Formaty walczą o rynek aplikacji

Decyzja Microsoftu o zmianie domyślnego formatu zapisu dokumentów z DOC na OOXML stwarza szansę na osłabienie dominującej pozycji Office przez aplikacje wykorzystujące otwarty format ODF.

Decyzja Microsoftu o zmianie domyślnego formatu zapisu dokumentów z DOC na OOXML stwarza szansę na osłabienie dominującej pozycji Office przez aplikacje wykorzystujące otwarty format ODF.

Walka między formatami zapisu dokumentów OOXML (Office Open XML) i ODF, a dokładniej między Microsoftem broniącym dominującej pozycji rynkowej swojego pakietu aplikacji biurowych oraz producentami i organizacjami starającymi się osłabić jego pozycję - jak Google, IBM, Sun Microsystems czy OpenOffice.org - trwa od kilku lat. Ostatnio oliwy do ognia dolało marketingowo-organizacyjne potknięcie Microsoftu. Pod koniec ub.r. wybuchła "afera" związana z domyślnym blokowaniem przez Office 2007 i Office 2003 SP3 odczytu plików zapisanych w kilkunastu starych formatach, wykorzystywanych przez aplikacje różnych firm, w tym poprzednie wersje Office.

Choć najprawdopodobniej stwarza to problemy względnie nielicznym użytkownikom, to - jak przyznali przedstawiciele Microsoftu - "firma popełniła błąd, nie informując ich jasno o wprowadzonych modyfikacjach i nie udostępniając narzędzi umożliwiających łatwe odblokowanie odczytu". Co więcej, w oficjalnych dokumentach pomocy technicznej Microsoft opublikował informacje uzasadniające wprowadzenie tych zmian zagrożeniem dla bezpieczeństwa powodowanym przez stare formaty, w widoczny sposób starając się uniknąć jasnego przyznania, że luki w bezpieczeństwie dotyczą opracowanych przez Microsoft parserów (oprogramowania do obsługi odczytu), a nie samych formatów.

Problemy te nabrały medialnego rozgłosu pod koniec 2007 r., mimo że zestaw poprawek Office 2003 SP3 pojawił się już w połowie września. Być może nie był to przypadek, bo zbliża się termin rozstrzygnięcia, czy format OOXML będzie miał szansę uzyskania w tym roku miana oficjalnego standardu ISO. A potknięcie Microsoftu daje konkurentom dodatkowy argument, że firmowe formaty nie zapewniają wstecznej zgodności na odpowiednim poziomie.

Office SP3 na dywaniku

12 państw

wprowadziło przepisy wymagające stosowania formatów ODF przez instytucje rządowe. Na rynku dostępnych jest już ponad 40 aplikacji wykorzystujących ten format, a liczba członków ODF Alliance przekroczyła 500.

Na początku stycznia br. Microsoft przeprosił firmę Corel za wyrażoną wcześniej opinię, że format CDR stwarza zagrożenie dla bezpieczeństwa systemu Windows. Oprócz tego Microsoft udostępnił nowe narzędzia, które umożliwiają użytkownikom Office 2003 SP3 odblokowanie odczytu różnego typu dokumentów, które wcześniej, po zainstalowaniu SP3, były domyślnie ignorowane przez aplikacje Office. David LeBlanc, inżynier z zespołu Microsoft Office, w swoim blogu przyznał, że firma popełniła błąd, określając, że wprowadzony do SP3 mechanizm blokowania plików w niektórych formatach, jak m.in. CDR, został wprowadzony ze względu na zagrożenie bezpieczeństwa.

Jak wyjaśnia dalej David LeBlanc, to oczywiste, że bezpieczeństwo lub jego zagrożenie nie wynika z formatów, a kodu oprogramowania umożliwiającego ich odczyt. Ponieważ stare parsery wykorzystywane do obsługi niektórych formatów są mniej bezpieczne od wersji przeznaczonych do odczytu dokumentów zapisanych w najnowszych formatach i dlatego Microsoft zdecydował się na domyślne zablokowanie tych pierwszych.

