Niecałe dwa lata temu kolega felietonista z łamów CW zrobił się Żydem¹), i to tak skutecznie, że do dziś pozostaje na liście jako "polonofob". Znając skuteczność internetowej mądrości tłumów, można przypuszczać, że za kilkanaście lat nikt nie będzie pamiętał, kto zrobił wpis na listę. Ale lista pozostanie.

No cóż, internet jest cierpliwy i można w nim znaleźć każdą bzdurę. Pół biedy, jeśli na anonimowej stronie "Polskiego Związku Patriotycznego", gorzej jeśli w Wikipedii. Znajomy wikipedysta uświadomił mi, że mój dziadek Władysław znalazł się na liście²) tych wybitnych postaci, które przetrwały Zagładę. Wiadomość ta nie zdziwiła mnie. Rzeczywiście, udało mu się w czasie wojny nie tylko uratować życie, ale nawet jeden manuskrypt, co opisał był we wstępie do "Szczęścia". Bardziej zastanawia mnie, dlaczego ktoś zadał sobie trud dopisania mego Dziadka, a nie np. Bronisława Geremka, którego nieobecność tamże widoczna jest na pierwszy rzut oka. Brak definicji "holocaust survivor" pozwala przypuszczać, że każdy może być dopisany lub nie. Nie zajmowałem się redagowaniem Wikipedii, więc nie wiedziałem, jak łatwo jest sprawdzić autora każdej poprawki. Kolega w ciągu kilku minut znalazł, że Dziadka do listy dopisał wikipedysta o pseudonimie "Karol Langner"³). Jest to ciekawy przypadek - większość autorów Wikipedii ukrywa się, nie wiadomo dlaczego, pod nickami. A tu imię i nazwisko. Dalej było już prosto - Google naprawdę wie wszystko i bez pudła wskazał⁴), że owym wielbicielem historii rodziny Tatarkiewiczów jest pewien magister z Wrocławia o niezwykle zresztą szerokich zainteresowaniach⁵).

Nigdy dobrze nie rozumiałem motywacji ludzi tworzących Wikipedię, ale akurat w tym przypadku jestem jeszcze bardziej zagubiony w ciemności. Czyżby jakiś facet we Wrocławiu lepiej znał historię mojej rodziny niż ja, który poznawałem ją z pierwszej ręki?! A może ma dostęp do jakichś materiałów, które umknęły uwadze rodziny? Dlaczego nie napisał do nas, tylko do Wikipedii? Ostatecznie po roku 1990 nie ma już powodów, aby się bać, czemu dała wyraz pewna pani z Łukowa, zwracając stare lustro z domu mojej prababki w Radoryżu. Zapewne zabrane w czasie Zagłady lub raczej w czasie reformy rolnej. Pan Karol Langner dba o wspomnienia - dodał do angielskojęzycznej Wikipedii życiorys⁶) gen. Władysława Langnera. Nie udało mu się jednak zsynchronizować angielskiej wersji życiorysu z polską⁷). Ta ostatnia zawiera informację, że tytuł generała dywizji nadał Wł. Langnerowi w 1964 r. August Zalewski, prezydent RP na uchodźstwie. Tak się akurat składa, że ów August Zalewski był wujem mojej babki, której też udało się przeżyć Zagładę. W Radoryżu. Ale nie ma ona strony w Wikipedii, choć była znaną tłumaczką, m.in. Conrada.

Przypuszczam, że za kilkanaście lat dorosłe już dzieci kolegi Chabika dowiedzą się z internetu, że ich tata z niejakim Tatarkiewiczem działali w żydowskiej loży masońskiej o nazwie Computerworld. Wystarczy tylko, że pan Karol Langner dalej będzie redagował Wikipedię.

¹https://www.computerworld.pl/artykuly/53510.html

²http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_Holocaust_survivors #Humanities

³http://en.wikipedia.org/w/index.php?title=List_of_Holocaust_survivors&diff=14642113&oldid=14634705

⁴http://www.kdm.wcss.wroc.pl/wiki/index.php/Wikipedysta:Karol_Langner

⁵http://wiki-trust.cse.ucsc.edu/index.php/User:Karol_Langner

⁶http://en.wikipedia.org/wiki/W%C5%82adys%C5%82aw_Langner

⁷http://pl.wikipedia.org/wiki/Władysław_Langner