Nortel na skraju bankructwa

Największy producent rozwiązań telekomunikacyjnych z Ameryki Północnej złożył wniosek o ochronę przed wierzycielami. Czy gigant telekomunikacyjny może zniknąć?

Największy producent rozwiązań telekomunikacyjnych z Ameryki Północnej złożył wniosek o ochronę przed wierzycielami. Czy gigant telekomunikacyjny może zniknąć?

Nortel na skraju bankructwa

Pojawiają się opinie mówiące, że w pierwszej kolejności <b>Mike Zafirovski</b>, prezes Nortela zostanie zmuszony do sprzedaży działów zajmujących się rozwojem rozwiązań typu Ethernet i systemów operatorskich.

Czy kilka miesięcy załamania gospodarczego może wystarczyć, aby upadł jeden z największych producentów rozwiązań teleinformatycznych na świecie? Czy w dobie globalizacji jest to w ogóle możliwe? Wniosek złożony 14 stycznia br. ma zapewnić firmie ochronę przed wierzycielami na czas restrukturyzacji. Jeśli zyska on akceptację sądu, inwestorów oraz samych wierzycieli – firma będzie mogła odłożyć i rozłożyć w czasie spłatę długów, które obecnie wynoszą prawie 12 mld USD. To więcej niż aktualna wartość kanadyjskiej firmy.

Jeśli zgłoszony wniosek zostanie przyjęty, to w ramach standardowej, określonej amerykańskim prawem, procedury władze firmy będą musiały określić m.in. szczegółowy plan restrukturyzacji firmy oraz harmonogram spłaty wszelkich zobowiązań. Tymczasem prawdopodobnie plan reorganizacji Nortel Networks jest gotowy od dawna. Właściwy sąd administracyjny może jednak nakazać wyprzedaż części majątku, jeśli zaplanowane działania nie zyskają poparcia lub nie zostaną zrealizowane w terminie. Taka sytuacja mogłaby pociągać za sobą największe ryzyko dla użytkowników rozwiązań kanadyjskiego producenta.

Upadłość... zamiast kredytu

Nortel z rynku jednak raczej nie zniknie. Upadłość może okazać się zaś jedyną skuteczną metodą na odbicie się od dna. U podstaw trudnej sytuacji kanadyjskiego producenta legły m.in. spadek sprzedaży sprzętu telekomunikacyjnego oraz kryzys na rynkach finansowych utrudniający dostęp do kredytów, które miały być źródłem finansowania restrukturyzacji. Zdaniem analityków, obecna sytuacja finansowa firmy jest po części także pochodną nietrafionych fuzji zrealizowanych na przełomie wieków.

Przed 2000 r. sfinalizowane zostały bowiem, warte ponad 15 mld USD, przejęcia Bay Networks i Alteon WebSystems. Obie transakcje zostały zawarte u szczytu tzw. bańki internetowej. Ówczesne władze Nortela za zakup, generującej przychody 200 mln USD rocznie firmy Alteon zapłaciły 7 mld USD. W szereg niepowodzeń firmy wpisuje się również, wykryty w 2004 r. skandal finansowy, związany ze sztucznym zawyżaniem rentowności Nortela. Miało to na celu poprawienie pozycji koncernu w oczach inwestorów.

W trzecim kwartale rozliczeniowym 2008 r. firma odnotowała stratę w wysokości 3,4 mln USD. Wynik finansowy za trzeci kwartał 2007 r. to 27 mln USD zysku. W ciągu roku przychody firmy spadły o 14%. Rynkowa wartość firmy, która dziewięć lat temu przekraczała 250 mld USD, jest szacowana obecnie na niewiele ponad 275 mln USD. Tylko w ciągu ostatniego półrocza wartość jednej akcji Nortel Networks spadła o 94% osiągając cenę 0,38 USD. Zareagowały na to władze amerykańskiej giełdy, które poinformowały, że akcje Nortela zostaną wycofane z obrotu, jeśli ich wartość nie wzrośnie powyżej 1 USD w ciągu sześciu miesięcy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200