Cenne pół procent

Po udanym 2007 r. centrala IBM stawia polski oddział za przykład innym.

Po udanym 2007 r. centrala IBM stawia polski oddział za przykład innym.

Udział IBM Polska w globalnych przychodach korporacji stanowi mniej niż pół procenta. Tym większym wyróżnieniem dla ponad 2500 osób zatrudnionych w Polsce przez IBM jest fakt, że ich wkład został szczególnie doceniony przez najwyższe kierownictwo firmy. Samuel Palmisano, który skupia wszystkie prestiżowe funkcje w IBM, w oficjalnym sprawozdaniu za 2007 r. wymienił polski oddział w gronie najszybciej rozwijających się na świecie. Obok Chin, Indii, Brazylii i Rosji.

Najlepszy rok od lat

Ambicja IBM została podrażniona, kiedy pod koniec 2006 r. prasa biznesowa na całym świecie doniosła, że firma straciła długo okupowaną pozycję największego dostawcy IT. Najwyraźniej degradacja podziałała mobilizująco i dokładnie rok później IBM mógł świętować najlepszy rok w tej dekadzie. Wprawdzie sprzedaż na poziomie bliskim 100 mld USD nie wystarczyła, aby wrócić na prestiżowe miejsce lidera - przychody HP w analogicznym okresie przekroczyły 104 mld USD - jednak pracownicy i akcjonariusze IBM mieli wiele innych powodów do zadowolenia. Przychody ponad 98 mld USD i zysk brutto 14,5 mln USD, rosnące rok do roku w tempie prawie 10%. Do tego kilkanaście miliardów w gotówce i najlepszy od pięciu lat wskaźnik zysku na akcję. Dzięki wysokiemu udziałowi usług i oprogramowania w strukturze przychodów, IBM wykazuje istotnie wyższy zysk niż główny konkurent.

35%

wyniósł wzrost w dolarach polskiego oddziału IBM, co spowodowało, że polski rynek został najszybciej rozwijającym się obok Chin, Indii, Brazylii i Rosji.

W przypadku IBM Polska, podobnie jak i innych działających w Polsce amerykańskich korporacji sklasyfikowanych w naszym rankingu Computerworld TOP 200, trudno jednoznacznie określić wzrost biznesu w porównaniu do poprzedniego roku. Winien temu jest oczywiście zmieniający się kurs dolara do złotówki. W 2007 r. przychody polskiego oddziału przekroczyły 1,1 mld zł, co przekłada się na solidny wzrost w porównaniu do wcześniejszego roku o 18%. Wiadomo jednak, że korporacja prowadzi rozliczenia w dolarach, i właśnie w amerykańskiej walucie wzrost IBM Polska wyniósł prawie 35%. Szacunki te oparte są na średniorocznym kursie wymiany NBP. Taki wzrost to ewenement na większości rynków europejskich.

Za co chwalą Polskę?

Struktura przychodów polskiego IBM systematycznie upodabnia się do globalnej. W ostatnich kwartałach udział poszczególnych dywizji IBM w całkowitych przychodach korporacji rozkłada się mniej więcej według schematu - oprogramowanie 20%, serwery i technologie 25%, usługi 55%. Najbardziej zyskowną działalnością była produkcja oprogramowania. Przyniosła ona aż 40% całkowitej sprzedaży w 2007 r.

W Polsce nadal udział sprzętu jest stosunkowo wysoki. Serwery, macierze dyskowe i inne urządzenia oferowane przez IBM składają się na 40% przychodów. Dumą kierownictwa IBM Polska jest pozycja na rynku serwerów. Według danych IDC, od dwóch lat IBM nie pozwala zbliżyć się głównym konkurentom na bezpieczny dystans. W 2007 r. IDC oceniło udział w IBM w polskim rynku serwerów na 40%.

Cenne pół procent

W ciągu ostatnich pięciu lat IBM zainwestował prawie 16 mld USD w przejęcie ponad 60 firm. Celem korporacji jest osiągnięcie 50% przychodów ze sprzedaży oprogramowania w 2010 r. - mówi Dariusz Fabiszewski, dyrektor generalny IBM Polska.

