Zmiana perspektywy
- Andrzej Maciejewski,
- 07.07.2009
Po kilku latach dynamicznych wzrostów polski rynek IT łapie zadyszkę. Kiedy znów ruszy w górę?
Adam Góral, prezes Asseco Poland i Paweł Czajkowski, prezes HP Polska
Okazja do wykazania się
Największe firmy naszego zestawienia - HP Polska, Asseco Poland i IBM Polska - patrzą jednak na ten rok z optymizmem. Adam Góral, prezes Asseco Poland uważa, że mniejsze budżety to większe wyzwanie dla sprzedawców. Bez informatyki jednak żadna firma nie poradzi sobie na dłuższą metę na konkurencyjnym rynku. Wyniki jego spółki, które stały się symbolem sukcesu w dobie kryzysu, mogą przyprawiać o zazdrość pozostałych polskich graczy z branży IT. Jak jednak mówi, sukces był okupiony ciężką pracą na rynku krajowym i w znacznym stopniu zagranicznym. Wypracowana przez lata dywersyfikacja przychodów dziś pozwala z większym spokojem patrzeć na wahania koniunktury. Kluczowe znaczenie ma także fakt, że głównym produktem Asseco jest oprogramowanie. Niższe wpływy ze sprzedaży infrastruktury HP Polska i IBM Polska kompensują wzrostem sprzedaży usług, w tym outsourcingu. Paweł Czajkowski, prezes HP Polska uważa, że kryzys nie jest jedynym powodem zwiększonego zainteresowania outsourcingiem. Dotąd polskie firmy wolały inwestować same, a dużych kontraktów outsourcingowych było niewiele. Jednak potrzeby się zmieniają i widać dziś zwiększone zainteresowanie zlecaniem zadań firmom zewnętrznym.Wymownym dość zjawiskiem jest fakt, że - kierowany przez Annę Sieńko - IBM Polska pożycza bankom na inwestycje IT. Spółka kontraktuje już pierwsze zlecenia na 2010 r. i - zdaniem prezes - sytuacja ulega poprawie. O tym, że w przyszłym roku budżet IT będzie większy, twierdzi 48% ankietowanych przez nas CIO. Na tym samym poziomie pozostanie zdaniem 31%, a mniejszy będzie mieć 21% szefów IT. IBM Polska zbiera dziś owoce długoletnich umów podpisywanych jeszcze przed wystąpieniem spowolnienia. Budżety przeznaczone na utrzymanie systemów również raczej pozostały bez zmian.
Tegoroczne zakupy
Paweł Dobrzański, dyrektor Biura Systemów Informatycznych w Ruch zapowiada, że firma będzie sporo inwestować w informatykę, gdyż zarząd widzi w niej sposób na oszczędności. Pomimo kryzysu, są więc uruchamiane kolejne pieniądze. Dzięki temu, że dział IT potrafił wprowadzić świadome potrzeby informatyczne wśród przedstawicieli biznesu.
Drugie pod względem liczby wskazań w pytaniu o planowane inwestycje były ex aequo systemy Business Intelligence i rozbudowa infrastruktury IT. Zastanawiać może niska pozycja SOA i middleware, jednak - jak celnie zauważył Andrzej Dopierała - może ona również oznaczać, że większość przedsiębiorstw przebudowało swoje IT zgodnie z tą koncepcją. SOA też dziś po prostu towarzyszy każdemu prowadzonemu projektowi. Co dziwne, nikt z CIO nie rozważał inwestycji w bezpieczeństwo. Może to już domena CSO?
Kto potrzebuje IT
Okazuje się, że w czasach spowolnienia najwięcej zamówień informatycznych składa dział sprzedaży (34%). Na drugim miejscu znajduje się produkcja (24%). Podział ten pokazuje, że firmy nastawiają się na wzmocnienie sił sprzedaży, które obecnie może mają mniej do pracy, wierzą jednak, że gdy koniunktura powróci - walka o klienta rozpocznie się na nowo. Na ten czas warto również przygotować linie produkcyjne. "Dziś rzeczywiście spotykamy się z przedstawicielami działów sprzedaży lub marketingu, w szczególności przy kontraktach na oprogramowanie contact center" - mówi Marek Kobielski, prezes NextiraOne Polska.