Microsoft ujawni informacje

Oskarżana przez Komisję Europejską o działania monopolistyczne firma Microsoft nie złoży apelacji do wyroku unijnego sądu w Luksemburgu.

Oskarżana przez Komisję Europejską o działania monopolistyczne firma Microsoft nie złoży apelacji do wyroku unijnego sądu w Luksemburgu.

Koncern z Redmond tym samym zgodził się na udostępnienie specyfikacji technicznych dotyczących swoich platform serwerowych. Tego domagali się producenci konkurencyjnych aplikacji dla systemów Windows. Wymóg ten KE nałożyła na Microsoft w 2004 r., nakładając jednocześnie na firmę grzywnę w wysokości 497 mln euro za niedzielenie się informacjami z konkurencją i wykorzystywanie pozycji monopolisty. Microsoft ustalił jednocześnie wysokość opłaty za dostęp do swoich tajemnic. Zryczałtowana opłata za licencję ma wynieść 10 tys. euro, a opłata za wykorzystanie patentów 0,4% od całkowitej sprzedaży.

Dla COMPUTERWORLD komentuje Łukasz Doktór, adwokat z kancelarii Doktór Jerszyński Pietras

Nowością, wprowadzoną decyzją Komisji i podtrzymaną wyrokiem Sądu Pierwszej Instancji, jest możliwość nałożenia na firmy o dominującej pozycji obowiązku udostępnienia - na żądanie konkurentów - informacji, które mogą stanowić tajemnicę przedsiębiorstwa, a nawet być przedmiotem praw autorskich lub - w wyjątkowych przypadkach - patentów. Taki obowiązek będzie niejednokrotnie równoznaczny z przymusową licencją, która dotychczas ograniczona była do przypadków wyraźnie wskazanych w przepisach prawa. Za każdym razem będzie pojawiać się kwestia zakresu ujawnienia wymaganego dla osiągnięcia kompatybilności, a które jednak nie powinno umożliwiać konkurentom prostego skopiowania danego produktu.

Pojawia się pytanie, jakie konsekwencje orzeczenie Sądu Pierwszej Instancji będzie miało dla innowacji w branży nowych technologii? Czy potencjalny obowiązek ujawnienia określonych informacji i udzielenia licencji na ich wykorzystywanie nie zniszczy motywacji podmiotów dominujących do dokonywania kolejnych innowacji? Z pewnością, podmioty dominujące np. na rynku określonego oprogramowania będą musiały liczyć się z potencjalnym obowiązkiem ujawnienia, co może wymagać pewnych modyfikacji w kolejnych wersjach oprogramowania, tak aby móc sprawnie wyodrębnić informacje dotyczące kompatybilności z innymi programami.

Z drugiej strony, nie należy oczekiwać, że wrześniowy wyrok i decyzja Microsoftu o zaprzestaniu dalszej walki zmieni funkcjonowanie branży IT. Komisja Europejska podkreśla w komentarzach, że sprawa Microsoftu miała wyjątkowy charakter (tę wyjątkowość zauważył też Sąd Pierwszej Instancji) ze względu na jej pozycję na rynku systemów operacyjnych komputerów osobistych (ok. 95-proc. udział) oraz powszechność używania produktów Microsoftu. Trudno znaleźć inny podmiot, którego zachowania rynkowe mają tak globalne konsekwencje, jak koncernu z Redmond.

W polskich realiach może pojawić się tendencja do nieprawidłowego, uproszczonego odczytywania wyroku Sądu Pierwszej Instancji, tzn. mechanicznego nakładania na podmioty o pozycji dominującej obowiązku ujawniania szerokiego zakresu informacji konkurentom, bez uwzględnienia technicznej i rynkowej specyfiki sprawy Microsoftu. Takiemu scenariuszowi mogłoby sprzyjać podobieństwo polskiego i wspólnotowego prawa konkurencji, m.in. bardzo podobny katalog przypadków nadużywania pozycji dominującej. Należy jednak pamiętać, iż wobec słabości systemu prywatnego egzekwowania prawa antymonopolowego w Polsce, każda taka sprawa wymagałaby rozstrzygnięcia uprzednią decyzją Prezesa UOKiK.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200