NASK dla ICANN

Oprogramowanie open source przygotowane przez NASK będzie zarządzać bazą domen internetowych najwyższego rzędu IANA.

Oprogramowanie open source przygotowane przez NASK będzie zarządzać bazą domen internetowych najwyższego rzędu IANA.

"Jestem przekonany, że to największy sukces NASK od chwili jego powstania. To dowód na to jak dużym zaufaniem cieszymy się na internetowej arenie międzynarodowej" - mówi Maciej Kozłowski, dyrektor Naukowej i Akademickiej Sieci Komputerowej, komentując doniesienia o tym, iż ICANN (Internet Corporation for Assigned Names and Numbers) zdecydowała się wykorzystać oprogramowanie przygotowane przez NASK do zarządzania bazą domen internetowych najwyższego poziomu (tzw. TLD). To kluczowa dla funkcjonowania światowego Internetu baza IANA. Nie jest ona co prawda zbyt duża, bo posiada jedynie ok. 300 wpisów (domeny narodowe oraz domeny najwyższego rzędu, jak *.com czy *.eu). "Krytycznym czynnikiem jest tutaj bezpieczeństwo systemu - włamanie do bazy danych IANA miałoby dramatyczne skutki" - mówi Andrzej Bartosiewicz z NASK.

Właśnie ten czynnik stanowił zasadnicze kryterium przy wyborze NASK jako dostawcy systemu e-IANA. Przydały się kilkunastoletnie doświadczenie NASK w zarządzaniu rejestracją domen na polskim rynku i stosunkowo niedawne działania związane z automatyzacją procesu rejestracji i jego przeniesieniem na podmioty zewnętrzne (rejestratorów współpracujących z NASK). Działanie to było możliwie właśnie dzięki wdrożeniu przez NASK odpowiedniego oprogramowania, na bazie którego powstał system do obsługi bazy IANA. Istotnym elementem była daleko idąca automatyzacja, której nie miały rozwiązania innych dostawców. "Udostępniamy go bezpłatnie na zasadach open source. Każde kolejne jego modyfikacje również będą musiały funkcjonować jako open source" - mówi Maciej Kozłowski. NASK dąży do podpisania umowy z ICANN na zarządzanie dostarczonym oprogramowaniem, jego serwis i późniejsze modyfikacje. System e-IANA był od września 2005 r. testowany, m.in. przez krajowe rejestry domen zrzeszone w CENTR (Council of European National Top-Level Registries).

Oprogramowanie ma realizować kilkanaście procesów kluczowych dla rejestracji domen, w tym delegowanie wskazań na odpowiedni krajowy serwer DNS. Korzystać więc będą z niego krajowi rejestratorzy, którzy po wybranej przez siebie formie uwierzytelnienia będą mogli modyfikować należące do nich wpisy. Dzisiaj wymaga to realizacji długotrwałych procedur administracyjnych, realizowanych w dużej mierze ręcznie. Obecny status quo funkcjonowania systemu domen jest taki, że ostatnie słowo ma Departament Handlu USA i próby przejęcia systemu pod egidę ONZ spełzły na niczym. Wprowadzenie

bazy e-IANA jest więc działaniem strony amerykańskiej mającym na celu zasygnalizowanie, że system ma być bardziej otwarty. Sprawa ma więc kontekst polityczny, dotyczący sporu o to kto ma zarządzać Internetem (tutaj w przypadku internetowych nazw symbolicznych). To zaś podkreśla znaczenie wyboru oprogramowania przygotowanego przez NASK.

Uzyskanie porozumienia z ICANN otwiera przed NASK drogę do oferowania rozwiązań zarządzania bazami domen rejestratorom krajowym na całym świecie. Według nieoficjalnych informacji wkrótce planowane jest podpisanie pierwszego kontaktu z rejestratorem w Irlandii. (peg)

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200