N-Click, czyli patentowany felieton

Jest takie znane powiedzenie, przypisywane Heinemu : "Pierwszy, który porównał kobietę do kwiatu, był wielkim poetą, ale następny już tylko cymbałem".

Jest takie znane powiedzenie, przypisywane Heinemu : "Pierwszy, który porównał kobietę do kwiatu, był wielkim poetą, ale następny już tylko cymbałem".

Osobiście bardziej podoba mi się wersja z "grafomanem", bo jest ona bardziej dosadna. Wszystko sprowadza się do tego samego: osoba, która wymyśla nowe hasło, jest naprawdę twórcza. Naśladowcy już tylko odtwórczy. W przypadku procesów biznesowych nazwa jest podstawą sukcesu. Przekonała się o tym firma Amazon, lansując technologię 1-Click <sup>2</sup>. Jako klient wiem, że jest to rozwiązanie optymalne dla często robiących zakupy. Jest ono także dobre dla sprzedawców, bo zachęca klientów do impulsywnych zakupów, bez żadnego zastanawiania się. Amazon zastrzegł nazwę, ale naśladowcy zaczęli ją kopiować, czasami nieco przewrotnie.

Otóż poza pojedynczym klikiem, mamy też Double Click <sup>3</sup>, Triple Click <sup>4</sup>, a nawet Quad Click <sup>5</sup>. Niestety, potrójne kliknięcie jakoś nie wychodzi, firma nie ma co reklamować: "Our Solutions section is currently being revamped". Poczwórny to już tylko zgrabna nazwa kreatorów stron. Historia rozwoju GUI pokazuje, że właśnie gdzieś w okolicach trzech kliknięć następuje znużenie materiału ludzkiego. W oryginalnych specyfikacjach Mac OS była możliwość stosowania potrójnego kliknięcia i nawet kilka programów ją wykorzystywało. Nigdy nie słyszałem o poczwórnych klikach - trudno to wręcz zrobić. Dlatego autorzy metod z większą liczbą kliknięć, np. pięciu <sup>6</sup>, podkreślają prostotę swych rozwiązań: "Just five clicks". Rzeczywiście, jeśli np. każde kliknięcie dokonuje wyboru między trzema możliwościami, to w 5 kliknięciach mamy już załatwione 243 warianty.

Zabawa, oczywiście, może być ciągnięta dalej - guglowanie sześciu, siedmiu, a nawet stu klików (zresztą za pomocą pojedynczego kliknięcia) ujawnia coraz to nowsze metody. Akurat sześć kliknięć kojarzy się niezmiennie ze stopniami separacji, jak w Hollywood. Siedem to szczęśliwa liczba, sto zaś mierzy tzw. EPC (ang. Earnings Per Hundred Clicks). Na sieci jest także guzik z milionem przyciśnięć <sup>7</sup>, podobno najczęściej używany w internecie. Niestety, na razie przycisnęło go niecałe sześć tysięcy różnych ludzi. W tej konkurencji 1-Click, wymyślony przez Amazon, pozostał bezkonkurencyjny. Firmie jakoś udało się sprzedać metodę innym, na przykład sklepowi Apple. Nic wiec dziwnego, że pojawili się pretendenci do wynalazku. Oryginalne zgłoszenie patentowe firmy zostało oddalone, ale uzupełnione dodatkami ostało się <sup>8</sup> jako patent numer 7222087. Podobno Amazonowi udało się, gdyż konkurencja nie potrafiła wskazać żadnych wcześniejszych zastosowań handlowych 1-Clicka. Z drugiej strony trudno sobie wyobrazić, żeby Amazon ścigał sklepiki internetowe, które posługują się zachętą zakupów za pomocą tylko jednego kliknięcia. Przecież teraz prawie wszyscy chwalą się prostotą usług.

Biorąc pod uwagę możliwą liczbę kliknięć na odnośnikach ("w odnośniki"?), ten felieton należy do kategorii 9-Clicks, wliczając kliknięcie do niego prowadzące. Trzeba będzie to opatentować. Także felietony z innymi liczbami kliknięć. Tak na wszelki wypadek.

<sup>1</sup>http://cytaty.eu/autor/heinrichheine.html

<sup>2</sup>http://www.amazon.com/gp/help/customer/display.html?nodeId=468480

<sup>3</sup>http://www.doubleclick.com/us/

<sup>4</sup>http://www.tripleclick.ca

<sup>5</sup>http://www.quadclick.com

<sup>6</sup>http://www.just5clicks.com

<sup>7</sup>http://www.millionclicksbutton.com

<sup>8</sup>http://patft.uspto.gov/netacgi/nph-Parser?patentnumber=7,222,087

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200