Długo, długo nic

Pozycja VMware jako lidera rynku platform wirtualizacyjnych i narzędzi do zarządzania nimi wydaje się niezagrożona w perspektywie co najmniej kilku lat.

Pozycja VMware jako lidera rynku platform wirtualizacyjnych i narzędzi do zarządzania nimi wydaje się niezagrożona w perspektywie co najmniej kilku lat.

Wirtualizacja nie jest pomysłem nowym - po raz pierwszy wprowadził ją IBM w komputerach mainframe w 1972 r. Obecnie zyskuje status technologii standardowo dostępnej dla każdego systemu operacyjnego i platformy sprzętowej. Możliwość wykorzystania wirtualizacji mają dziś zarówno firmy wielkie, jak i całkiem małe, a nawet użytkownicy komputerów domowych. Największą barierą hamującą popularyzację wirtualizacji jest niewielka wiedza użytkowników na temat jej możliwości i zalet.

Są też oczywiście niedogodności, jak zmniejszenie wydajności i niekiedy dodatkowe wydatki na licencje. Per saldo korzyści wydają się przeważać nad kosztami - przynajmniej w scenariuszach, w których wirtualizacja sama nie staje się problemem z punktu widzenia zarządzania infrastrukturą (tym razem wirtualną). Przynajmniej na razie lider rynku rozwiązań do zarządzania środowiskami - VMware - nie ma się czego obawiać, konkurenci zarówno ze świata komercyjnego (Microsoft), jak i open source (Xen) są daleko w tyle.

Nowa generacja VMware

Największą w ostatnich latach premierę nowych i ulepszonych wersji oprogramowania zaprezentowała w czerwcu VMware. Jest to nie tylko nowa wersja aplikacji do wirtualizacji serwerów i nowe programy narzędziowe, ale również znaczne obniżenie cen i zmiana polityki licencyjnej. Ma ona z jednej strony zwiększyć atrakcyjność oferty tej firmy adresowanej do użytkowników korporacyjnych centrów danych, a z drugiej spopularyzować systemy wirtualizacyjne również w małych i średnich przedsiębiorstwach.

Należąca obecnie do EMC firma VMware jest pionierem i najbardziej znanym producentem oprogramowania do wirtualizacji serwerów od wielu lat, specjalizującym się w rozwijaniu tego typu technologii. Nie ulega jednak wątpliwości, że najnowsza oferta, a przede wszystkim modyfikacje polityki cenowej, zostały wymuszone przez wzrastającą konkurencję głównie ze strony Microsoft i XenSource, które intensywnie rozwijają systemy wirtualizacyjne, a jednocześnie starają się zwiększyć udziały w rynku (kosztem właśnie VMware), oferując darmowe wersje swoich rozwiązań.

Osiągnięcie tych celów nie przyjdzie konkurentom VMware łatwo, o czym świadczy najnowsza, trzecia wersja suity rozwiązań VMware Infrastructure Suite 3. Oprócz udoskonalonego flagowego produktu VMware Server ESX 3.0 w jej skład wchodzą zupełnie nowe programy narzędziowe, które mają istotnie ułatwić zarządzanie oprogramowaniem VMware w dużych centrach danych. ESX Ser-ver ma obecnie ok. 20 tys. użytkowników na świecie, z których każdy wykorzystuje średnio 10 wirtualnych serwerów.

Najważniejszym ulepszeniem w VMware ESX Server 3.0 jest zwiększenie liczby obsługiwanych procesorów w wirtualnych systemach SMP z 2 do 4 oraz wielkości przydziału pamięci na jeden taki system z 4 do 16 GB. Należy jednak pamiętać, że oprogramowanie traktuje każdą jednostkę CPU niezależnie, tzn. w wypadku procesorów 2-rdzeniowych może obsługiwać maksymalnie dwa układy. Dzięki tym udoskonaleniom oprogramowanie może obecnie znaleźć zastosowanie w większych niż dotąd systemach IT i obsługiwać aplikacje takie jak wielkie bazy danych.

Najważniejsze są narzędzia

Wchodząca w skład pakietu nowa wersja oprogramowania VMware VirtualCenter 2.0 umożliwia zarządzanie 3 razy większą niż dotąd liczbą serwerów oraz umożliwia konfigurację nie tylko wirtualnych maszyn pracujących pod kontrolą ESX Server, ale również samego systemu-gospodarza. Virtual Center nie służy do zarządzania fizycznymi serwerami, ale jak zapewniają przedstawiciele VMware, jest wyposażony w interfejsy umożliwiające integrację z oprogramowaniem zarządzającym innych firm, jak IBM, Symantec, HP lub CA i kontrolowanie zarówno fizycznych, jak i wirtualnych maszyn przy wykorzystaniu jednej konsoli.

