Kolejne firmy poszukują programistów

Nokia Siemens Networks zamierza do 2010 rok zwiększyć o 200-400 osób zatrudnienie we wrocławskim centrum R&D. Tieto zatrudni zaś 350 osób we Wrocławiu i Szczecinie.

Tieto (d. Tieto Enator), podobnie jak NSN, rozwija nowe technologie telekomunikacyjne. Do 2010 r. zatrudnienie w polskim oddziale firmy ma wzrosnąć dwukrotnie do ok. 600 osób, 150 osób do biura we Wrocławiu i 100 w Szczecinie. Firma szuka głównie programistów. Szczecin to głównie prace nad systemami i oprogramowaniem dla sieci, a Wrocław dla urządzeń mobilnych. Tieto obsługuje takich klientów, jak Nokia, Sony-Ericsson, czy Nokia Siemens Networks. Firma planuje jednak również poszukiwanie ich w Polsce.

Tieto oferuje m.in. usługi tworzenia, rozwoju i dostosowywania oprogramowania przeznaczonego dla urządzeń i sieci bezprzewodowych, elektroniki użytkowej oraz systemów zarządzania sieciami telekomunikacyjnymi. Większość dostępnych u nas telefonów jest zarządzana w oparciu właśnie o systemy tworzone w Tieto.

Przygotowania na wzrost

Więcej o centrach usług

* Rząd funduszami z UE wspiera rozwój centrów usług w Polsce.

* IBM i Wrocławskie Centrum Badań EIT+ podpisały list intencyjny w sprawie wspólnych badań naukowych. Projekty badawcze mają koncentrować się na nanotechnologii, biotechnologii oraz inteligentnych systemach informacyjnych.

Z kolei wrocławskie centrum R&D Nokia Siemens Networks to dziś największy tego typu ośrodek dla branży teleinformatycznej w Polsce. Dla NSN we Wrocławiu pracuje już 1200 osób. Drugim pod względem wielkości jest centrum R&D Motoroli w Krakowie (ponad 900 osób). NSN ma jednak szansę jeszcze bardziej umocnić swoją pozycję, gdyż planuje zatrudnić we Wrocławiu kolejne 200-400 osób. "Decyzje co do rozwoju podejmowane są na bazie kosztów, ale - co ważniejsze dla nas - także w oparciu o jakość tworzonych rozwiązań, a my w Polsce mamy świetnie wykształconych inżynierów" - przekonuje Radomir Grucza, prezes Nokia Siemens Networks Poland. "Na koniec dnia trudno jest bowiem oszacować koszt złej jakości oprogramowania, a poprawianie lub tworzenie go od początku kosztuje, niezależnie od tego, jak niska jest stawka za godzinę pracy" - dodaje.

Przypomnijmy, w 2000 r. Siemens otworzył we Wrocławiu swoje Centrum Rozwoju Oprogramowania. Kilka lat później - w kwietniu 2007 r. - kiedy z połączenia działów sieci telekomunikacyjnych Siemensa i Nokii powstał Nokia Siemens Networks, wrocławskie centrum miało ok. 600 pracowników, dziś 1200. "Czas kryzysu to dla nas przygotowanie na czas po jego zakończeniu. Stąd decyzja o inwestowaniu i zwiększaniu zatrudnienia we Wrocławiu. Większość operatorów już dziś ma problemy pojemnościowe, a brak inwestycji przez kilka najbliższych kwartałów - z powodu spowolnienia gospodarczego - jeszcze je pogłębi. Mimo kryzysu bowiem, transmisja danych rośnie lawinowo, podobnie jak zapotrzebowanie na zwiększenie pojemności sieci" - mówi Radomir Grucza.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200