nadzorcza koncernu - w tym również Carl Icahn - jeden z ważniejszych udziałowców i członek zarządu Yahoo.

Wedle wstępnych szacunków kontrakt zacznie obowiązywać najpóźniej za dwa lata. Przez trwać będą szczegółowe ustalenia dotyczące technicznych warunków współpracy. Umowa musi również zostać zaakceptowana przez międzynarodowych regulatorów antymonopolowych. Przedstawiciele Yahoo spodziewają się, że dzięki współpracy reklamowej z gigantem z Redmond roczny zysk operacyjny zwiększy się o co najmniej 500 mln USD przy jednoczesnym ograniczeniu kosztów operacyjnych o ok. 200 mln USD rocznie.

Kontrakt ma również zawierać zapisy chroniące prywatność użytkowników serwisów należących do obu firm. Ochrona danych ma polegać m.in. na ograniczeniu do minimum wolumenu danych przesyłanych pomiędzy obiema firmami oraz ścisłemu zdefiniowaniu możliwości wykorzystywania informacji pochodzących z witryn należących do drugiej strony.

Zdaniem analityków taka forma współpracy rzeczywiście może ułatwić nawiązanie walki konkurencyjnej z Google. Obie firmy skorzystają m.in. na efekcie skali i rozszerzeniu kanałów sprzedaży. Z kolei potencjalni reklamodawcy zyskają dostęp do większej liczby witryn za pośrednictwem jednego partnera handlowego. W pozostałych segmentach działalności Microsoft i Yahoo mają funkcjonować na niezmienionych warunkach. Pojawiają się jednak opinie mówiące, że zawarta umowa jest wstępem do nawiązania bliższej współpracy obu koncernów również na innych rynkach.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200