Niewiedza menedżera

Im kto dłużej zajmuje się zarządzaniem, tym bardziej traci rozeznanie w technologiach IT. Dla Lokalnego Informatyka tacy osobnicy są pożywką do prześmiewczych działań i robienia małpich min za ich plecami. No bo jakże mógłby Lokalny traktować poważnie menedżerów IT, których szeroka niewiedza i dziecięca beztroska informatyczna są tak szczere i naturalne jak lód na biegunach ziemskich.

Im kto dłużej zajmuje się zarządzaniem, tym bardziej traci rozeznanie w technologiach IT. Dla Lokalnego Informatyka tacy osobnicy są pożywką do prześmiewczych działań i robienia małpich min za ich plecami. No bo jakże mógłby Lokalny traktować poważnie menedżerów IT, których szeroka niewiedza i dziecięca beztroska informatyczna są tak szczere i naturalne jak lód na biegunach ziemskich.

Niestety, menedżerskie tendencje do nadążania za wiedzą technologiczną są z kolei tak nienaturalne jak lud na biegunach ziemskich. Pyta się potem taki niezguła informatyczny o rzeczy proste i oczywiste. I drąży, i wierci dziurę w brzuchu swoim podwładnym, bo sam nie wie, nie może zrozumieć, nie może pojąć. A bo to nie pasuje mu, że program w Javie może być w tej samej postaci wykonany na Windowsie i na Linuksie. Bo to nie wie, czy można - co i kiedy można i jakie będą z tym problemy. Nie odróżnia też często nazw produktów od nazw ich producentów. Czy Oracle robi bazę Progress czy Postgres, czy może odwrotnie i czy taką bazę możemy kupić, żeby miała już wszczepione plany kont. A może zamiast tego zapłacić i kupić MySQL od Microsoftu, no wiecie - tego z Redmond. No i znowu problem, bo podobno ten MySQL od Microsoftu to tylko na ich serwerach z Windowsem działa, czyli na tych, które oni produkują z Intelem w środku. Bo te drugie serwery robione przez AMD są najlepsze ponoć dla Linuksa, bo tańsze. Podobno jednak najlepsze są bazy relatywne z nazwą SQL, bo potrafią dobrze i optymalnie interpretować język SQL. Język taki można używać z otoczenia narzędziowego lub z aplikacji. Jednak jak taka aplikacja ma być zrobiona, to już nie bardzo wiadomo. Podobno nadal obiektowość ma się nieźle. Tak, menedżer to i owo widział na własne oczy, a nawet robił w tym zakresie. Na przykład bierzesz taki edytor tekstu włączasz pasek narzędzi do rysowania i dalejże poczynać sobie z obiektami. Takie programowanie obiektowe jest doskonałe, bo wszystko widać, a poza tym łatwo taki obiekt zmodyfikować. Klika ruchów myszą i z kwadratu mamy prostokąt. Niestety, poza możliwością percepcji oraz poza kręgiem zainteresowań menedżera IT leży zasada zadawania zapytań w SQL z obiektu typu kwadrat czy też prostokąt.

Należy stwierdzić, że Lokalny Informatyk przesadza z tą niewiedzą menedżerów. Wiadomo że IT jest bardzo szeroką i tajemniczą branżą, stąd różnica pomiędzy routerem i atlasem autoroute jest trudna do uchwycenia dla niewtajemniczonych. Poza tym menedżer ma wiedzieć, gdzie są jego ludzie - po to, aby zadawać im pytania, drążyć i wiercić dziurę w brzuchu o rzeczy proste i oczywiste.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200