WD ShareSpace - pamięć masowa na rynek SOHO

Pamięci typu NAS (Network Attached Storage) wydają się ciekawą alternatywą dla serwerów plikowych. Są one zwykle sporo tańsze od serwera, a możliwość łatwego zarządzania nimi przez przeglądarkę internetową sprawia, że może to robić osoba niekoniecznie będąca ekspertem w dziedzinie IT.

Pamięci typu NAS (Network Attached Storage) wydają się ciekawą alternatywą dla serwerów plikowych. Są one zwykle sporo tańsze od serwera, a możliwość łatwego zarządzania nimi przez przeglądarkę internetową sprawia, że może to robić osoba niekoniecznie będąca ekspertem w dziedzinie IT.

WD ShareSpace - pamięć masowa na rynek SOHO
W ostatnich dniach września ub.r. do grona firm oferujących rozwiązania NAS dołączył Western Digital z produktem ShareSpace. Pamięć sprzedawana jest wyłącznie z dyskami (oczywiście też WD) i w zależności od wariantu w tej samej obudowie zainstalowane są dwa lub cztery dyski.

Prezentujemy nasze wrażenia z pracy z tym urządzeniem. Dla porównania warto też zajrzeć do numeru 10/2007 "NetWorld", gdzie były omawiane pamięci Netgear ReadyNAS NV+ oraz Zyxel NSA-2400.

Domyślnie macierz pobiera adres IP z serwera DHCP. Dostępne na załączonej płycie narzędzie odnajdzie urządzenie w sieci i ułatwi połączenie się z nim. Niestety program ten zainstaluje się bez pytania, tworząc folder w program files (dowiemy się o tym tylko ze skrótu, który zostanie utworzony na pulpicie). Narzędzie potrzebne jest praktycznie tylko raz, trudno więc powiedzieć, po co się instaluje i dlaczego nie ma wraz z nim deinstalatora. Jedyną metodą pozbycia się tej jednorazówki jest wykasowanie foldera i skrótów na pulpicie oraz w menu start.

Trzeba przyznać, że urządzenie pracuje cicho. Podstawowa konfiguracja ShareSpace w sieci jest prosta. Kreator pozwoli nam określić jego nazwę, ustawić datę, czas, a także adres IP. Na formularzu zostaną zaproponowane dane pobrane z serwera DHCP, co znacząco przyspiesza konfigurację ustawień sieciowych. Dobrym pomysłem jest możliwość przełączania między podstawową i rozbudowaną wersją menu.

Domyślnie udostępniane są foldery: Configuration (tylko do odczytu, zawierający linki do strony konfiguracyjnej urządzenia i pomocy), Download oraz Public. Każdy użytkownik może też mieć swój katalog domowy, ale zanim stworzymy dodatkowe zasoby, skupmy się na konfiguracji sprzętowej urządzenia.

Konfiguracja sprzętowa

WD ShareSpace - pamięć masowa na rynek SOHO

Do wyboru mamy proste bądź rozbudowane menu.

Wersja dwudyskowa domyślnie jest skonfigurowana w JBOD, zaś wersja czterodyskowa - w RAID 5. Jeśli urządzenie ma odpowiednią liczbę dysków, to możemy skonfigurować je w JBOD bądź w RAID 0, 1 oraz 5. Aby zastosować je jako serwer, dobrze byłoby móc skonfigurować cztery dyski w szybki, a zarazem redundantny RAID 10.

Trzeba przyznać, że wyjęcie dysku jest dość trudną operacją. Wymaga to zdjęcia obudowy, zaś uchwyty dysków nie sprawiają wrażenia solidnych. Zwróćmy jeszcze uwagę na przedni port USB, notabene jedyny dedykowany do ewentualnych backupów. Jest on nieco schowany w obudowie, co skutecznie uniemożliwia umieszczanie w nim nieco szerszego pendrive'a.

Jak możemy dowiedzieć się z instrukcji, jesteśmy skazani wyłącznie na dyski Western Digital. Po zamontowaniu dysku innego producenta urządzenie informuje nas, że nie jest on obsługiwany. Warto mieć na uwadze to ograniczenie.

Dostęp lokalnie i z internetu

Zasoby tej macierzy mogą być dostępne przez CIFS, FTP oraz NFS. Urządzenie może być w grupie roboczej oraz członkiem domeny, chociaż w domenie Active Directory zachowuje się dość osobliwie. Bez problemu można je do niej dodać, natomiast problematyczne staje się korzystanie z zasobów. By użytkownik domeny mógł stosować zasoby pamięci NAS, należy stworzyć na urządzeniu konto o nazwie zgodnej z loginem w domenie i jakimkolwiek hasłem. Użytkownik będzie wówczas mógł bez problemu (i konieczności logowania) korzystać z zasobów publicznych, jednak do folderów z określonymi prawami dostępu nie będzie mógł się dostać.

