EnFace: Krzysztof Głomb...

... jest współtwórcą i prezesem Stowarzyszenia "Miasta w Internecie", ekspertem w zakresie rozwoju społeczeństwa informacyjnego, autorem strategii rozwoju społeczeństwa informacyjnego w pięciu województwach i strategii eZdrowia województwa łódzkiego.

... jest współtwórcą i prezesem Stowarzyszenia "Miasta w Internecie", ekspertem w zakresie rozwoju społeczeństwa informacyjnego, autorem strategii rozwoju społeczeństwa informacyjnego w pięciu województwach i strategii eZdrowia województwa łódzkiego.

O społeczeństwie bez przymiotnika

EnFace: Krzysztof Głomb...

Fotografował Przemysław Pokrycki

We wszystkich obserwowanych przeze mnie projektach regionalnych widoczne jest nadmierne przywiązywanie wagi do budowy infrastruktury teleinformatycznej i e-administracji, a zaniedbywanie najważniejszych składników społeczeństwa informacyjnego, jakimi są kapitał ludzki i społeczny. Zapomina się, że to właśnie programy edukacyjne, szkolenia, zapewnienie zaplecza naukowo-badawczego i gotowość do współpracy między podmiotami, są podstawą jego budowy. Istnieje powszechne przekonanie, że projekty typu Wrota Podlasia czy Małopolski, to tylko sieć, sprzęt i e-urząd. Ma ono podłoże w nieuzasadnionym włączeniu tematyki rozwoju społeczeństwa informacyjnego do informatyzacji, podczas gdy powinno być na odwrót. Dlatego też postuluję o oderwanie od pojęcia "społeczeństwo informacyjne" przymiotnika i skupienie się na ludziach. Nie można mówić o rozwoju społeczeństwa informacyjnego zapominając o nim samym i jego strukturze. W wielu projektach zapomina się, że należy tworzyć nie tylko infrastrukturę, ale też programy edukacyjne, które pokażą ludziom, jak z tej infrastruktury korzystać.

O wizji rozwoju

Powinna powstać spójna wizja rozwoju społeczeństwa informacyjnego na poziomie narzędzi i programów, które umożliwią Polakom funkcjonowanie w rozwijającym się świecie. Musimy dążyć do tego, aby Polska została objęta programem e-Integracja, który odnosi się do różnych dziedzin życia: zdrowia, edukacji, zatrudnienia. Jego postulatem jest rozwiązywanie powszechnych problemów przy użyciu dostępnych technologii, np. e-learning pozwalający na naukę osobom przebywającym za granicą lub niepełnosprawnym.

O innowacyjności

Polska musi odrobić lekcje z odnowionej Strategii Lizbońskiej, z której wynika, że źródłem innowacyjności i dynamiki rozwojowej nie jest sektor publiczny, na którym się skupiamy, lecz prywatny. Nasze podejście wciąż polega na wspieraniu wyłącznie publicznych form działania i finansowania inicjatyw, które najczęściej kończą się umiarkowanym sukcesem, właśnie ze względu na mały stopień uczestnictwa w nich firm. Rozwiązaniem jest stworzenie im środowiska i warunków do rozwoju oraz wspieranie ich innowacyjności. Płonnym jest jednak oczekiwanie, że rozwój innowacyjności da się stymulować tylko instrumentami administracyjnymi, zapisanymi w programach operacyjnych. Niezrozumienie tego problemu widać w osiąganych przez Polskę coraz niższych pozycjach w rankingach wykorzystania nowych technologii. W tym roku Polska znalazła się na 62. miejscu rankingu Global Information Technology 2007-2008, opracowanym przez Światowe Forum Ekonomiczne!

O wstydliwości władz

W wielu regionach problematyka społeczeństwa informacyjnego została dostrzeżona i widać w tej kwestii poprawę. Jednak jest też widoczna pewna wstydliwość, cechująca władze województw - w których istnieje problem słabo rozwiniętych obszarów wiejskich - aby się do tego przyznać i podjąć się rozwoju tych terenów. Utrudnieniem w walce z wykluczeniem na obszarach wiejskich jest także brak instytucji, które rozumieją problem wykluczenia społecznego i cyfrowego na sposób europejski i mogą pomóc w jego przezwyciężeniu.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200