Jak odkorkować miasto
- Andrzej Gontarz,
- S. Kosieliński,
- 23.06.2009
Najefektywniejsze sposoby zarządzania ruchem drogowym będzie można osiągnąć poprzez umiejętne zarządzanie informacją. To nowy czynnik integrujący miasto.
Czy można temu zaradzić? Oczywiście, najprostszym i najbardziej skutecznym sposobem wydaje się być wyznaczanie i budowa nowych dróg, tras objazdowych, udostępnianie dodatkowych ulic oraz poszerzanie i unowocześnianie już istniejących arterii. Tam, gdzie jest to możliwe, zazwyczaj się to robi. Pod warunkiem, oczywiście, że publiczny inwestor dysponuje odpowiednimi środkami finansowymi na nowe, kosztowne inwestycje drogowe.
Często jednak nie może już być w mieście i poza nimi więcej nowych ulic, dróg, obwodnic. Nie da się już przebić kolejnej, nowej ulicy przez centrum miasta, nie da się zmieścić więcej tramwajów na ograniczonym odcinku torów. Co wtedy? Trzeba sięgnąć po rozwiązania, które wiążą się z wykorzystaniem zasobów informacyjnych miasta, jak i również z ograniczaniem ruchu prywatnych samochodów osobowych poprzez opłaty za wjazd do centrum oraz rozwijaniem koncepcji zautomatyzowanego transportu kolumnowego samochodów na wydzielonych pasach ruchu. Należy także wspierać innowacyjne sposoby transportu publicznego, jak napowietrzne kolejki gondolowe.
Nasza wizja
"Jadę na zakupy tam, gdzie kiedyś była Galeria Mokotów. Gdy wrócę, pójdziemy do kina, aby uczcić wspólnie
czterdziestą rocznicę obalenia komunizmu w Polsce. Zdążę jeszcze coś zjeść i przebrać się" - głos pani Anieli Nowak brzmiał dla rodziny przekonywująco, mimo że mieszkali w podwarszawskim Piasecznie, z którego prowadziła jeszcze do niedawna wiecznie zatłoczona droga. Szczęśliwie, skończyła się niedawno modernizacja warszawskiego węzła drogowego, zapoczątkowana kilka lat temu. Odtąd pani Nowak mogła wybrać sposób podróżowania z domu do centrum tej europejskiej metropolii, biorąc pod uwagę czas, swoją wygodę i zasobność portfela.Po pierwsze, w grę wchodził własny samochód, samodzielnie negocjujący czas przejazdu z innymi pojazdami i głosem przekazujący kierowcy raport, co się dzieje na trasie. Jednak ta podróż kosztowałaby Anielę Nowak najwięcej: paliwo, większe opłaty za wjazd do centrum miasta, gdy jechałaby sama, wreszcie opłaty parkingowe.