Branża wobec DRM

Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji postuluje, aby zamiast opłat Copyright Levies nakładanych na producentów wszelkich nośników oraz urządzeń elektronicznych i komputerowych służących do kopiowania utworów zastosować koncepcję Digital Rights Management. DRM ma uprościć system opłat pobieranych na rzecz twórców w myśl zasady "płaci ten, kto korzysta".

Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji postuluje, aby zamiast opłat Copyright Levies nakładanych na producentów wszelkich nośników oraz urządzeń elektronicznych i komputerowych służących do kopiowania utworów zastosować koncepcję Digital Rights Management. DRM ma uprościć system opłat pobieranych na rzecz twórców w myśl zasady "płaci ten, kto korzysta".

Zwolennicy reformy obecnego systemu Copyright Levies podkreślają, że rozwiązanie to, wprowadzone w latach 70. podczas rozkwitu popularności analogowych magnetofonów i magnetowidów, dziś już się zdezaktualizowało. Ich zdaniem, coraz częściej stosowany obecnie system DRM umożliwi bardziej przejrzyste zarządzanie pieniędzmi, które powinny trafić do twórców z tytułu należnych im praw. Wymaga to jednak wypracowania nowej strategii regulacyjnej. Z udostępnionych przez PIIT statystyk wynika, że mowa o niebagatelnych kwotach, które w 2005 r. sięgnęły 1,2 mld euro. "Chcemy zainaugurować dyskusję w polskim środowisku teleinformatycznym o opłatach Copyright Levies i DRM" - mówił Wacław Iszkowski, prezes Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji (PIIT,) otwierając Forum PIIT Copyright Levies & DRM.

Potrzebna reforma

Irena Bednarich, Government Affairs Manager w HP Europe, gość Forum PIIT, wśród negatywnych aspektów obecnego systemu wymienia m.in. wysoki poziom opłat pobieranych w dodatku nie we wszystkich krajach Unii Europejskiej. Wyjątek stanowią bowiem Wlk. Brytania, Irlandia, Luksemburg, Cypr i Malta. Obok faktu, że obciążenie kosztami Copyright Levies urządzeń i nośników ma negatywny wpływ na rynek IT, Irena Bednarich podkreśla również, że opłata ta rzadko ma związek z rzeczywistym wykorzystaniem utworu przez użytkownika. Jej zdaniem, Copyright Levies pobierane jest tylko od największych producentów, mniejszym udaje się tego uniknąć. DRM natomiast pozwala określić, w jaki sposób dany utwór został wykorzystany i otwiera drogę do wprowadzenia proporcjonalnych opłat z tego tytułu, umożliwia także budowę systemu dystrybucji cyfrowych treści.

Zwolennicy DRM wskazują także, że rośnie liczba i wartość utworów pobieranych ze sklepów internetowych. Dochodzi do sytuacji, w której użytkownik wielokrotnie ponosi opłatę za korzystanie z utworu, płacąc za sprzęt i nośnik (obłożony opłatą Copyright Levies) oraz ponownie przy zakupie nagrania. Propagatorzy reformy systemu opłat dla twórców podkreślają, że to zjawisko nie ma wpływu na zmniejszenie opłat Copyright Levies.

Na razie Komisja Europejska prowadzi konsultacje w sprawie reformy przepisów regulujących prawa autorskie z wykorzystaniem DRM. Polska - jako jeden z pierwszych krajów wśród nowych członków UE - bierze w nich udział. Reprezentowana jest przez PIIT, która należy do organizacji EICTA. Obok EICTA, na rzecz zmiany dyrektywy lobbują zrzeszone w Copyright Levies Reform Alliance organizacje Business Software Alliance, European American Business Council, European Digital Media Association i Recording-media Industry Association of Europe. "Na podstawie europejskich konsultacji zostanie przygotowany zmodyfikowany projekt dyrektywy regulującej kwestię Copyright Levies. Wówczas swoje stanowisko powinni określić także twórcy, organizacje zbiorowego zarządzania i nasi politycy. Nie ma wspólnego stanowiska Polski wobec tej kwestii. Trzeba rozważyć, czy będzie to dla naszego kraju opłacalne, czy nie" - podkreśla Wacław Iszkowski. "Nasze forum ma służyć analizie argumentów za i przeciw zmianom w obecnie obowiązującym systemie" - dodaje.

Głosy przeciw DRM

W czasie dyskusji przeprowadzonej w ramach Forum PIIT pojawiło się wiele wątpliwości dotyczących technologii DRM. Jaskrawy przykład naruszenia bezpieczeństwa użytkowników przy jej użyciu to przypadek Sony

Music/BMG, które na produkowanych przez siebie płytach umieściło oprogramowanie instalujące się w systemie użytkownika w sposób dla niego niewykrywalny (tzw. rootkit). Ponadto DRM, w obecnie spotykanej postaci, często wprowadza ograniczenia w kopiowaniu utworu, które są wbrew dozwolonemu, m.in. przez polskie prawo, "użytkowi osobistemu". Stosowane zabezpieczenia sprzętowe i programowe nie uwzględniają kopii dokonywanych w celach prywatnych.

Dla przeciwników DRM to jedne z ważniejszych argumentów przeciw wprowadzeniu tego modelu opłat. Prekursorami stosowania tej technologii stały się koncerny muzyczne, choć zdarzyło się już, że należący do nich artyści sami doradzali odbiorcom, w jaki sposób pozbyć się zabezpieczeń. Innym aspektem tego spornego rozwiązania jest fakt, że stosowana i rozwijana technologia DRM może zostać wykorzystana do zabezpieczenia treści stanowiących wspólne dobro społeczeństwa, do których dostęp powinien mieć każdy, niezależnie od wykorzystywanego rozwiązania sprzętowego lub programowego.

Nowelizacja i kontrowersje

Producenci i importerzy dążą do reformy systemu pobierania Copyright Levies, w zamian proponują wprowadzenie koncepcji DRM do nowej dyrektywy Unii Europejskiej. W Polsce Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozpoczęło w styczniu br. prace nad nowelizacją dotychczasowej Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych w celu "implementacji zapisów dyrektywy 2004/48/WE Parlamentu Europejskiego i Rady Europy z 29 kwietnia 2004 r. w sprawie egzekwowania praw własności intelektualnej". Zawartość projektu wskazuje, że polski rząd nie zamierza znieść opłat Copyright Levies. Nowelizacja wywołała na nowo dyskusję na temat nieprecyzyjnych przepisów, które przy dość swobodnej interpretacji przestępcą czynią każdego użytkownika komputera z nagrywarką oraz producentów i importerów takiego sprzętu.

Krytyczne opinie wobec projektu nowelizacji Ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych zostały opublikowane m.in. przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, Zarząd Głównego Stowarzyszenia Bibliotekarzy Polskich oraz Konferencji Dyrektorów Bibliotek Szkół Wyższych, ISOC Polska, czy Stowarzyszenie Przyjaciół Integracji. Zbierane są także podpisy pod listem otwartym przeciwko wprowadzeniu DRM (http://list.7thguard.net/ ).

Aktualny projekt nowelizacji ustawy z 24 maja br. został przyjęty przez Komitet Europejski Rady Ministrów 2 czerwca br. Na stronach Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego nadal nie ma projektu zatwierdzonego przez KERM. Wedle zapewnień resortu, projekt nowelizacji będzie przedmiotem konsultacji, m.in. z przedstawicielami środowisk naukowych. Polska Izba Informatyki i Telekomunikacji planuje wkrótce powołać Grupę Roboczą Opłat typu Management - GROM.

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200