Grzejemy z głową
- Sławomir Kosieliński,
- 24.03.2009
Zakład Energetyki Cieplnej w Starachowicach (ZEC) można śmiało stawiać za wzór innym, jak system telemetryczny połączony z Business Intelligence znacząco poprawia zarządzanie firmą. Nic dziwnego, że promuje się ona hasłem "oszczędniej i cieplej".
Jak opowiada Szymon Szumielewicz, prezes Zakładu Energetyki Cieplnej w Starachowicach - "gdy zadzwoni do nas pani Kowalska, skarżąc się, że ma zimno w mieszkaniu, wystarczy jeden rzut oka na ekran komputera, aby upewnić się, czy wszystko po naszej stronie jest w porządku. Jeśli zaś czujniki nie alarmują, prosimy życzliwie klientkę, aby np. odsłoniła zasłonę, gdyż wtedy ciepło będzie ogrzewać pomieszczenie zamiast cyrkulować pomiędzy grzejnikiem a oknem". Jak to jest możliwe? "Wdrożyliśmy system telemetryczny oparty o radiową transmisję danych online z ciepłomierzy, wodomierzy, liczników prądu elektrycznego, czujek ciśnień i temperatur oraz dwukierunkową komunikację ze sterownikami oraz regulatorami" - tłumaczy. Użycie łączy radiowych zapewniło bezkosztowe utrzymanie systemu i bezabonamentową transmisję danych.
Ta zdalna kontrola nad stanem własnej infrastruktury wyniknęła z potrzeby utrzymania cen ciepła na poziomie, zapewniającym konkurencyjność firmy w stosunku do ciepła pozyskiwanego z indywidualnych instalacji grzewczych. Zarazem miały zostać ograniczone wydatki społeczności lokalnej na energię. Notabene kontrola kosztów w ZEC polega na pilnowaniu kosztów produkcji i sprzedaży ciepła oraz utrzymaniu i inwestycjach w infrastrukturę. Prawidłowa kalkulacja w tych dwóch obszarach stanowi o cenie produktu końcowego i portfelach mieszkańców.
Co nas grzeje?
Szymon Szumielewicz, prezes Zakładu Energetyki Cieplnej w Starachowicach
Mając w ręku aktualne dane o zużyciu ciepła i ciepłej wody u każdego odbiorcy, można się było pokusić o wdrożenie systemu klasy Business Intelligence. Miało to miejsce w 2007 r. ZEC wybrał rozwiązania oferowane przez Macrologic. Prace wdrożeniowe trwały pięć miesięcy. Zespół prowadzący projekt składał się ośmiu osób, po czterech przedstawicieli z każdej ze stron. Sesje analityczne odbywały się w tygodniowych odstępach tak, aby na bieżąco prowadzić ewaluacje prac wdrożeniowych. W zależności od potrzeb, były one prowadzone na miejscu lub zdalnie.