Z kolei Reed Shaffner, Microsoft Office Product Manager przyznał, że firma nie poinformowała użytkowników dostatecznie jasno o zmianach, które wprowadza SP3, a dodatkowo wywołała ich uzasadnione oburzenie, publikując w dokumentach pomocy technicznej opis trudnej do realizacji metody zmian konfiguracji Office, wymagający ręcznej edycji rejestrów systemu. Oprócz przeprosin, Microsoft udostępnił na swojej stronie wsparcia technicznego zestaw narzędzi umożliwiających automatyzację procesu edycji rejestru i odblokowanie odczytu plików w starych formatach Word, Excel, PowerPoint, Corel, a także innych.

Firma zmodyfikowała również fragment artykułu o SP3 umieszczonego w bazie wiedzy. Obecnie otwarcie mówi on, że problemy z bezpieczeństwem są spowodowane przez niedoskonałe mechanizmy odczytu/zapisu plików przez oprogramowanie Microsoft Office 2003, a nie niewłaściwą konstrukcję formatów. Wcześniej opublikowane zostało zdanie, że "domyślne blokowanie odczytu plików w niektórych formatach zostało wprowadzone, ponieważ są one mniej bezpieczne i stwarzają zagrożenie".

Jednocześnie zarówno Reed Shaffner, jak i David LeBlanc bronią decyzji o wprowadzeniu mechanizmu blokady odczytu w Office 2007 i Office 2003 SP3, uzasadniając ją tym, że zdecydowana większość użytkowników nie ma potrzeby otwierania dokumentów w starych formatach. Z drugiej strony można było przez ostatnie dwa lata zauważyć, że hakerzy zaczęli coraz częściej atakować luki w starych parserach Office, wykorzystując do ich wykrywania zaawansowane narzędzia do statystycznego analizowania kodu (fuzzing tools). Stąd wydaje się, że domyślna blokada starych formatów przynosi więcej zysków niż strat.

Ważą się losy OOXML ISO

Od czasu wrześniowego, wstępnego głosowania, dotyczącego propozycji przedstawienia formatu Microsoft Office Open XML do zatwierdzenia jako standardu ISO, do organizacji ECMA wpłynęła rekordowa liczba ponad 3500 komentarzy, pytań i zastrzeżeń. Zgodnie z zasadami praktykowanymi przez ISO, zarówno treść zapytań, jak i odpowiedzi jest dostępna tylko dla członków narodowych instytucji standaryzacyjnych.

Na wszystkie te pytania ECMA, a właściwie jej dwudziestoczteroosobowy komitet ECMA Technical Committee 45, musiał odpowiedzieć do 14 stycznia br., bo 25 stycznia ma się rozpocząć formalna dyskusja, dotycząca propozycji standardu, poprzedzająca ostateczne głosowanie, czy zostanie ona skierowana do zatwierdzenia. Jeśli decyzja będzie negatywna, nie oznacza to, że OOXML zupełnie straci szanse na uzyskanie miana standardu ISO, ale Microsoft będzie musiał przygotować kolejną wersję projektu specyfikacji i od początku rozpocząć formalną procedurę. Oznaczałoby to, że OOXML mógłby uzyskać ISO pewnie dopiero w 2010 r. lub nawet później.

W roku 2007 Microsoft próbował uzyskać poparcie ECMA i wprowadzić OOXML na tzw. szybką ścieżkę standaryzacyjną. Od normalnej procedury różni się ona przede wszystkim istotnym skróceniem czasu między udostępnieniem technicznych szczegółów proponowanej specyfikacji a momentem przyjmowania zapytań i zastrzeżeń. Podczas głosowania na forum ECMA, 2 września ub.r. propozycja Microsoftu nie uzyskała wymaganej większości głosów. Najpoważniejsze zgłoszone wówczas obiekcje dotyczyły zbyt małej zgodności z ODF (Open Document Format), który już jest standardem ISO, podejrzeń, że OOXML może naruszać prawo patentowe, a także tego, że skrócony przez szybką ścieżkę czas oceny specyfikacji będzie niewystarczający, bo rzeczywiście dokument opisujący ten format miał ogromną objętość - 6000 stron.