VMware opracowała również nowy program narzędziowy DRS (Distributed Resource Scheduler), który w razie potrzeby automatycznie przydziela dodatkowe zasoby dla aplikacji pracujących pod kontrolą wirtualnych serwerów. W wersji 3 VMware rozszerzył również możliwości wirtualizacji systemów pamięci masowej przez wprowadzenie VMFS 3 - obsługę rozproszonego systemu plików, który pozwala na tworzenie wirtualnych wolumenów w heterogenicznych systemach pamięci wykorzystujących sprzęt ponad 50 różnych producentów. Pojawiła się także obsługa pamięci masowych NAS i iSCSI.

Wśród innych nowych funkcji można wymienić mechanizmy zarządzania poborem mocy przez wyłączanie procesorów lub serwerów, których moc obliczeniowa nie jest aktualnie wykorzystywana (przy współpracy z funkcjami Intel SpeedStep i AMD PowerNow). Narzędzia VMware nie współpracują z innymi platformami do wirtualizacji serwerów i na razie nie wiadomo, czy lub kiedy mechanizmy pozwalające na integrację z oprogramowaniem wirtualizacyjnym, np. Microsoft, zostaną wprowadzone. Byłby to jednak logiczny krok wyprzedzający potencjalne działania Microsoft i innych.

Wszystko wokół narzędzi

Wprowadzając pakiet Infrastructure 3, VMware wychodzi poza ofertę samej platformy do wirtualizacji, wprowadzając zestaw zaawansowanych narzędzi do zarządzania serwerami i zasobami pamięci masowych. Pod tym względem VMware bije konkurencję na głowę. Podobnej klasy oprogramowanie Microsoft wprowadzi na rynek najprawdopodobniej dopiero w 2008 r. wraz z premierą Longhorn Server. Również XenSource wciąż nie ma jasnej strategii i planów rozszerzenia swojej platformy wirtualizacyjnej o zaawansowane narzędzia do zarządzania.

Być może zaoferują je firmy trzecie, co jest bardzo prawdopodobne. IBM wprowadził ostatnio do sprzedaży Tivoli Usage and Accounting Manager - oprogramowanie umożliwiające bieżącą analizę wykorzystania zasobów w wirtualnych środowiskach. Oprogramowanie pozwala na kontrolę wirtualnych serwerów, pamięci, przepustowości sieci i aplikacji oraz generację raportów umożliwiających określenie rzeczywistego zużycia zasobów przez indywidualnych użytkowników lub oddziały przedsiębiorstwa.

Jak mówią przedstawiciele IBM, jest to odpowiedź na największy obecnie problem hamujący implementację systemów wirtualizacyjnych w korporacjach - brak możliwości kontroli kosztów i zużycia zasobów przez różne jednostki organizacyjne firmy w wirtualnym, zintegrowanym środowisku IT. Tivoli Usage and Accounting Manager wykorzystuje technologie opracowane przez firmę CIMS Lab, którą IBM przejąłw styczniu tego roku.

Ceny Tivoli Usage and Accounting Manager zaczynają się od 599 USD (x86) i 75 000 USD (mainframe). Oprogramowanie to współpracuje z rozwiązaniami VMware, w tym również z VMotion. Obecnie pakiet może być instalowany na serwerach IBM x86 lub komputerach mainframe, ale jeszcze w tym roku ma się pojawić jego wersja dla systemu Unix. Platforma wirtualizacyjna Microsoft nie jest na razie obsługiwana, ale zapewne to tylko kwestia czasu, ponieważ Microsoft chce, by kolejne wersje Virtual Server były standardowym wyposażeniem platformy Windows Server.

Trójka w trzech odmianach

Pakiet VMware Infrastructure 3 Suite jest oferowany w trzech wersjach. Najtańsza - VMware Infrastructure Starter przeznaczona dla małych firm lub oddziałów korporacji - zawiera ESX Server i Virtual Center obsługujące jedynie lokalne urządzenia i dyski, ewentualnie pamięci NAS. Ceny zaczynają się od 1 tys. USD za pakiet do obsługi serwera z dwoma gniazdami procesorowymi, niezależnie od łącznej liczby rdzeni CPU. Bardziej zaawansowany pakiet VMware Infrastructure Standard jest wyposażony w możliwość tworzenia wirtualnych 4-procesorowych systemów SMP i podłączania pamięci masowych przy wykorzystaniu systemu VMFS 3. Ceny zaczynają się od 3750 USD (2 gniazda fizyczne). Natomiast skład pakietu VMware Infrastructure Enterprise jest rozszerzony o oprogramowanie VMotion umożliwiające przenoszenie aplikacji między różnymi serwerami fizycznymi i wirtualnymi, podwyższające dostępność, umożliwiające wykonywanie zbiorczych kopii bezpieczeństwa środowisk i odtwarzanie ich po awarii. Cena VMware Infrastructure Enterprise zaczyna się od 5750 USD za dwa gniazda procesorowe serwera fizycznego. VMware Infrastructure 3 jest dostępny w wersjach dla Windows, NetWare, Linux i 32-bitowego Solaris 10 (za kilka miesięcy pakiet ma być dostępny również dla Solaris 10 w wersji 64-bitowej).

W celu komercyjnej reprodukcji treści Computerworld należy zakupić licencję. Skontaktuj się z naszym partnerem, YGS Group, pod adresem [email protected]

TOP 200