Nadmuchane aplikacje

Często można zetknąć się z opiniami, że producenci sprzętu i oprogramowania zawarli nieformalny układ, który ma na celu drenaż kieszeni użytkowników przez zmuszanie ich do częstszej wymiany produktów na nowe.

Często można zetknąć się z opiniami, że producenci sprzętu i oprogramowania zawarli nieformalny układ, który ma na celu drenaż kieszeni użytkowników przez zmuszanie ich do częstszej wymiany produktów na nowe.

Problemowi pogarszającej się wydajności aplikacji - mimo imponującego wzrostu możliwości sprzętu - od lat przygląda się Randall C. Kennedy, założyciel firmy doradczej Competitive Systems Analysis (CSA) i autor artykułów publikowanych na łamach Infoworld. Ostatnio opublikował on wyniki kompleksowych testów kolejnych wersji Windows i Office - najpopularniejszego na świecie systemu operacyjnego i aplikacji biurowej, uruchamianych na komputerach PC o parametrach i wyposażeniu odpowiadających standardowym konfiguracjom w momencie historycznych premier.

Potwierdzenie subiektywnych odczuć

Nadmuchane aplikacje

Zużycie zasobów pamięci operacyjnej podczas testu

Choć zapewne wielu użytkowników powie, że wnioski "są oczywiste", warto docenić próbę pomiaru, który daje obiektywną, ilościową ocenę dla subiektywnych wrażeń i opinii użytkowników. Krytyczne wnioski nie są też jednoznaczne, bo oczywiście nowe wersje oprogramowania były systematycznie wyposażane w wiele nowych, użytecznych funkcji i z różnych - nie tylko wymuszonych przez producentów - powodów trudno byłoby obecnie zachęcać do korzystania z Windows 2000 i Office 2000.

Mimo że analiza, którą zaprezentował Randall Kennedy ogranicza się do Windows i Office, to jest przykładem znacznie szerszych i obejmujących również innych producentów sprzętu i oprogramowania tendencji do nie zawsze uzasadnionego wykorzystywania wciąż pojawiających się nowych możliwości procesorów i sprzętu. Problem ten opisuje ogólne prawo Wirtha, które mówi, że nowe oprogramowanie z zasady będzie działać wolniej na nowych, wydajniejszych generacjach sprzętu. Pojawiły się nawet ironiczne określania takiego oprogramowania - bloatware (od bloat - nadymać) lub elephantware (od elephant - słoń).

Randall Kennedy uruchomił OfficeBench na różnych kombinacjach systemu Windows i pakietu Office: począwszy od Windows 2000/Office 2000, Windows XP (SP1)/Office XP, Windows XP(SP2)/Office 2003, na Windows Vista/Office 2007 skończywszy. Testy zostały przeprowadzone z pomocą VMware najpierw w środowisku wirtualnym, a później powtórzone na różnych fizycznych zestawach komputerów. Z analiz wynika np., że Microsoft Office 2007 pracujący pod kontrolą Windows Vista zużywa ponad 12 razy więcej pamięci oraz trzy razy więcej mocy procesora w porównaniu do liczącej 7 lat wersji Office 2000 z Windows 2000.

Windows 2000 Professional/Office 2000 Professional (2000-2001)

W tamtych czasach najbardziej zaawansowaną konfiguracją był procesor Pentium4/128MB RAM. Pierwszy testowy scenariusz to komputer stacjonarny z systemem Windows 2000 i pakietem biurowym Office 2000. W trakcie testu okazało się, że skrypt OfficeBench wykorzystuje tylko 9 MB RAM, a zużycie zasobów przez system operacyjny nie przekracza 132 MB. Czas wykonania testu wyniósł 21,07 s. Wartości te, zdaniem autora, tłumaczą dlaczego wielu użytkowników wciąż uważa Windows 2000 za najbardziej wydajny system operacyjny Microsoft.

Windows XP SP1 Professional/Office XP Professional (2001-2002)

Windows XP, które pojawiło się w 2001 roku, było oparte na jądrze Windows NT. Poprawione wsparcie plug-and-play, nowy interfejs użytkownika i wiele innych wizualnych "wodotrysków" umożliwiło zastosowanie serwerowego jądra NT w systemie dla PB. Jak mówi Randall Kennedy, twórcy Office nie chcieli pozostać w tyle i opracowali Office XP, ale była to tylko odrobinę poprawiona wersja 2000. Po stronie sprzętowej pojawiły się procesory z zegarami sięgającymi 2 GHz, wzrosła ilość pamięci L2 z 256 MB do 512 MB. Najbardziej popularna stała się pamięć RAM o pojemności 256 MB i dyski ATA-100. Drugi testowy scenariusz obejmował więc konfigurację typowego komputera z Windows XP Pro SP1/Office XP z 256 MB RAM. Skrypt testowy wykorzystał zaledwie o 1 MB więcej pamięci RAM niż poprzednio. Ale czas wykonania testu to 25,52 s. Premiera Office XP oznaczała więc jedynie niewielki spadek wydajności.

Dla wielu użytkowników 256 MB RAM było wystarczającą pojemnością do czasu pojawienia się Service Pack 2. W drugim wariancie testu wykorzystano 512 MB RAM, a jego wynik to: 24,82 s. Jak się okazuje dodanie 256 MB RAM spowodowało skromne poprawienie wydajności przy zachowaniu zużycia pamięci i mocy procesora. Mimo to niektórzy użytkownicy decydowali się na dość dużą wówczas inwestycję w rozszerzenie RAM. W sumie Office XP na Windows XP1 Pro wykonywał test OfficeBench o 17% dłużej niż na Windows/Office 2000.

Windows XP SP2 Professional/Office 2003 Professional (2003-2006)

Wersja 2003 pakietu Microsoft Office pojawiła się podczas sporego zamieszania w Redmond. Kolejna wersja serwerowego Longhorn znacznie się opóźniała, a deweloperzy zajmowali się głównie łataniem luk w kodzie Windows XP. Service Pack 2 był bardziej premierą nowego systemu niż zwykłym uaktualnieniem. Znaczna część kodu została napisana od nowa, pojawiły się też nowe technologie, jak Windows Defender i firewall, dodające sporo linii kodu. Z kolei Office 2003 wprowadził m.in. obsługę XML i możliwość przechowywania dokumentów w formacie html. Nowa wersja przyniosła poważne zmiany w odróżnieniu do tych wprowadzonych przez Office XP.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200