VoIP, czyli wojna cenowa

Tradycyjni operatorzy nie mają łatwo. Gdy pojawili się publiczni dostawcy VoIP okazało się, że aby powstrzymać odpływ klientów od telekomów, należy zbliżyć wysokość taryf w ofercie operatorów PSTN do poziomu konkurencji z VoIP.

Tradycyjni operatorzy nie mają łatwo. Gdy pojawili się publiczni dostawcy VoIP okazało się, że aby powstrzymać odpływ klientów od telekomów, należy zbliżyć wysokość taryf w ofercie operatorów PSTN do poziomu konkurencji z VoIP.

VoIP, czyli wojna cenowa

Za jakość usługi na polskim rynku można pochwalić IPFON.

Obecnie część operatorów - m.in. Energis, TKTelekom (PKP) - jest w stanie zaoferować klientom biznesowym połączenia na poziomie 8 gr/min, co w niektórych przypadkach jest stawką niższą niż przy VoIP. W praktyce operatorzy PSTN już dla klientów SMB, poczynając od łączy o wielkości E1 (ISDN 30), są bardzo elastyczni w negocjacji taryf. Niechlubny wyjątek stanowi Telekomunikacja Polska.

Gdy już się wydawało, że obniżenie cen operatorów zakończy lub zniechęci użytkowników przed ucieczką do VoIP pojawił się Betamax (zob. ramka). Zagrożeni mogą czuć się nie tylko operatorzy tradycyjni, ale także VoIP. Liczba użytkowników Betamax rośnie szybko. Zaryzykować można nawet hipotezę, że jego prymat będzie trwać dłużej niż Skype - cóż bowiem może być tańsze od darmowych połączeń? Jedyny pomysł, jaki przychodzi do głowy, to znalezienie reklamodawców, którzy dopłacaliby użytkownikom za wysłuchanie reklamy przed lub w trakcie rozmowy telefonicznej.

Analizując cenniki i funkcjonalność publicznych operatorów SIP, najlepsze wydaje się korzystanie z ich oferty w sposób mieszany. Polega to na użyciu oddzielnego operatora do połączeń przychodzących i wychodzących. Przykładowo, rozmowy wychodzące mogą być realizowane za pomocą którejś z odmian Betamax (różnią się m.in. krajami, do których możemy dzwonić bezpłatnie), dzięki czemu połączenia na telefony stacjonarne w Polsce, do większości krajów zachodnioeuropejskich oraz telefony komórkowe w USA są darmowe, a pozostałe są w najniższych obecnie stawkach na rynku. Betamax nie oferuje jednak publicznych numerów telefonicznych. Dlatego, aby umożliwić realizację połączeń przychodzących do użytkownika, należy uzyskać taki numer (bezpłatnie lub płatnie) u jednego z krajowych operatorów SIP (np. easyCALL, HaloNet, IP-FON itp.). Trafność wyboru operatora ma duże znaczenie dla zadowolenia z usługi.

Aby skorzystać z mieszanej oferty, należy posiadać telefon lub bramkę SIP obsługującą co najmniej dwa konta. Pojedyncze konta SIP obsługuje część tańszych rozwiązań Linksysa (np. telefon SPA921-EU), natomiast seria rozwiązań FRITZ!Box Fon niemieckiej firmy AVM może wykorzystywać do 10 kont.

VoIP, czyli wojna cenowa

Jeden z klonów Betamax

Do niedawna problemem przy korzystaniu z telefonii VoIP był brak połączeń na numery alarmowe ze względu na problemy z ustaleniem lokalizacji użytkownika. Obecnie większość operatorów oferuje już połączenia na numery ratunkowe. W tym celu podczas rejestracji użytkownik proszony jest o wskazanie centrum ratunkowego, które znajduje się w jego okolicy. Na przykład IPFON dodatkowo umożliwia podanie dokładnego adresu, gdzie zainstalowany jest telefon.

Jeśli mielibyśmy oceniać operatorów SIP VoIP, to nasze wyróżnienie uzyskałby poznański IPFON za znikome przerwy w świadczeniu usługi, bogatą funkcjonalność (IVR, fax2email, web2fax, pocztę głosową), dokumentację, przejrzysty panel użytkownika i sprawne realizowanie zasileń konta. Jedyne do czego można mieć zastrzeżenia to cennik połączeń nienależący do najniższych w porównaniu z konkurencją. Nowym pomysłem jest TelArena, będąca w założeniu platformą, na której operatorzy konkurują cenami przy realizacji danego połączenia (wybierane jest najtańsze w danej chwili). Jednak przynajmniej na razie nie stanowi to konkurencji dla Betamaxu. Na drugim końcu naszego rankingu znalazłoby się Actio, za przerwy w dostępności przy połączeniach wychodzących i częste problemy z dodzwonieniem się do użytkowników.

Pojedynek: Betamax vs. Skype

Wydawało się, że długo nie pojawi się na horyzoncie rywal mogący zagrozić potentatowi, jakim został Skype. Jednak w środowisku nowych technologii nic nie trwa wiecznie. Pojawienie się oferty Betamax było zarówno dla ludzi z branży, jak i użytkowników sporym zaskoczeniem. Po drugiej stronie Odry rodzi się nowa potęga biznesu VoIP. Dziś dostępnych jest kilkanaście "klonów", z czego kilka z nich oferuje darmowe rozmowy do Polski. "Klony" są to aplikacje klienckie różniące się taryfami, adresami serwerów SIP oraz państwami, do których można dzwonić za darmo.

Jedna z plotek głosi, że ilość darmowych połączeń z terytorium Polski jest tak duża, że firma zastanawiała się nad wyłączeniem naszego kraju ze strefy darmowych połączeń. Jak dotychczas jedynym limitem przy darmowych połączeniach jest półgodzinny dzienny limit, po którym następuje rozłączenie rozmowy. Po ponownym wybraniu numeru rozmowa jest ratyfikowana według stawek z cennika (zwykle 0,01 euro).

Betamax umożliwia zestawianie darmowych połączeń pomiędzy dowolnymi numerami telefonów. Najpierw nawiązywane jest połączenie do pierwszego wskazanego numeru, a po jego odebraniu wywoływany jest drugi rozmówca. Umożliwia to zestawianie połączeń za pośrednictwem użytkownika pełniącego rolę operatora.

Dotychczas Skype był prawie bezkonkurencyjny. Bezpłatne połączenia pomiędzy użytkownikami przy odpowiednio wysokiej jakości zapewniały mu stały przyrost liczby użytkowników. Z usługi tej korzystają głównie osoby młode i oszczędne, godzące się na kompromis pomiędzy koniecznością prowadzenia rozmów za pośrednictwem komputera lub aparatu do niego podłączonego a darmowymi lub niskopłatnymi połączeniami. Wprawdzie telefony do korzystania ze Skype bez pośrednictwa komputera są dostępne, jednak są one mało popularne.

Czy rynek osiągnął już nasycenie na tego typu usługi p2p? Do przejęcia pozostał ogromny rynek użytkowników domowych i small biznesu.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200