Strategia na lepsze czasy

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało Strategię społeczeństwa informacyjnego do roku 2013.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji przygotowało Strategię społeczeństwa informacyjnego do roku 2013.

Wiceminister Witold Drożdż podsumował zaledwie kilkutygodniową, ale dla zaproszonych dosyć forsowną, debatę o strategii rozwoju społeczeństwa informacyjnego. Przekrojowy dokument na temat inspirującej i przyszłościowej dziedziny można by pewnie jeszcze długo ulepszać, ale ważniejsze niż uzgodniony zakres i forma jest to, że przygotowano syntezę większości problemów. By nie przedłużać dyskusji przyjęto, że za kilkanaście miesięcy nastąpi weryfikacja tez zawartych w dokumencie oraz sposobów realizacji celów.

Obecnie prezentowana wersja 3.0 może podlegać modyfikacjom, bo w procedurze uzgodnień międzyresortowych konieczne jest jeszcze starcie z kompetencjami i budżetami poszczególnych ministrów, a następnie uchwalenie przez Radę Ministrów. Dopiero wtedy dokument stanie się formalnie strategią rządową, ale już dzisiaj jego wartość i jakość odróżnia od większości wcześniejszych przede wszystkim to, że publicznych konsultacji nie potraktowano - jak to bywało - czysto formalnie.

Wszyscy na pokład

Ponad 150 osób odpowiedziało na zaproszenie do udziału w dyskusji. Reprezentują oni lokalne organy administracji, ośrodki naukowo-badawcze, uczelnie oraz środowiska i organizacje zajmujące się różnymi aspektami społeczeństwa informacyjnego w Polsce. Są to w większości autentyczni liderzy środowiska polskich informatyków, osoby praktycznie zaangażowane we wdrażanie polityki rządu lub stosowanie przepisów na różnych szczeblach administracji rządowej i samorządowej, a także eksperci problematyki społeczeństwa informacyjnego. Wkład przynajmniej kilkunastu z nich zaznaczył się istotnymi zmianami w kolejnej wersji strategii.

Takie interaktywne działanie można potraktować jako zabieg socjotechniczny, tyle że w tym wypadku przeprowadzony chyba w słusznej sprawie. Większość uczestników spotkań konsultacyjnych i roboczych warsztatów, nawet kiedy sama nie odpowiada za IT w administracji, to jest stałym recenzentem tego, co robi rząd w tej dziedzinie. Po części to krąg starych znajomych, którzy nie raz spierali się na różnych forach. Uspołecznienie projektu spowoduje, że spotka go mniej nieufnych komentarzy. Organizatorzy dyskusji poszli jeszcze dalej, bo dla sprawdzenia, czy też wsparcia tez i rozwiązań proponowanych w strategii przeprowadzili szeroko zakrojone badanie internetowe, przy współpracy z największymi polskimi portalami.

Modelowe działanie

Wybrany przez MSWiA sposób przygotowania strategicznych dokumentów przybliża nas do modelowego sposobu działania administracji rządowej, która w nowoczesnym państwie powinna zerwać z rolą autorytarnego włodarza tego, co publiczne, przekształcać się w regulatora i strategicznego organizatora Partnerstwa Publiczno-Prywatnego. Nie chodzi tu o ideologiczną demokratyzację, ale względy czysto praktyczne - państwo traci po prostu monopol na wiedzę o nowych technologiach, o rynku, potrzebach obywateli-konsumentów. W przypadku nowych cywilizacyjnie zjawisk, jakim jest upowszechnienie technologii informacyjnych, powinno być szczególnie jasne, że wiedza na temat społecznych, kulturowych i gospodarczych uwarunkowań jest w dużej części poza administracją centralną, która jest często co najwyżej zamawiającym lub użytkownikiem rozwiązań przygotowanych przez integratorów, przemysł informatyczny i dostawców usług.

Tu niestety ujawnia się pewna, mam nadzieję przejściowa, słabość publicznej debaty o strategii. Mizernie zaznacza się zaangażowanie przedstawicieli biznesu, tworzącego rozwiązania technologiczne, a szczególnie ważnych, światowych dostawców i integratorów, którzy z racji inwestycji w badania i rozwój, mają autorskie wizje rozwoju sektora i wpływ na to, jak się będzie korzystać z usług informacyjnych w przyszłości. Jest oczywiście kilka wyjątków, ale wiele firm sektora IT bywa w Polsce reprezentowanych tylko przez piony handlowe, których perspektywa sięga niewiele dalej niż następny kwartał rozliczeniowy. Jeżeli dzięki pojawieniu się rządowego dokumentu firmy technologiczne przekonają się, że mają interes, aby w Polsce wziąć udział w strategicznej debacie, tak jak to robią w wielu innych państwach, to może udałoby się nam wznieść w sferze konkretów ponad poziom nieco już nużących dyskusji o uznawaniu elektronicznych faktur i znoszeniu podstawowych barier prawnych w rozwoju handlu elektronicznego.

Platformy dyskusji

Pomijając udział silnej reprezentacji sektora bankowego, zabiegającego o rozwój bankowości elektronicznej, inną kategorią nieobecnych w debacie są sektory gospodarki, których konkurencyjność w skali lokalnej lub globalnej zależy od innowacyjności. Transport, produkcja, handel, usługi, energetyka wdrażają na własny rachunek systemy, które nie zawsze są spektakularnie widoczne, ale których znaczenie dla jakości życia i warunków pracy społeczeństw może być nie mniej istotne niż usługi sektora publicznego, skupiające dziś większość uwagi MSWiA. Computerworld od lat nagradza te firmy tytułami Lider Informatyki z przekonania, że dobre przykłady innowacyjnej przedsiębiorczości zachęcą innych.

Umiejscowienie problematyki społeczeństwa informacyjnego w MSWiA jest oczywiście pewną konwencją, wynikającą z kompetencji w zakresie administracji publicznej i roli sekretariatu Komitetu Rady Ministrów ds. Informatyzacji i Łączności. Wizerunek resortu siłowego niekoniecznie kojarzy się z deklarowanym w strategii przemianom społeczeństwa informacyjnego, ukierunkowaniu priorytetów na człowieka, przyśpieszeniu rozwoju kapitału intelektualnego. Z tego miejsca nie jest też łatwo pogłębić analizowania celów gospodarczych.

Strategia rozwoju społeczeństwa informacyjnego przygotowana przez MSWiA to jedna z kilku płaszczyzn dyskusji na temat wpływu technologii IT na przyszłość państwa. Równolegle, według nieco innej metodologii, trwają równie szeroko zakrojone dyskusje nad narodowym programem badań Foresight, przyjmującym nieco dłuższą perspektywę, bo aż do 2020 r. Zespół doradców strategicznych Premiera, którym kieruje Michał Boni pracuje nad jeszcze dłuższą perspektywą 2030 r., również w kontekście kapitału intelektualnego Polski. Niewątpliwie tradycyjne miejsce dla tego rodzaju dyskusji tworzą konferencje Computerworld, w tym odbywające się w listopadzie V Forum Usług Szerokopasmowych.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200