Automatyzacja IT

Menedżerowie IT niemal od zawsze poszukują narzędzi do automatyzacji zarządzania, które pomagałyby im w utrzymaniu kontroli nad ciągłymi zmianami w skomplikowanych środowiskach centrów danych. Automatyzacja to jeden z najlepszych sposobów na osiągnięcie efektywności operacyjnej, szczególnie wtedy, gdy nowe narzędzia są używane w połączeniu z rozwiązaniami typu ITIL (IT Infrastructure Library).

Menedżerowie IT niemal od zawsze poszukują narzędzi do automatyzacji zarządzania, które pomagałyby im w utrzymaniu kontroli nad ciągłymi zmianami w skomplikowanych środowiskach centrów danych. Automatyzacja to jeden z najlepszych sposobów na osiągnięcie efektywności operacyjnej, szczególnie wtedy, gdy nowe narzędzia są używane w połączeniu z rozwiązaniami typu ITIL (IT Infrastructure Library).

Automatyzacja zawsze była pożądana i w wielu przypadkach stosowana, ale jedynie w podstawowych, zadaniowo zorientowanych funkcjach. Obecnie automatyzacja obejmuje złożone przepływy zadań w ramach różnych procesów IT, dużo bardziej skomplikowane niż tylko zbiory skryptów, obsługujące zestawy prostych zadań. Pojawiają się nowe narzędzia pozwalające systemom na przejęcie części opieki nad sobą. Mogą one zapewnić zwiększoną efektywność, szybsze odtwarzanie, ograniczenie błędów ludzkich i niższe koszty zarządzania.

Dostawcy mają coraz bardziej ambitne plany dotyczące automatyzacji. I tak np. firma CA zamierza dostarczać automatyzację wykorzystującą XML oraz rozwiązania własne i dostawców niezależnych. IBM wyszedł z własną inicjatywą automatyzacji i zamierza wystartować z technologiami automatyzacji operacyjnej poprzez integrację z oprogramowaniem Opalis. Jednak nie tylko duże firmy rozwijają takie narzędzia. Firma Predictive oferuje Execution Optimizer, który integruje analizy prognostyczne, podobne jak oferują IBM czy Oracle, z zestawem Pegasystems SmartBPM. Narzędzie ma wspomagać przewidywanie zdarzeń na podstawie danych bieżących i historycznych, zebranych razem. MonoSphere udostępniła wersję oprogramowania zarządzania pozwalającą administratorom na przewidywanie użycia zasobów pamięciowych i doposażenie tego sprzętu w miarę potrzeb. Centromeric oferuje Data Center DNA, platformę zaprojektowaną do automatyzacji zarządzania cyklem życia serwerów fizycznych i wirtualnych. Optinuity dostarcza oprogramowanie automatyzujące procesy IT i zadania produkcyjne; obejmuje ono także uruchamianie zadań przetwarzania wsadowego, przeładowywanie serwerów i rozpoznawanie problemów wydajnościowych aplikacji.

Duży wpływ na automatyzację ma wirtualizacja. W miarę rozwoju środowisk wirtualnych, nowe również stają się zadania związane z zarządzaniem. Sytuacje, kiedy nie wiadomo nawet gdzie znajduje się serwer wirtualny, wcale nie należą do rzadkości. Dostawcy rozwiązań wirtualizacyjnych wykorzystują więc technologie zarządzania systemami do dostosowania swoich zestawów produktów. Według obserwatorów rynku, VMware będzie skupiać się na przejmowaniu technologii zarządzania, natomiast Microsoft pracuje nad poszerzeniem posiadanych już rozwiązań zarządzania.

Wirtualizacja a zarządzanie

Automatyzacja IT

Złożoność wirtualizacji

Z chwilą przejścia serwerów wirtualnych z instalacji pilotowej do produkcyjnej, podstawowym problemem staje się pomiar wydajności aplikacji w takim środowisku. Innymi słowy, aplikacje powinny działać tak samo dobrze w środowisku wirtualnym, jak i pracując na maszynach fizycznych.

Kiedy administratorzy IT będą pewni co do możliwości zapewnienia odpowiedniej wydajności aplikacjom, to mogą decydować się na szybsze przechodzenie z instalacji pilotowych do produkcyjnych.

Do uzyskania tego tak bardzo ważnego zaufania potrzebne są odpowiednie zestawy narzędzi do zarządzania. Dostępne dzisiaj narzędzia zarządzania wydajnością aplikacji w świecie wirtualnym zapewniają jednak dość ogólny wgląd w sytuację, a zarządzającym nie pozostaje nic innego, jak samodzielne zbieranie danych w celu uzyskania szerszego obrazu sytuacji.

Wirtualizacja stwarza unikatowe wyzwania wobec kwestii zarządzania wydajnością aplikacji, ponieważ wprowadza dodatkową złożoność do już i tak skomplikowanych problemów zarządzania. Wchodzimy na kolejny poziom abstrakcji - elementy takie jak pula zasobów i klastrów utrudniają lokalizowanie problemów, i dlatego dużo trudniej jest zlokalizować przyczyny niedostatecznej wydajności.

Personel odpowiedzialny za dostarczanie usług ma mniejszy wgląd w wydajność niż przedtem. W środowisku wirtualnym identyfikacja problemów wydajności, ich korekta i zapobieganie im - są trudniejsze do osiągnięcia.

Wirtualizacja stwarza takie komplikacje nie tylko z powodu wprowadzania nowych silosów w IT, ale także poprzez uwarstwienie takiej złożoności na istniejących już silosach.