Jak widać na zrzucie ekranu, mimo iż folder test prezentowany jest jako w pełni dostępny (full access), to próba wejścia do niego powoduje błąd. Nie pomaga w tym zmiana hasła konta w urządzeniu na zgodne z tym w domenie. Nawet jeśli pracujemy w domenie AD, warto pozostawić ten NAS, jako członka grupy roboczej. Jeżeli konto i hasło do niego będą zgodne z tymi w domenie, nie będzie wówczas problemów z korzystaniem z tej pamięci i nie będzie się to wiązało z koniecznością logowania. Niestety użytkownicy nie mogą sami zmieniać swoich haseł, jest to operacja zastrzeżona dla administratora.

WD ShareSpace - pamięć masowa na rynek SOHO

WD ShareSpace pracuje wyłącznie z dyskami Western Digital

Ciekawą funkcją wydaje się Downloader. Aby z niej skorzystać, należy zalogować się do urządzenia przez przeglądarkę. By to zrobić, trzeba jednak rozwiązać zagadkę. Do zarządzania urządzeniem służy konto admin i informację tą (i stosowne hasło) bez trudu znajdziemy w instrukcji. Niestety nie napisano tam nic, że do wspomnianej funkcji logujemy się na konto downloader. Funkcja umożliwia ściąganie plików bezpośrednio na pamięć NAS i ustalenie limitu pasma lub jednoczesnych sesji. Wadą jest obsługa jedynie dla http i ftp (oczywistym zastosowaniem wydawałoby się peer-to-peer) oraz to, że jedyne dostępne konto służy zarówno do zarządzania usługą, jak i do korzystania z niej, czyli każdy, kto dostanie hasło do tej usługi, będzie mógł zmieniać ustalone ograniczenia.

Innym ukłonem w stronę użytkownika jest wbudowany serwer iTunes oraz możliwość dostępu do danych przez internet przy skorzystaniu z usługi MioNet. Urządzenie może współpracować z zasilaczami UPS, a także powiadamiać o różnych zdarzeniach za pomocą poczty elektronicznej.

Przy testach NAS oceniamy zwykle (znaną dobrze z pamięci SAN) możliwość robienia snapshotów, czyli natychmiastowych obrazów woluminów, pozwalających na dostęp, ewentualnie powrót do stanu macierzy z chwili wykonania obrazu. Niestety, Western Digital nie wdrożył tej funkcji. Jedyną możliwością jest wykonanie kopii, a jedyną automatyzacją tej procedury jest wciśnięcie na sekundę przycisku na obudowie, co oznacza, że albo administrator powinien mieć raczej blisko do tej pamięci, albo winien zrezygnować z tego udogodnienia i wykonać backup inaczej. Ciekawe wydaje się, że po przytrzymaniu tego samego przycisku przez trzy sekundy zrobi nam się kopia zapasowa, ale nie macierzy, tylko przyłączonego dysku; procedura ta wymaga więc dość uważnego podejścia.

Macierz wyposażona w dwa dyski 1 TB kosztuje ok. 2000 zł (cena netto), zaś czterodyskowa ok. 2600 zł. Dla porównania, za omawiany przed rokiem model Zyxela (sprzedawany bez dysków) trzeba zapłacić ok. 1700 zł, zaś za Netgeara (również bez dysków) - ok. 2700 zł.

Rzut oka na wydajność

Sprawdziliśmy urządzenie skonfigurowane w RAID 0 oraz RAID 1. Niestety, z braku czterech dysków tego producenta nie dowiedzieliśmy się, jak wydajny jest w nim RAID 5. Procedura polegała na zapisie i odczycie 600 MB w postaci 7671 małych plików, a także podobnej porcji w formie jednego pliku binarnego przez sieć GigE z wydajnej macierzy RAID 10. Nieco zaskakuje niewielka różnica w czasie transferu między RAID 0 i 1. Wydawałoby się, że transfery powinny przekraczać 30 MB/s, a najlepszy z testów (odczyt 600 MB z RAID 0) nie przekroczył nawet 25 MB/s, zaś dla małych plików był w pobliżu 5 MB/s.

Podsumowanie

Najbardziej brakowało nam w WD ShareSpace możliwości wykonywania snapshotów oraz zmiany hasła przez użytkowników. Drażniły mocno niedopracowana współpraca z AD i niemożność instalacji dysków innych producentów. Zaletami urządzenia są: cicha praca, polska instrukcja oraz kilka dodatkowych usług (iTunes, MioNet czy Downloader - choć ten ostatni dość ubogi funkcjonalnie). Brak snapshotów, problemy z AD i niewielkie ułatwienia do robienia backupów sugerują, że urządzenie przeznaczone jest jednak raczej na domową bibliotekę multimediów niż na serwer małej firmy.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200