Bank 2.0
- Andrzej Maciejewski,
- 04.12.2007
Do końca 2007 r. banki wydadzą na telekomunikację i IT ponad 241 mld USD - przewidują analitycy Gartner Inc. Do końca pierwszej dekady XXI w. nakłady na IT będą rosnąć 5% rocznie. Tempo inwestycji w Polsce powinno być podobne.
Do końca 2007 r. banki wydadzą na telekomunikację i IT ponad 241 mld USD - przewidują analitycy Gartner Inc. Do końca pierwszej dekady XXI w. nakłady na IT będą rosnąć 5% rocznie. Tempo inwestycji w Polsce powinno być podobne.
Dalszy wzrost nakładów na informatykę w bankach jest bezdyskusyjny. Będzie on z jednej strony związany z wydatkami instytucji już działających w naszym kraju, z drugiej będzie wynikał z dalszej ekspansji międzynarodowych grup finansowych do Polski.
Banki działające już na polskim rynku skupią się na usprawnianiu organizacji wewnętrznej. "Dla wszystkich instytucji finansowych wyzwaniem jest ciągłość działania" - mówi Paweł Wielkopolski, szef działu IT w Unicredit CA IB. "Bankowość internetowa jest już właściwie standardem, a nie luksusem. Nieustanna dostępność to fundament zaufania klientów, a każda wpadka może mieć opłakane skutki" - dodaje. Właśnie z myślą o operacyjnej ciągłości Unicredit CA IB planuje budowę rozproszonego klastra, centrum zapasowego w razie jakiegokolwiek zagrożenia - pożarów, braku dostaw energii.
Usprawnienia procesowe
To jednak nie koniec inwestycji sektora bankowego. "Podstawowe systemy transakcyjne banki już mają. Dalszy rozwój będzie związany z wprowadzaniem zarządzania procesowego i wsparciem tych działań systemami informatycznymi" - przewiduje Krzysztof Araszewicz, ekspert ds. rozwiązań bankowych w firmie Sygnity.
Jednym z największych wyzwań, przed którymi staje sektor finansowy, jest dziś coraz szybsza zmienność procesów realizowanych w obrębie banków, wpływająca na możliwość integracji aplikacji w obrębie organizacji. "Problem polega przede wszystkim na tym, że procesy biznesowe «przechodzą pomiędzy» jednostkami organizacyjnymi firmy, a co za tym idzie, przez obszary funkcjonalności wielu aplikacji. Żeby sobie poradzić z tym wyzwaniem banki potrzebować będą platform, które łączą procesy i aplikacje w jedno zunifikowane rozwiązanie, w którym zanika obowiązujący dawniej sztywny podział na moduły do obsługi poszczególnych zadań" - mówi Aleksander Kania, dyrektor sprzedaży rozwiązań technologicznych dla sektora usług finansowych w Oracle Polska.
Więcej wiedzy, mniej ryzyka
Integrację na poziomie procesów wymusza konkurencja na rynku. Banki dostrzegły, że odbywa się ona nie tylko na poziomie cen produktów, ale także poprzez szybkość podejmowania decyzji o udzieleniu pożyczki czy kredytu. "To jednak wymaga odpowiednich rozwiązań do workflow, a patrząc ogólniej BPM. Tym branża interesuje się wyraźnie. Duży procent sprzedaży kredytów odbywa się przez brokerów czy pośredników, którym ze względów bezpieczeństwa i ograniczeń licencyjnych trudno udostępnić podstawowy system transakcyjny. Można ich jednak połączyć dzięki integracji z bankowym workflow" - tłumaczy Krzysztof Araszewicz.O sukcesie na coraz bardziej konkurencyjnym rynku będzie decydować trafność decyzji kredytowych. Stąd zwiększone zapotrzebowanie na systemy do zarządzania ryzykiem, związane chociażby z wymogami Nowej Umowy Kapitałowej (Basell II), czy rozwiązania z zakresu customer intelligence, służące wsparciu obsługi klienta. "O przewadze konkurencyjnej decyduje dziś lepiej zanalizowane i ograniczone ryzyko" - twierdzi Ewa Mizerska, kierownik projektów z firmy SAS Institute.
Dotyczy to nie tylko rozwiązań dla rynku klientów indywidualnych. Rośnie presja na bankowość korporacyjną, a więc ofertę w zakresie obsługi wymiany handlowej, faktoringu, czy udostępniania korporacjom możliwości samodzielnego wyboru instrumentów rynku pieniężnego, w które zamierzają zainwestować. "Rozwiązania do wsparcia tych usług to bardziej zaawansowana bankowość elektroniczna z funkcjami wcześniej zarezerwowanymi dla pracowników Departamentu Skarbu w banku" - tłumaczy Krzysztof Araszewicz z Sygnity.
Właśnie z myślą o klientach korporacyjnych BRE Bank planuje wdrożenie nowej funkcjonalności portalu internetowego. "Dostępne w nim będą spersonalizowane treści dla naszych klientów " - mówi Maciej Kostro, naczelnik Wydziału Komunikacji Internetowej w BRE Banku.
Nowe rozwiązanie korzystać będzie z mechanizmów spopularyzowanych dzięki Web 2.0. "Nie będziemy powielać jednak pomysłów, które wykorzystują serwisy typu Linkedin. Chodzi o inny sposób budowania społeczności internetowej, wykorzystujący również nasze wewnętrzne narzędzia. Prace koncepcyjne trwają. Zależy nam, aby nasz bank wprowadził pewną wartość dodaną i w tej dziedzinie na naszym rynku będziemy pierwsi - mówi Maciej Kostro.
Zdania co do znaczenia samego trendu Web 2.0. są jednak w branży bankowej mocno podzielone.
"W Web 2.0 i podobnych mu zjawiskach jest więcej szumu niż rzeczywistej wartości - jest to marketingowy ferment dostawców wokół produktów i technologii, które już funkcjonują, ale zostały na nowo połączone. Nie widzę nic na rynku, co stanowiłoby nową jakość. Na pewno warto docenić fakt, że dostawcy pomału dogadują się i standaryzują pewne produkty dla bankowości, ale raczej wynika to z ich długiego stażu na rynku. Na nowym polu konkurencja rozpoczyna się na nowo" - mówi Artur Makowski, menedżer ds. architektury IT w BZWBK.