Wirtualizacja wprowadza nowe silosy IT, ponieważ każde oprogramowanie aplikacyjne pracuje na maszynie wirtualnej, która jest częścią puli zasobów zarządzanych przez system wirtualny (np. VMware). Istniejące silosy stają się przez to bardziej złożone z następujących powodów:

  • Maszyny wirtualne operują na fizycznych hostach, które mogą mieć wiele "tożsamości", ponieważ mogą zawierać wiele maszyn wirtualnych.
  • Hosty są znane poprzez adresy IP i są elementami podsieci lub wirtualnych LAN.
  • Rozwiązania rozkładania obciążeń przesuwają ruch użytkownika między maszyny, hosty i podsieci, w zależności od ich obciążenia.
  • Użytkownicy są autoryzowani i przesiewani przez systemy uwierzytelniania, systemy wykrywania wtargnięć i zapory ogniowe.
  • Użytkownicy dostają się do zasobów centrów danych przez różne sieci dostępowe.

Przy nieograniczonej liczbie kombinacji, możliwych nawet w pojedynczym przedsiębiorstwie, dostawcy narzędzi zarządzania napotykają zniechęcający problem: pełny wgląd przez "mgłę" wirtualizacji wymaga odwzorowania tego, co się dzieje na wiele różnych sposobów. Różne funkcje w zarządzaniu IT potrzebują mapy: jak i gdzie aplikacje działają lub jak i skąd "przybywają" użytkownicy. Dostawcy narzędzi zarządzania podchodzą do problemu z dwóch perspektyw: z punktu widzenia silosów i przepływu ruchu.

Automatyzacja IT

Federated CMDB

Silocentryczne zarządzanie wydajnością aplikacji dostarczają m.in. BMC, CA i Compuware. Takie narzędzia skupiają się na dostępności i przepustowości i zazwyczaj są tradycyjnymi narzędziami zarządzania serwerem, które zostały poszerzone o możliwość zarządzania zasobami wirtualizowanymi. I tak np. BMC Performance Manager for Virtual Servers zapewnia monitorowanie w czasie rzeczywistym środowisk zwirtualizowanych i generuje ostrzeżenia, kiedy przekraczane są progi krytycznej dostępności i wydajności.

Po wykryciu wszystkich maszyn wirtualnych, narzędzie odwzorowuje je na ich fizyczne hosty i wtedy można oglądać takie maszyny wirtualne w powiązaniu z tymi hostami.

CA Introscope - narzędzie monitorowania wydajności aplikacji webowych, śledzi wydajność takich aplikacji w środowisku serwerów wirtualnych, monitorując różne poziomy (w tym VMware), w celu uzyskania perspektywy transakcji i pokazania kondycji każdej warstwy.

Compuware Vantage wykorzystuje dane pomiarowe dostarczane przez maszyny wirtualne i koreluje je z danymi o doświadczeniach użytkowników, zbieranymi przez moduły agentów uruchamiające transakcje syntetyczne. Korelacja pomiędzy symulowanymi doznaniami użytkownika i danymi z maszyn wirtualnych (połączona z informacją z tradycyjnych silosów IT) pozwala na szybkie namierzenie problemów z wydajnością.

Narzędzia traffic-flow-centric są stosowane w rozwiązaniach wirtualizacyjnych i są generalnie nowszymi rozwiązaniami. Virtualization Forensics - uzupełnienie narzędzi NetVigil firmy Network General i Omni Virtual Network Service firmy WildPackets, ułatwia rozwiązywanie problemów związanych z wydajnością aplikacji (powstają przy wirtualizacji serwerów) w układzie end-to-end.

Virtualization Forensics zbiera dane wydajnościowe wynikające z przepływu ruchu, specyficzne dla maszyn wirtualnych VMware i Microsoftu. Zapewnia też szerszą perspektywę spojrzenia na to, co się dzieje z wydajnością aplikacji. Narzędzie zbiera dane z sieci i serwerów wirtualnych pracujących w danej sieci, z perspektywy bazy danych lub aplikacji webowej.

Omni Virtual Network Service idzie krok dalej: ruch między maszynami wirtualnymi wewnątrz pojedynczego serwera nigdy nie wychodzi w sieć, tak więc dane widoczne w świecie fizycznym stają się niewidoczne dla tradycyjnych narzędzi opartych na przepływie ruchu w sieci. Narzędzie rozciąga swoje możliwości na serwery wirtualne, pozwalając na oglądanie tego pozornie niewidzialnego ruchu.

SOMA - Service-oriented management architecture

  • SOMA umożliwia dostawcom sprzętu i oprogramowania szybkie i łatwe umieszczanie zaawansowanych mechanizmów systemów zarządzania na dowolnym serwerze, elementach sieci i urządzeniach pamięciowych.
  • Wszystkie funkcje zarządzania są przekształcane w usługi oparte na XML, które mogą być używane jako elementy konstrukcyjne w tworzeniu unikatowych możliwości zarządzania.
  • Centralnym składnikiem SOMA jest koncepcja szyny usług zarządzania (MSB - Management Service Bus). MSB zapewnia wspólną infrastrukturę komunikacyjną, w której wszystkie aplikacje są przekształcane i rozmieszczane jako usługi run-time. Co więcej, MSB umożliwia uniwersalną translację i komunikację pomiędzy dwoma usługami zarządzania SOMA, pozwalając centrom danych na obsługę nowego sprzętu i oprogramowania w ramach istniejącego już środowiska zarządzania.
W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200