Nie ulega wątpliwości, że Microsoft chce, by OOXML, natywny format pakietu Office 2007, uzyskał miano standardu ISO, bo to ułatwiłoby utrzymać dominującą pozycję na rynku oprogramowania biurowego. Z kolei konkurenci, jak IBM, Sun, Google i inni oferujący własne pakiety aplikacji biurowych wykorzystujące format ODF, mają odmienny cel - rozszerzenie popularności ich produktów, a jest to możliwe tylko przez odebranie udziału w rynku kosztem Microsoft Office.

Niepowtarzalna szansa ODF

Według raportu opublikowanego przez ODF Alliance, w czasie ostatnich dwóch lat ODF systematycznie zyskuje popularność w skali globalnej. Obecnie uzyskał już oficjalne wsparcie w 12 państwach, które wprowadziły przepisy wymagające jego stosowania przez instytucje rządowe. Oprócz tego na rynku dostępnych jest ponad 40 aplikacji wykorzystujących ten format, a liczba członków ODF Alliance przekroczyła 500.

Jak podkreśla Marino Marcich, dyrektor zarządzający ODF Alliance, choć Office ma wciąż dominujący udział w rynku, to ODF ma obecnie wielką szansę w walce konkurencyjnej. Bo należy zauważyć, że najpopularniejsze są dokumenty w formacie DOC, a nie OOXML. I będzie tak dopóty, dopóki większość użytkowników nie zdecyduje się na migrację do Office 2007. W efekcie ODF i wykorzystujące ten format aplikacje mogą być interesującą i poważną alternatywą dla względnie mało rozpowszechnionego OOXML i Office 2007. "Sądzę, że rok 2008 będzie krytyczny i zdecyduje, który z tych dwóch formatów wygra batalię o przyszłość" - uważa Marino Marcich.

Podobnie sądzi Andy Updegrove, adwokat w bostońskiej kancelarii Gesmer Updegrove LLP i orędownik ODF, który dokładnie śledzi rozwój i walkę między standardami i publikuje ciekawe informacje i komentarze na swoim blogu (consortiuminfo.org/standardsblog). Napisał on m.in. że "rok 2008 będzie ciężkim rokiem dla Office. Idea monolitycznych pakietów biurowych ulega erozji i systematycznie będą one tracić popularność przede wszystkim wśród ludzi młodych". Natomiast OOXML jest niczym innym jak wsparciem dla Office. Jeśli Microsoft wprowadzi nową wersję Worda, zmieni się również OOXML. Producenci konkurencyjnego oprogramowania uzyskają specyfikację zmian dopiero w momencie premiery nowej wersji Office. Ani ISO, ani ECMA nie są bowiem właścicielami formatu OOXML, a pełną kontrolę nad nim ma Microsoft.

Andy Updegrove zauważa też, że zarzuty kierowane obecnie w stosunku do Microsoft OOXML są łudząco podobne do tych, które w 2004 r. znalazły się w pozwie sądowym Novella przeciw Microsoftowi. Z tym, że wówczas dotyczyły one formatu RTF, który był uznawany przez Microsoft za otwarty mechanizm umożliwiający wymianę dokumentów, ale jednocześnie wraz z każdą nową wersją edytora pojawiała się kolejna modyfikacja formatu RTF. W efekcie, aplikacje Microsoft zawsze były zgodne z firmowym "standardem", a inne firmy mogły dostosowywać programy z istotnym opóźnieniem. Teraz podobną przewagę Microsoft chce uzyskać, wykorzystując "otwarty" standard OOXML.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200