Mistrz

Lokalny Informatyk szykował się już dosyć długo do tego występu. Chciałby zaprezentować całemu światu swoje umiejętności, a są one – jego zdaniem – zupełnie nieprzeciętne.

Lokalny Informatyk szykował się już dosyć długo do tego występu. Chciałby zaprezentować całemu światu swoje umiejętności, a są one – jego zdaniem – zupełnie nieprzeciętne.

Bo czy ktoś mógłby się z nim równać? Czy to informatyk, czy ktokolwiek inny. Po prostu Lokalny uważa, że ma talent.

Pewnym problemem było skompletowanie odpowiedniego sprzętu, niezbędnego do wykonania pokazu. Bo wiadomo, że pokaz miałby się odbywać na żywo i nie ma mowy o jego prezentacji z filmu. Podobnie jak w przypadku iluzjonisty, który potrzebuje odpowiedniego zaplecza i asysty zgrabnej kobitki, Lokalny też musi mieć zapewnioną stosowną bazę rekwizytów. Panienka, stety czy niestety, nie jest tu wymagana, aczkolwiek mogłaby występ uatrakcyjnić. Jednak Lokalny wierzy mocno, że wystarczy sama jego fachowość w prezentowanym pokazie i dodatkowe atrakcje nie są publice potrzebne.

Przygotowywał się do spektaklu długo. Wiele lat. Początkowo nie robił tego z myślą o występie publicznym. Nawet nigdy nie przypuszczał, że nadejdzie okazja, aby swoje nieprzeciętne umiejętności zaprezentować szerszemu gronu odbiorców. Ćwiczył więc zupełnie bezinteresownie, aż w końcu jego umiejętności urosły do rangi mistrzostwa w tej dziedzinie. Wtedy zauważył, że wykonuje je z maestrią godną lepszej sprawy niż wymagają tego zwykłe rutynowe czynności.

Teraz, przed pokazem, szlifuje formę, aby prezentowanym czynnościom nadać właściwą oprawę i dramatyzm. Termin zbliża się nieubłaganie. Kolejna edycja popularnego programu telewizyjnego „Mam talent” już wkrótce. Lokalny ma zamiar pojawić się na eliminacjach z przebojowym numerem, zatytułowanym niezwykle tajemniczo „Ekspresowa konfiguracja potrójnej zapory sieciowej”.

Z niecierpliwością oczekujemy na występ. Na pewno będzie zaprawiony dreszczykiem emocji i wzbudzi entuzjazm wśród telewidzów, tak jak tylko zagadnienia komputerowe potrafią rozgrzewać serca i umysły. Skąd takie wnioski? Otóż nie od dzisiaj wiadomo, że najbardziej interesującymi dla obserwatorów znamionami jakości procesu informatycznego są jego cechy dostępne wizualnie. Zresztą podobnie jak z pralką automatyczną.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200