Wojna pozycyjna (cz. 1)
- Andrzej Gontarz,
- 23.06.2009
Sytuację w sektorze publicznym najlepiej opisuje znany cytat z "Przygód Dobrego Wojaka Szwejka" - sytuacja na froncie jest generalnie dobra, ale nie beznadziejna.
Przedstawicielom sektora publicznego i branży IT śni się nieustannie od lat jeden, wciąż ten sam sen. Sen o jednym, wielkim, zintegrowanym systemie, który rozwiąże wszystkie problemy administracji publicznej i da zarobić wielkie pieniądze. Jego urokowi uległo wielu ludzi biznesu i administracji, szczególnie rządowej. Świadczy o tym chociażby układ tzw. listy projektów indykatywnych, czyli uznanych za kluczowe i przeznaczonych do finansowania z funduszy europejskich. Pomijając fakt, że lista ta jest nieustannie zmieniana, to wciąż nie możemy doczekać się informacji, że któryś z umieszczonych na niej projektów ruszył wreszcie pełną parą i są realne widoki na jego rychłe, pełne zakończenie.
to wartość przychodów firm IT z sektora administracji publicznej, które uczestniczyły w rankingu TOP200.
Gdyby pójść drogą rozumowania podsuwaną przez przedstawicieli sektora IT, a braną za dobrą monetę przez
Zobacz więcej:
A właściwie to obecnie nie chodzi już nawet o sam dostęp do informacji, lecz o umiejętność pozyskania z nich wiedzy potrzebnej do skutecznego zarządzania państwem, regionem, miastem, gminą. To decyduje dzisiaj o przewadze konkurencyjnej w gospodarce i możliwościach zapewnienia godnych warunków życia obywatelom. Informacji jest już dzisiaj olbrzymia ilość. Są one w stworzonych już na różne potrzeby, dla różnych celów, w różnych obszarach systemach, rejestrach i bazach danych. Trzeba tylko po nie umiejętnie sięgnąć, nie dla samego dostępu jednak, lecz po to, aby posiąść potrzebną do rozwiązania konkretnych problemów i podejmowania optymalnych decyzji wiedzę. Do tego nie jest jednak potrzebny system zintegrowany. Potrzebna jest umiejętność integrowania i analizowania różnych, dostępnych z różnych źródeł informacji. Współczesna technologia też już to umożliwia.
Jeśli sektor publiczny, a wraz z nim biznes teleinformatyczny marzący o kontraktach na tym rynku, dalej będą śnić swój sen o potędze, zamiast zająć się rozwiązywaniem konkretnych, namacalnych spraw i problemów, to może się okazać, że po przebudzeniu nie poznają rzeczywistości, którą w międzyczasie inni zmienią według własnych zasad.
Wyzwaniom związanym z wykorzystaniem systemów informacyjnych w zarządzaniu państwem oraz roli transferu wiedzy i technologii dla rozwoju regionów będzie poświęcona VI Konferencja Computerworld "Państwo w mikro- i makroskali". Tym razem zapraszamy do Tarnowa w dniach 25-26 lutego 2010 r.