Przez analizę do decyzji

Automatyzacja i dostępność to jedne z głównych tendencji rozwojowych w zakresie narzędzi analitycznych dla biznesu.

Automatyzacja i dostępność to jedne z głównych tendencji rozwojowych w zakresie narzędzi analitycznych dla biznesu.

W ostatnich latach widać zdecydowany wzrost zainteresowania rozwiązaniami klasy Business Intelligence (BI). W prognozach analityków branży IT są one wymieniane wśród najważniejszych technologii najbliższych lat i najszybciej rosnących segmentów rynku. W zasadzie na świecie nie mówi się już dzisiaj czy stosować BI, ale jak to robić. Wiele firm buduje swoje strategie rozwoju i swoją konkurencyjność przy użyciu narzędzi Business Inte-lligence. W przyszłości rola rozwiązań BI będzie jeszcze bardziej rosła, ponieważ są one uznawane za jedną z najskuteczniejszych metod poprawy efektywności procesów biznesowych, lepszego wykorzystania ograniczonych zasobów czy osiągnięcia przewagi konkurencyjnej. Warto więc popatrzeć, w którą stronę zmierza rozwój Business Intelligence, jakie rysują się w tej dziedzinie tendencje i perspektywy na najbliższe lata.

Szybko i prosto

62,4 mld USD

wart jest obecnie, według szacunków IDC, polski rynek systemów BI.

Jednym z widocznych ostatnio kierunków rozwoju jest dążenie do zautomatyzowania procesów decyzyjnych. Coraz częściej podejmowane są próby wykorzystania informacji z systemów BI nie tylko do wspierania wiedzy menedżera podejmującego decyzje, lecz także do stworzenia tzw. pętli decyzyjnej, to znaczy, by to system informatyczny sam mógł podejmować określone decyzje. "Doradztwo z systemu BI ma wchodzić od razu do systemu transakcyjnego, na przykład poprzez prognozowanie popytu na planowaną produkcję" - mówił dr Jerzy Surma ze Szkoły Głównej Handlowej podczas konferencji Business Intelligence GigaCon 2008.

Tendencję do automatyzacji procesów decyzyjnych zauważają też analitycy IDC. "Aby organizacje odniosły sukces i faktycznie wyróżniały się na kapryśnym i nadzwyczajnie konkurencyjnym rynku globalnym, więcej decyzji będzie musiało być podejmowanych przez aplikacje albo na miejscu, albo udostępniane (hostowane) przez firmy specjalizujące się w konkretnych rozwiązaniach business intelligence" - czytamy w raporcie "Oswajanie chaosu informacyjnego" (listopad 2007).

Coraz większego znaczenia nabiera problem skutecznych metod przeszukiwania i dostępu do zasobów informacyjnych w firmach i instytucjach. Użytkownicy będą oczekiwać w coraz większym zakresie dostępu do analiz w czasie rzeczywistym oraz bazujących na danych pochodzących z wielu różnych źródeł. Będą też żądać dostępu do danych zunifikowanych, co wymagać będzie m.in. coraz szerszego zastosowania narzędzi typu Master Data Management (MDM). Dostęp do informacji będzie się stawał generalnie coraz łatwiejszy i coraz bardziej uproszczony - bardziej przyjazne dla użytkownika będą interfejsy, narzędzia nawigacji i metody przeszukiwania. Menedżerowie, którzy będą potrzebowali w coraz większym zakresie korzystać z narzędzi analitycznych, będą mieli do dyspozycji rozwiązania pozwalające im na tworzenie raportów czy prognoz bez konieczności zgłębiania tajników samej technologii.

Klient pod lupą

Rośnie udział i znaczenie narzędzi klasy BI w zakresie analizy zachowań konsumentów, czyli Customer Intelligence. W sposób automatyczny można będzie uzyskać coraz więcej informacji na temat różnych działań osób, firm, organizacji czy instytucji. Bardzo pomocne będą tutaj, rozwijane ostatnio bardzo intensywnie, metody analizy tekstowej (text mining). Dzięki nim, poprzez porównanie ze sobą treści kilku dokumentów dostępnych w sieci można będzie dowiedzieć się na przykład o umowie współpracy między dwoma firmami, nawet jeżeli wprost nie zostanie to przez te firmy ogłoszone.

Metody analizy tekstowej mogą być wykorzystywane na różne sposoby. Hipotetycznie, można sobie wyobrazić ich zastosowanie chociażby do analizy SMS-ów wymienianych między posiadaczami telefonów komórkowych. Gdyby takie badania były robione, firmy mogłyby uzyskać olbrzymią, bezcenną wiedzę o swoich klientach. Dla każdej osoby można by stworzyć bardzo dokładny profil osobowościowy. A dobry profil klienta, to - jak wiadomo - największy skarb w marketingu. Na razie istnieją liczne ograniczenia prawne związane z dowolnym wykorzystaniem informacji o klientach dla celów marketingowych, chociażby ustawa o ochronie danych osobowych. Zdaniem dr Jerzego Surmy z SGH, generalnie jednak wszystko szło będzie w kierunku pozyskiwania przez firmy coraz większej wiedzy o konsumentach. "W końcu my sami się na to zgodzimy, np. w zamian za korzystną ofertę, możliwość skorzystania z promocji, bezpłatny dostęp do jakiejś usługi" - uważa dr Jerzy Surma.

