Ekologia z biznesem
- 27.05.2008
Przemysł informatyczny coraz lepiej łączy biznes z ekologią.
Przemysł informatyczny coraz lepiej łączy biznes z ekologią.
Jeśli ekologię potraktować jako ideę eliminacji problemów, które będą miały nasze wnuki, to jej praktyczna realizacja będzie napotykać trudne do przezwyciężenia bariery związane z koniecznością budowy świadomości społecznej, a także akceptacji dodatkowych kosztów i wyrzeczeń ekonomicznych. Czy brak zgody USA na protokół z Kyoto nie jest tutaj wystarczającym przykładem?
Na szczęście okazuje się, że istnieją obszary, w których możliwe jest pogodzenie biznesu i ekologii. Nie przypadkiem hasło Green IT zrobiło zawrotną karierę i trudno znaleźć dostawcę informatyki, który nie posługuje się nim w swoim marketingu. Czasami oczywiście bywa ono nadużywane, bo prawie każdemu nowemu produktowi, a dotyczy to zarówno sprzętu, jak i oprogramowania, doczepiana jest dodatkowa metka "zielony", "ekologiczny", "przyjazny środowisku" itp.
Charles Smulders, jeden z wiceprezesów Gartnera nie ma wątpliwości, że w retoryce Green IT dominuje motywacja producentów do zwiększenia popytu na sprzęt nowej generacji. "Warto zauważyć, że cały przemysł i światowa infrastruktura IT jest odpowiedzialna obecnie za zaledwie 2% globalnej emisji dwutlenku węgla". Z drugiej strony, nie ma w tym nic nagannego. Producenci, co oczywiste, dążą do zwiększenia sprzedaży i zysków, a ekologiczny marketing przyczynia się do tego, ale jednocześnie firmy mają w ręku twarde argumenty, że Green IT się opłaca.
Zielony marketing
wprowadziło kryteria ekologiczne jako element wpisany do dokumentów określających zasady procesu składania zamówień na produkty.
Jak zauważa Peter Armstrong, odpowiedzialny za strategie rozwoju w BMC Software, dostawcy systemów IT często popełniają błąd proponując klientom rozwiązania ekologiczne, które są energooszczędne, zapewniają większą efektywność itp. Zdaniem wiceprezesa BMC Software, błąd polega na tym, że prawidłowo zbudowana oferta powinna na pierwszym miejscu zawierać informacje o efektywności i korzyściach biznesowych, a dopiero na końcu mówić o związanych z nimi, dodatkowych efektach ekologicznych. Dopiero wówczas zwiększa się szansa, że potencjalny klient zwróci uwagę na proponowane rozwiązanie i doceni znaczenie ekologii jako dodatkowego elementu biznesowo uzasadnionej inwestycji.
Przykładem nietrafionych pomysłów marketingowych jest dość częste stosowanie przez producentów danych odnoszących się do emisji dwutlenku węgla. Opiera się to na założeniu, że większość ludzi pamięta, czego dotyczył protokół z Kyoto. Jednakże informacja o ograniczeniu emisji dwutlenku węgla np. o milion ton w skali sześciu miesięcy, roku lub pięciu lat jest mało zrozumiała. Jest to próba połączenia powszechnie zrozumiałej, ogólnej idei z prezentacją ilościowego rachunku.
Jak pogodzić ekologię z biznesem
Niektóre przedsiębiorstwa znalazły już sposób, aby inwestycje proekologiczne pogodzić z wymaganiami biznesowymi dotyczącymi zwrotu środków finansowych w sensownym i uzasadnionym ekonomicznie terminie. Nie jest to zaskakujące, zwłaszcza jeśli chodzi o zmniejszanie energochłonności. "Efektywność energetyczna do niedawna nie była istotnym czynnikiem, branym pod uwagę przy projektowaniu i wdrażaniu infrastruktury IT. Dlatego wciąż istnieje wiele względnie łatwych i prostych w realizacji metod zmniejszenia zużycia energii" - uważa Simon Mingay, analityk z Gartnera.
deklaruje, że ekologia jest ważnym elementem branym pod uwagę przy planowaniu procesów biznesowych.
Do 2010 r. trzy czwarte przedsiębiorstw będzie brało pod uwagę parametry szacujące emisję dwutlenku węgla jako jeden z ważnych parametrów ocenianych przy planowaniu zakupu urządzeń, a w 2011 roku wszystkie największe korporacje opracują zasady polityki, której elementem będzie wymaganie od dostawców i firm partnerskich standardowego prezentowania "zielonych zaświadczeń" przed uruchomieniem procesów biznesowych.
Większość firm już obecnie chętnie mówi o zaangażowaniu proekologicznym, ale niestety często są to tylko hasła nie poparte praktyką. W maju 2007 roku Forrester Research przeprowadził ankietę, której wynik ilustruje tę rozbieżność - 85% firm zadeklarowało, że czynniki ekologiczne są ważnym parametrem branym pod uwagę przy planowaniu procesów biznesowych, ale jednocześnie okazało się, że tylko 25% z nich wprowadziło kryteria ekologiczne jako element bezpośrednio wpisany do dokumentów określających zasady procesu składania zamówień.