Nie zawsze opłaca się łączyć

Wbrew tendencjom do konsolidacji, zaletą systemu rozproszonego jest większa odporność na awarie.

Wbrew tendencjom do konsolidacji, zaletą systemu rozproszonego jest większa odporność na awarie.

Konsolidacja centrów danych jest często spotykaną metodą obniżenia kosztów ich utrzymania oraz uproszczenia i ułatwienia zarządzania dzięki jego centralizacji. Według badań publikowanych przez Symantec, aż 47% amerykańskich przedsiębiorstw przeprowadziło już konsolidację centrów danych, a 32% firm na świecie zdecydowało się na taką operację. Jednocześnie tylko 14% ankietowanych firm nie przewiduje i nie rozważa możliwości konsolidacji swoich systemów IT.

Konsolidacja to ważny, choć tylko jeden z elementów strategii, która ma pomóc w sprostaniu wzrastającym wymaganiom na wydajność centrów danych. Wpisuje się ona w takie działania, jak zwiększenie energooszczędności, automatyzacja procesów i mechanizmów zarządzania, wirtualizacja systemów, zapewnienie ciągłości działania procesów biznesowych. Trzeba jednak pamiętać, że nie jest ona uniwersalną zasadą i strategią, która rozwiązuje wszystkie problemy i znajduje zastosowanie w każdej firmie. Wciąż jest wiele powodów, które mogą skłaniać firmy do utrzymywania infrastruktury rozproszonej.

Zalety infrastruktury rozproszonej

77%

dyrektorów IT jest przekona-nych, że istniejące obecnie w ich firmach centra danych w ciągu 2-5 lat nie będą w stanie zaspokoić rosnących potrzeb na usługi i aplikacje biznesowe

Jedną z najczęściej podkreślanych zalet systemu rozproszonego jest większa odporność na awarie. Jeśli firma ma kilka lub kilkanaście centrów danych, to względnie łatwo może stworzyć infrastrukturę, w której odrębne lokalizacje - oprócz standardowej obsługi żądań dostępu do danych - pełnią rolę centrów zapasowych umożliwiających odtworzenie systemów w wypadku ich awarii. Drugim ważnym powodem są opóźnienia transmisji i czasu dostępu do danych. W wypadku systemu scentralizowanego są one zminimalizowane, ale tylko lokalnie. Jeśli ma on obsługiwać odległe oddziały, to zapewnienie nie tylko odpowiedniej przepustowości, ale również dostatecznie szybkiego dostępu może być problemem. W tym wypadku lokalne centrum danych w wielu wypadkach może być dobrym rozwiązaniem.

"Firmy, które rozpoczęły lub planują konsolidację centrów danych, powinny pamiętać o analizie wykorzystywanych aplikacji pod kątem efektywności ich działania w systemie scentralizowanym. Niektóre usługi lub aplikacje wymagają intensywnej wymiany informacji ze skomplikowanym interfejsem klienckim - w ich wypadku pozostawienie struktury rozproszonej może istotnie wpłynąć na lepszą wydajność" - mówi James Staten, analityk z Forrester Research. W niektórych wypadkach minimalizacja opóźnień transmisji danych ma znaczenie krytyczne i dlatego banki lub operatorzy telekomunikacyjni często preferują strukturę rozproszoną. Oprócz tego są jeszcze inne powody, np. globalne firmy i instytucje finansowe utrzymują lokalne centra danych w różnych krajach ze względu na potrzebę zachowania odpowiedniej zgodności z odmiennymi przepisami i regulacjami prawnymi. Istnieją oczywiście rozwiązania umożliwiające minimalizację opóźnień, jak systemy terminalowe wykorzystujące np. oprogramowanie oferowane przez Citrix, ale nie rozwiązują one problemu zapewnienia bezpieczeństwa w wypadku poważnej awarii w jednym, centralnym ośrodku, w którym zgromadzone są dane, serwery i aplikacje.

Argumenty przeciw

50%

ma plany dotyczące konsolidacji IT lub rozważa jej opracowanie w najbliższym czasie.

Oprócz tego warto wziąć pod uwagę fakt, że koszt budowy i utrzymania infrastruktury przeznaczonej dla aplikacji krytycznych, a więc wyposażonej w zaawansowane systemy chłodzenia, monitoringu, zasilania jest względnie wysoki i wykorzystywanie jej do obsługi mniej ważnych aplikacji może być ekonomicznie nieuzasadnione. W tym wypadku wykorzystanie drugiego centrum danych może okazać się finansowo korzystne.

Wśród dużych firm, które nie poddały się modzie na konsolidację centrów danych można wymienić Google i Microsoft. Przyczyny tego są dość oczywiste. "Bardzo duże serwisy internetowe z reguły wykorzystują rozproszone centra danych, aby zapewnić krótki czas odpowiedzi" - zauważa Frank Gillett, analityk z Forrester Research. Chyba największym problemem związanym z utrzymaniem rozproszonej infrastruktury jest konieczność zatrudnienia większej - niż w wypadku systemu centralnego - liczby wykwalifikowanych administratorów, większe koszty podróży i delegacji lub też opłat za utrzymywanie odległych centrów przez zewnętrzne firmy na zasadach outsourcingu.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200