Miedź wiecznie żywa

Z Marcusem Weldonem, CTO w Alcatel-Lucent, rozmawiamy o technologii łącz internetowych i rosnących potrzebach rynku.

Z Marcusem Weldonem, CTO w Alcatel-Lucent, rozmawiamy o technologii łącz internetowych i rosnących potrzebach rynku.

Gdzie jest granica możliwości przewodów miedzianych?

Przy pojedynczej parze przewodów można osiągnąć ponad 100 Mb/s na krótkich dystansach, rzędu 300 metrów. Wydajność jest ograniczana przez tłumienie linii oraz przesłuchy między parami. Przepustowość maleje także wraz ze wzrostem odległości, na dystansie kilometra, osiągniemy ok. 30-40 Mb/s na jednej parze.

Jakiego łącza potrzebuje zwykły użytkownik?

Jego potrzeby ograniczają się zwykle do 10-15 Mb/s. W tym paśmie zmieści się kilka kanałów telewizji o standardowej rozdzielczości, zajmując 1-2 Mb/s na kanał oraz łącze internetowe. Jeśli wyłączymy z tego pasma wideo, optymalne jest 6-7 Mb/s. Górną granicę potrzeb wyznacza telewizja HDTV - 20-30 Mb/s. Jeden kanał HDTV kodowany za pomocą H.264 wymaga 6-7 Mb/s. Te potrzeby jednak wzrosną pod wpływem nagrywarek wideo, które będą nagrywać jeden kanał podczas oglądania innego. Czynnikiem, który może jeszcze dalej przesunąć granice potrzeb, będzie telewizja 3D. Te trendy wskazują, że w ciągu kilku lat niezbędne będzie pasmo rzędu 100Mb/s.

To bardzo szerokie pasmo...

Niektórzy operatorzy oferują łącza o przepustowości rzędu 100 Mb/s już dziś, co prawda nie we wszystkich krajach. W krajach rozwijających się, takie łącza będą być może dostępne za kilka lat. Operatorów i użytkowników można podzielić na przodujących i pozostających w tyle, między nimi jest około sześcioletnia przepaść technologiczna.

W Polsce łącza operatorów kablowych to maksymalnie 10-20 Mb/s przy odbieraniu i 1-2 Mb/s przy wysyłaniu. Dysproporcja wynosi aż 10:1. Czy to problem?

Miedź wiecznie żywa

Telewizor stał się dostawcą treści w tle, impulsem uruchamiającym właściwe poszukiwania treści w urządzeniu mobilnym.

Potrzeby związane z wysyłaniem danych bardzo wzrosną, gdy użytkownicy zaczną być twórcami bogatej treści. Będzie to dalszy ciąg rewolucji, jaką spowodowało zjawisko Web 2.0. Pasmo to zostanie spożytkowane na własne strumienie wideo, do wideokonferencji z wysoką jakością przekazu. Można założyć, że użytkownik będzie potrzebował łącza dla wysyłania jednego strumienia wideo o rozdzielczości standardowej TV, a w tym samym czasie będzie korzystał z usług internetowych. Zatem niezbędne będzie łącze rzędu 3-5 Mb/s w kierunku do Internetu. Gdy założymy, że użytkownik będzie chciał transmitować obraz HDTV, bo rejestracja wideo HDTV jest możliwa już dziś, należy liczyć się z pasmem wysyłania rzędu 7-10 Mb/s.

Przybliża to nas do teorii „przełącznika Negropontego”, która mówi, że do każdego domu będzie doprowadzone szerokopasmowe łącze, a technologie bezprzewodowe będą rzadsze.

Nazywam to „klątwą Negropontego”. Oprócz miedzi, silnym graczem będą łącza PON (Passive Optical Network), gdzie jeden światłowód będzie współużytkowany przez kilkudziesięciu użytkowników. Łącza PON są znacznie tańsze niż światłowodowe punkt-punkt, ale mają mniejszy zasięg.

To wszystko jest dostępne na bliskie odległości. Co jednak z lokalizacjami, gdzie nie sięgnie łącze miedziane ani światłowód?

Gdy odległość przekracza 5 km, jedynym sposobem na szerokie pasmo, jest budowa światłowodowego łącza punkt-punkt i współdzielenie go przez 500-1000 użytkowników zlokalizowanych w pobliżu zakończenia tego światłowodu. Wtedy można wykorzystać istniejące pary miedziane. Przy niskiej gęstości zaludnienia, np. przy odległej wiosce, budowa sieci światłowodowej nie będzie się opłacała. Wtedy przydatne będą technologie radiowe, takie jak WiMAX. W Australii założono objęcie 97% mieszkańców zasięgiem sieci kablowej o przepustowości rzędu 12 Mb/s, dla pozostałych 3% trzeba będzie skorzystać z sieci radiowych.

Co umożliwią technologie radiowe, takie jak WiMAX?

100 Mb/s

Będzie potrzebne, gdy za parę lat w ofercie pojawi się telewizja trójwymiarowa, w przypadku HDTV jest to 20-30 Mb/s.

W idealnych warunkach, technologia radiowa zapewnia bardzo dobre pasmo, ale jest to tylko w teorii. Przeciętnie, w rzeczywistych warunkach, przy tłumieniu spowodowanym np. zmienną pogodą i warunkami terenowymi, przy budynkach powodujących odbicia, można liczyć na 20-25 Mb/s przy 20-megahercowym zakresie widma. Nie jest to wystarczające pasmo dla przesyłania wideo wysokiej rozdzielczości. Jeśli przesyłane będzie wideo niskiej rozdzielczości, jak dla urządzeń mobilnych, technologia radiowa powinna wystarczyć. Strumień wideo wysokiej rozdzielczości musiałby być dostarczony inną drogą, np. za pomocą telewizji satelitarnej lub tradycyjnej, „z powietrza”. Łącza radiowe są technologią double play, która może dostarczać usługi transmisji danych oraz głos, co najwyżej wideo dla urządzeń mobilnych. Dla usług triple play, niezbędne jest łącze stałe. Ta część teorii „przełącznika Negropontego” jest prawdziwa, ale nie wziął on pod uwagę zmian kulturowych. Dziś wygrywa idea ludzi mobilnych, którzy chcą zabrać ze sobą usługi, także wideo, nawet jeśli ich jakość nie będzie dorównywać tej, którą mają w domu.

Do oglądania telewizji najlepszy jest... telewizor.

Tak, ale telewizora nie można wziąć ze sobą. Młodzi ludzie traktują swoje urządzenia jak rzeczy wybitnie osobiste, lubią je, chcą z nich korzystać wszędzie, nawet jeśli obraz wideo jest gorszej jakości niż ten, który można oglądać na ekranie telewizora. Mój syn, który ma 14 lat, nie raz siedział przed telewizorem i oglądał wideo w swoim urządzeniu. Urządzenie mobilne może dostarczać dodatkowych informacji, np. w Internecie. Stamtąd syn znajdował następny klip itd.

Telewizor stał się dostawcą treści w tle, impulsem uruchamiającym właściwe poszukiwania treści w urządzeniu mobilnym. Jest to zmiana podejścia do mediów, zmiana kulturowa, która jest doskonale widoczna. Problemem dla nadawców będą ci odbiorcy, którym wystarczy wideo o gorszej jakości. Oni zrezygnują w ogóle z telewizji rozumianej w tradycyjny sposób, jeśli nie dostarczy im się powodu, aby nadal z niej korzystali. Metodą jest dostarczenie dodatkowej treści, np. internetowej, która da nadawcom długoterminową strategię przetrwania.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200