Tyle samo, co na sprzęt, przypada na usługi. Tradycyjnie mocna pozycja firmy w tym segmencie rynku znalazła odzwierciedlenie w naszym zestawieniu usługodawców. Z przychodami ze sprzedaży usług na poziomie 440 mln zł IBM zajął drugą lokatę. Przy czym, zarówno w przypadku IBM - jak i pierwszego w rankingu HP - należy wyjaśnić, że prezentowane przez nas wyniki uwzględniają również przychody centrów outsourcingowych należących do obu firm - IBM w Krakowie, a HP we Wrocławiu. Tymczasem działalność tych ośrodków nie jest związana wyłącznie z IT.

Pozostałe 20% sprzedaży IBM Polska pochodzi ze sprzedaży oprogramowania. W rankingu zagranicznych dostawców oprogramowania działających w Polsce IBM znalazł się w ścisłej czołówce. IDC przyznało IBM pierwsze miejsce w Polsce w dziedzinie oprogramowania middleware. Obrona tej pozycji nie będzie łatwa w kontekście zmian zachodzących w tym obszarze rynku, a przede wszystkim przejęcia przez Oracle firmy BEA Systems.

Najlepsze wyniki IBM Polska osiągnął w sektorze finansowym. ING Bank Śląski, Raiffeisen Bank, GE Money, BZWBK, Eurobank, Allianz oraz PKO Bank otwierają listę ubiegłorocznych referencji IBM. Największymi sukcesami w sektorze publicznym były zaś kontrakty zawarte z policją i strażą graniczną. Według naszych szacunków, sprzedaż IBM dla administracji nie przekroczyła jednak 12%, co stanowi ilustrację szerszego trendu polegającego na malejącym udziale sektora publicznego w przychodach dużych firm IT. Rekompensatą dla dostawców są zamówienia z rynku małych i średnich przedsiębiorstw. Według IBM, aż 40% sprzedaży trafia do podmiotów, które firma zalicza do tej kategorii.

Skorzystać na przejęciach

"W ciągu ostatnich pięciu lat IBM zainwestował prawie 16 mld USD w przejęcie ponad 60 firm" - mówi Dariusz Fabiszewski, dyrektor generalny IBM Polska. Wiele wskazuje na to, że tempo akwizycji, głównie firm zajmujących się oprogramowaniem, nie osłabnie. Celem jest osiągnięcie połowy przychodów ze sprzedaży oprogramowania w 2010 r. Najważniejszym ubiegłorocznym wydarzeniem był zakup firmy Cognos za 6 mld USD. Przejęcie kanadyjskiej firmy - w połączeniu z dotychczasową ofertą sprawia, że IBM zamierza na poważnie konkurować z silnie osadzonymi na rynku analizy danych SAS Institute i Oracle, a także Microsoft i SAP.

Cognos, jak zresztą większość przejmowanych przez IBM firm, ma dość ubogą reprezentację w Polsce. Dotąd producent narzędzi Business Intelligence kierował swoją działalnością z poziomu biura w Wiedniu zaopatrującego kilku lokalnych partnerów, a aktywnym był głównie Mineral Midrange. "Jednym z priorytetów naszego działu oprogramowania będzie wzmocnienie obecności takich marek jak Cognos w naszej sieci partnerskiej" - mówi Dariusz Fabiszewski.

Zmiana regionalna

IBM Polska błyszczy na tle zachodnioeuropejskich oddziałów. Pod względem tempa rozwoju może mierzyć się z najbardziej dynamicznymi rynkami, m.in. chińskim i rosyjskim. Od tego roku polski IBM wchodzi w skład nowego wirtualnego regionu biznesowego, grupującego tzw. emerging markets. Prezes Samuel Palmisano nie ma wątpliwości, że to właśnie te kraje będą w coraz większym stopniu decydować o pozycji IBM.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200