Nuta optymizmu

Na poziomie pojedynczych osób i firm Polska posiada duży potencjał innowacyjny. Problemem jest brak mechanizmów pozwalających na jego wykorzystanie dla rozwoju społeczeństwa i gospodarki całego kraju.

Na poziomie pojedynczych osób i firm Polska posiada duży potencjał innowacyjny. Problemem jest brak mechanizmów pozwalających na jego wykorzystanie dla rozwoju społeczeństwa i gospodarki całego kraju.

Jeżeli popatrzeć na wskaźniki innowacyjności w skali makroekonomicznej, to sytuacja Polski, jako całego kraju, wygląda katastrofalnie. Zarówno w europejskich, jak i światowych rankingach innowacyjności sytuujemy się na szarym końcu. Nie wróży to dobrze perspektywom rozwoju naszej gospodarki. Wszak wiadomo nie od dzisiaj, że działania innowacyjne stanowią obecnie jedną z najważniejszych przesłanek budowania przewagi konkurencyjnej na rynku. Coraz wyraźniej widać dzisiaj również znaczenie zachowań innowacyjnych dla zmniejszania dystansu w zakresie rozwoju cywilizacyjnego. A Polska ma w tym zakresie jeszcze wiele do nadrobienia. Z badań przeprowadzonych w 2005 roku na zlecenie Komisji Europejskiej wynikało, że do uzyskania średniego poziomu europejskiego potrzebujemy 50 lat.

Czy skazani jesteśmy zatem na pozostanie już na zawsze w ogonie nowoczesnej Europy? Czy nie mamy żadnych szans na sukces gospodarczy i przyspieszenie rozwoju cywilizacyjnego? Można dostrzec pewne iskierki nadziei. W roku 2006 po raz pierwszy Polska zaliczona została do grupy krajów nadążających za liderami i ich europejskimi naśladowcami. Najbardziej optymistycznie nastrajać mogą jednak wskaźniki innowacyjności na poziomie mikroekonomicznym. Pytanie tylko: czy potrafimy umiejętnie wykorzystać tkwiący obecnie w ludziach i przedsiębiorstwach potencjał?

Z badań nad innowacyjnością prowadzonych od 2004 r. w Instytucie Nauk Ekonomicznych PAN wynika, że mamy coraz więcej firm o wysokim stopniu innowacyjności. Często brakuje jednak informacji o ich działalności i wiedzy na temat preferowanych przez nie wzorców zachowań. Autorzy opublikowanego niedawno "Raportu o innowacyjności gospodarki Polski w 2007 roku" uważają, że wyniki ostatnich badań mogą napawać optymizmem. Nie znaczy to jednak, że dla osiągnięcia w miarę zadowalającej sytuacji nie będzie potrzebny wielki trud i wysiłek. I to wysiłek nie tylko przedsiębiorców, ale wszystkich, całego społeczeństwa. Jak podkreśla prof. Tadeusz Baczko we wstępie do Raportu, potrzeba nam "ogromnego wysiłku zbiorowego na rzecz zmiany w sposobie funkcjonowania gospodarki, wyzwolenia ogromnej energii społecznej, która ciągle w Polsce nie-właściwie spożytkowana".

Co przeszkadza?

Autorzy raportu zwracają uwagę, że dokonują się pozytywne zmiany w sposobach funkcjonowania polskich przedsiębiorstw, z roku na rok zwiększa się wśród polskich przedsiębiorców świadomość roli i znaczenia innowacyjności. Jest już w naszym kraju spora grupa firm, które inwestują w badania i rozwój, tworzą nowe produkty i usługi, są zorientowane na jakość i nowe walory użytkowe. Coraz więcej polskich firm, nawet małych, potrafi już myśleć strategicznie i działać z sukcesami na rynkach globalnych. Zwiększa się także ilość ośrodków badawczo-rozwojowych zakładanych przez międzynarodowe koncerny na terenie Polski, rosną inwestycje zagraniczne w branże związane z zaawansowanymi technologiami.

Badacze podkreślają jednocześnie, że wciąż jeszcze marnowanych jest w naszym kraju wiele interesujących, wartościowych pomysłów, zdolności i umiejętności, niszczonych wiele twórczych, kreatywnych postaw i dążeń. Zaprzepaszczamy zbyt dużo szans na rozwój i modernizację tylko dlatego, że nie potrafimy dać pola do działania ludziom, którzy mają ambitne plany działania oraz chęci i wiedzę do ich realizacji. Konieczne jest szybkie przełamanie wciąż funkcjonujących w naszym społeczeństwie i państwie barier dla ludzkiej kreatywności, przedsiębiorczości i innowacyjności. Inaczej zmarnujemy olbrzymi potencjał społeczny i stracimy szansę na szybki rozwój oraz poprawę warunków swojego życia.

Wyniki badania pokazują, że firmy innowacyjne bardzo krytycznie oceniają działalność instytucji otoczenia biznesowego. Mają złe zdanie o ich możliwościach i umiejętnościach wspierania innowacyjnych przedsięwzięć i projektów. Źle, ich zdaniem, wywiązują się ze swojej roli, w zakresie tworzenia warunków sprzyjających innowacyjności, samorządy lokalne. W niektórych województwach innowacyjność mylona jest z nakładami na nowoczesny sprzęt i wyposażenie. Źle oceniana przez przedsiębiorców jest także działalność licznych centrów transferu wiedzy i technologii.

Stosunkowo najlepiej w tych ocenach wypada sektor bankowo-finansowy, chociaż i tu, ich zdaniem, sytuacja pozostawia jeszcze wiele do życzenia. W latach 2004-2006 brak środków finansowych ze źródeł zewnętrznych stanowił istotną barierę w rozwoju działalności innowacyjnej dla ponad jednej trzeciej przedsiębiorstw. Sześćdziesiąt procent badanych wskazywało na brak odpowiednich środków w przedsiębiorstwach. Natomiast brak wykwalifikowanej kadry został uznany przez prawie trzy czwarte przedsiębiorców za barierę dla projektów innowacyjnych tylko w stopniu niskim lub umiarkowanym.

Najbardziej innowacyjne przedsiębiorstwa w Polsce

  • ASM - Centrum Badań i Analiz Rynku sp. z o.o., Kutno
  • ABB, Warszawa
  • Zakłady Górniczo-Hutnicze Bolesław SA, Bukowno
  • Comarch SA, Kraków
  • VIGO System, Warszawa
  • Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych SA, Warszawa
  • DGT sp. z o.o., Straszyn
  • MAŁKOWSKI-MARTECH sp. z o.o., Poznań
  • SIPMA SA, Lublin
  • ELEKTROBUDOWA SA, Katowice
  • Adamed sp. z o.o., Czosnów
  • H. Cegielski - Fabryka Pojazdów Szynowych, sp. z o.o., Poznań
  • Pojazdy Szynowe Pesa Bydgoszcz SA, Bydgoszcz
  • APATOR SA, Toruń
  • AFLOFARM Fabryka Leków sp. z o.o., Ksawerów

Źródło: Raport o innowacyjności gospodarki Polski w 2007 roku; redakcja naukowa Tadeusz Baczko, Instytut Nauk Ekonomicznych Polskiej Akademii Nauk, Warszawa 2007

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200