Przejęcie webMethods ma stanowić przełom. Dyrektor generalny polskiego oddziału Software AG twierdzi, że transakcja ta doprowadzi do podwo-jenia przychodów spółki za dwa lata.

Adabas, Natural, Tamino... Software AG dotychczas postrzegana była jako niszowa firma technologiczna. Co zmieniło się po przejęciu webMethods?

Dzięki zakupowi firmy webMethods udało nam się trafić do pierwszej trójki firm specjalizujących się w architekturze SOA i zarządzaniu procesami biznesowymi. Firma ta dostarczyła nam amunicji, która pozwoli zaatakować rynki dotychczas dla nas niedostępne. Możemy zaoferować klientom dojrzałe rozwiązania obsługujące kluczowe procesy biznesowe. Jesteśmy też w stanie podjąć rywalizację z takimi firmami, jak BEA Systems i Tibco z jednej strony, a IBM, Oracle, Microsoft i SAP z drugiej. Przygotowywaliśmy się do tego od dawna. Technologie przejęte wraz z webMethods stanowią uzupełnienie tych, które były już przez nas rozwijane.

Co tak naprawdę Software AG zyskało dzięki tej transakcji?

Pakiet webMethods pozwala m.in. na modernizację starych systemów, które dzisiaj trudno rozwijać i integrować - tworzenie tzw. szyny usług; procesów biznesowych; interfejsów graficznych z wykorzystaniem najnowszych technologii. A co najważniejsze pozwala na zarządzanie infrastrukturą SOA i monitorowanie procesów biznesowych. Według analityków globalna wartość rynku BPM i SOA w ciągu trzech lat wzrośnie z 8 mld euro do 34 mld euro. Przejęcie webMethods pozwoli nam wsiąść do tego pociągu.

Przełomem dla Software AG miała być baza danych Tamino... Dlaczego sądzi Pan, że tym razem się uda?

Tamino znalazło wielu zwolenników na rynku, a w Polsce mamy kilkadziesiąt instalacji tej natywnej bazy danych. W końcu jednak zostaliśmy dogonieni w zarządzaniu dokumentami XML przez dostawców relacyjnych baz danych. Warto przy tym pamiętać, że była to jedynie technologia. Natomiast narzędzia webMethods pozwalają na rozwiązanie problemów, z którymi boryka się większość firm, ułatwiają dialog pomiędzy biznesem a IT. Ponadto jedną z największych zalet SOA jest możliwość prowadzenia projektów punktowych, zaczynanie od małych wdrożeń i dopiero stopniowe rozszerzanie architektury usługowej. W ten sposób klienci mogą stopniowo wchodzić w nowe technologie. My cierpliwie będziemy ich przekonywać do korzyści płynących z zastosowania SOA.

Zapowiada Pan, że w 2008 r. przychody Software AG Polska będą dwukrotnie wyższe niż w 2006 r. Jak zamierzacie Państwo tego dokonać?

Mamy silną pozycję w sektorach finansowym i administracji, które dostarczają nam ok. 70% przychodów. Będziemy rozszerzać działalność na inne obszary, firmy telekomunikacyjne, przemysłowe, użyteczności publicznej. Istotnym elementem naszej strategii będzie także rozbudowa sieci partnerskiej. Dotychczas do współpracy udało się nam pozyskać m.in. Infovide-Matrix, Bazy i Systemy Bankowe, Wola Info, ABG SPIN, Wasko i Sygnity. W ciągu 2, 3 lat chcemy jednak, aby nasza sieć partnerska obejmowała kilkunastu integratorów o ugruntowanej pozycji rynkowej. Obok największych firm interesują nas również te oferujące specjalizowane rozwiązania. Za ich pośrednictwem chcemy dostarczać klientom nie tylko technologię, ale też specjalistyczną wiedzę pozwalającą na modelowanie najważniejszych procesów biznesowych danej firmy. W projektach mogą korzystać z zespołu konsultantów zatrudnionych w Software AG Polska. Posiadamy nie tylko najwyższej klasy specjalistów w zakresie technologii, ale także osoby z doświadczeniem biznesowym.

Czym Software AG Polska zaskoczy rynek w ciągu najbliższych miesięcy?

Jeszcze w tym roku sfinalizujemy kilka dużych kontraktów dotyczących SOA i BPM. Będą one realizowane nie tylko u dotychczasowych klientów, ale także w zupełnie nowych dla nas firmach. Rozpoczniemy także ekspansję na rynki Europy Środkowo-Wschodniej. Decyzją korporacji Software AG Polska będzie w tym rejonie wspierała i koordynowała działania handlowe i prowadzone projekty.

Rozmawiał Rafał Jakubowski