W coraz większym zakresie analizowane są zachowania użytkowników portali i społeczności sieciowych. Coraz ważniejsze staje się monitorowanie zachowań grup użytkowników różnych serwisów i stron internetowych, by można było oferować im - jako potencjalnym klientom wielu firm i przedsiębiorstw - odpowiednie produkty czy usługi. "Wzrost wykorzystania narzędzi BI do analiz zachowań internautów wynika z tego, że coraz więcej naszych działań i zachowań przenosi się do sieci (np. handel elektroniczny). Tam też więc w coraz większym zakresie trzeba szukać informacji i wiedzy na temat zachowań ludzi" - tłumaczył Tomasz Słoniewski, program menedżer IDC CEMA, podczas konferencji "Meet the BI Experts".

Jego zdaniem, społeczności sieciowe będą coraz ważniejszym źródłem informacji rynkowych. "Rosnąca ilość informacji zawartych w witrynach społecznościowych przyniesie nową falę oprogramowania analizującego informacje nieliczbowe w sposób zautomatyzowany" - uważa Tomasz Słoniewski. Przez analizę zachowań społeczności sieciowych będzie można sprawdzić na przykład stosunek klientów do danej firmy czy marki. Na podstawie opinii na forum można będzie na przykład ustalić, że jakiś produkt źle się sprzedaje, bo jest wadliwy i wycofać go z rynku do poprawy. Dysponując odpowiednią wiedzą można dostosować jak najlepiej ofertę do specyficznych wymagań klienta oraz zapewnić sobie jego satysfakcję i lojalność. Do pozyskiwania tej wiedzy będą w coraz większym zakresie wykorzystywane systemy Business Intelligence.

Dla Computerworld komentuje Sławomir Zieliński, dyrektor strategii w polskim oddziale SAS Institute

Sławomir Zieliński

Rozwiązania BI stają się coraz bardziej powszechne. I nie chodzi tylko o wzrost liczby przedsiębiorstw, które z nich korzystają. Przestają być wiedzą tajemną, dostępną jedynie wąskiemu gronu analityków, a stają się narzędziem, z którego korzystają na co dzień różne grupy zwykłych użytkowników. Jest to możliwe m.in. dzięki rozwojowi interfejsów, obecnie najczęściej graficznych, które umożliwiają korzystanie z zaawansowanych funkcjonalności w prosty i intuicyjny sposób.

Coraz bardziej powszechny staje się także tzw. niewidoczny BI. Aplikacja dostarcza dane, wyniki analiz lub steruje procesem biznesowym w sposób niewidoczny dla użytkownika. Przykładem może być system wdrożony w Polkomtelu, który na bieżąco ocenia zdolność kredytową klienta i jednocześnie sugeruje plan taryfowy czy model telefonu. Pracownik obsługujący klienta nie wie, że korzysta z aplikacji BI, która jest zintegrowana z systemem obsługi klienta.

Zmienia się rozkład akcentów w świecie rozwiązań Business Intelligence. Aplikacje służące do przygotowania i generowania raportów wciąż są największym segmentem rynku, ale ustępują pola zaawansowanym rozwiązaniom analitycznym, takim jak np. analizy predykcyjne, a także rozwiązaniom dedykowanym specyficznym zagadnieniom, jak zarządzanie ryzykiem, czy planowanie przepływów pieniężnych. Dzisiejszy BI jest mniej technologiczny, dużo lepiej zaś rozumie biznes i rozwiązuje problemy konkretnych branż i firm. Czy będzie to wysoki wskaźnik rezygnacji klientów, brak wiedzy o rzeczywistych kosztach wytworzenia, czy brak dokładnego planowania produkcji i zakupu materiałów - BI może być kluczem do jego rozwiązania.

Wyraźnie rośnie rola aplikacji działających w czasie rzeczywistym. Dzięki temu ulega poprawie trafność decyzji podejmowanych w wielu procesach biznesowych, możliwa staje się ich optymalizacja.

Na pewno przyszłością BI jest wykorzystanie nieustrukturyzowanych informacji, czyli analiza dokumentów tekstowych, wiadomości pocztowych, treści w Internecie, itp. Większość (ok. 90%) informacji dostępna jest w takiej właśnie formie - dlatego stanowią one nieoceniony potencjał dla systemów analitycznych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200